Garnier jest jedną z największych, globalnych marek, jaką organizacja Cruelty Free International kiedykolwiek dopuściła do udziału w programie Leaping Bunny. To ogromny krok nie tylko dla Garnier, lecz dla całej branży kosmetycznej.
Program Leaping Bunny wymaga od marki zbadania, według najwyższych standardów, całego łańcucha dostaw nie tylko w Unii Europejskiej lecz na całym świecie. Dotyczy to wszystkich surowców i poszczególnych składników, pod kątem wykluczenia jakichkolwiek przypadków testowania na zwierzętach. Zatwierdzenia wymagają wszystkie gotowe wyroby danej marki – poszczególne produkty nie podlegają indywidualnemu zatwierdzeniu.
Zobacz również
W przypadku marki Garnier certyfikacja wymagała uzyskania deklaracji od ponad 500 dostawców, którzy pozyskują ponad 3000 różnych składników z całego świata. Przez wiele miesięcy Garnier i Cruelty Free International wspólnie pracowali nad zebraniem tych dowodów i zagwarantowaniem, aby każdy produkt z globalnego portfolio Garnier mógł zostać oficjalnie opatrzony logotypem programu Leaping Bunny organizacji Cruelty Free International – powszechnie uznany znak, świadczący o tym, że produkt został wytworzony w sposób wolny od okrucieństwa. Ten rygorystyczny proces zapewnia, że konsumenci mogą kupować produkty Garnier z pewnością, że spełniają one surowe kryteria programu Leaping Bunny.
– Garnier jest zaangażowany w wyeliminowanie testów na zwierzętach od 1989 roku. Oficjalna akredytacja organizacji Cruelty Free International w ramach programu Leaping Bunny jest prawdziwym kamieniem milowym i stanowi ważny element naszej strategii Garnier Green Beauty. Dziś Garnier robi kolejny proekologiczny krok w kierunku stania się w pełni zaangażowaną, prawdziwie zrównoważoną, przejrzystą marką, która dostarcza nam wszystkim piękno w zgodzie z naturą – mówi Adrien Koskas, globalny prezes marki Garnier.
#PrzeglądTygodnia [05.11-12.11.24]: kampanie z okazji Movember, suszonki miesiąca, mindfulness w reklamach