Magia słowa „polecam” - NowyMarketing

Jednocześnie zaledwie co drugi przedsiębiorca prosi o rekomendacje, a tylko połowa z nich ma szansę je otrzymać. W czym zatem leży problem, który blokuje wydawałoby się najprostszą drogę do zwiększenia sprzedaży?

Z badania przeprowadzonego wśród użytkowników serwisu Firmy.net wynika, że zdecydowana większość przedsiębiorców (90%) zdaje sobie sprawę, że referencje od partnerów biznesowych to skuteczny sposób potwierdzania swojego profesjonalizmu. Co więcej, 89% jest zdania, że wpływają one również na zaufanie potencjalnych klientów. Dlaczego więc przedsiębiorcy tak rzadko korzystają z tego skutecznego narzędzia? W badaniu wskazywali oni szereg barier, które uniemożliwiały sprawną wymianę referencji, m.in.: brak pomysłu, jakie informacje zawrzeć w takim dokumencie (38%), brak inicjatywy wymiany rekomendacji u współpracujących stron (31%) oraz czasochłonność (14%). Ponadto, z odpowiedzi ankietowanych wynika, że prawie 10% firm nigdy nie rekomenduje swoich partnerów biznesowych, a 60% robi to wyłącznie na wyraźną prośbę zainteresowanych.

Zobacz również

Podsumowując można zaryzykować stwierdzenie, że gdyby w miarę możliwości cały proces rekomendacji zautomatyzować większość wspomnianych wyżej barier zostałaby pokonana. Odpowiedź na pytanie czy tak postawiona teza jest słuszna ma dać automatyczny generator referencji uruchomiony właśnie przez szwajcarską firmę NNV AG, będącą twórcą serwisu Firmy.net.

Pod adresem www.referencje.firmy.net udostępnione jest bezpłatne narzędzie, które w automatyczny sposób tworzy gotową treść rekomendacji. Wystarczy wybrać ze specjalnie przygotowanej listy te elementy dotyczące współpracy na których podkreśleniu zależy nam najbardziej. Później wystarczy już tylko podać dane firmy rekomendującej i rekomendowanej, można jeszcze określić czas współpracy, i … gotowe. Całość zajmuje nie dłużej niż trzy minuty.

Proces działania generatora jest bardzo prosty. Każda z możliwych do wyboru cech opisujących współpracę, ma przypisaną w systemie sporą ilość gotowych opisów. Biorąc pod uwagę dużą liczbę elementów do wybrania i wielość możliwych kombinacji, prawdopodobieństwo wygenerowanie dwóch referencji o podobnej treści jest znikome – twierdzi Alicja Zbytniewska, przedstawiciel serwisu Firmy.net.

Celebryta czy naukowiec? Kto powinien promować produkty i usługi marek [OPINIE]

Nie od dziś wiadomo, że połowa budżetu wydanego na działania marketingowe to najczęściej pieniądze wyrzucone w błoto. Problemem nadal pozostaje określenie, która to połowa. W dzisiejszej wirtualnej rzeczywistości mamy jednak coraz więcej możliwości i narzędzi do tego by przy minimalnych nakładach finansowych zbudować trwałą przewagę konkurencyjną swojego produktu lub usługi. W tego typu działaniach rekomendacje i cały marketing szeptany z pewnością zasługują na naszą uwagę.

Słuchaj podcastu NowyMarketing