Poprzednie części cyklu przeczytasz tutaj>
Zobacz również
Black Rabbit
Kim jesteście i co robicie?
Jesteśmy agencją video content specjalizującą się w tworzeniu filmów na potrzeby działań z obszaru marketingu i PR, komunikacji korporacyjnej (w tym EB i CSR) oraz branded entertainment. Od A do Z tworzymy także reklamy i krótkometrażowe filmy. Najbardziej lubimy niestandardowe i odważne podejście klientów do tematu budowania wartości swojej marki.
#PrzeglądTygodnia [05.11-12.11.24]: kampanie z okazji Movember, suszonki miesiąca, mindfulness w reklamach
W skrócie – tworzymy kontent, który ma znaczenie.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Jak o sobie mówicie? Jaka historia towarzyszy Waszej marce?
Jesteśmy agencją kreatywną, a przede wszystkim grupą video-zapaleńców i specjalistów z rożnych dziedzin, niekoniecznie filmowych. Nasze doświadczenie w marketingu, produkcji, ale też HR czy psychologii pozwalają znaleźć dla naszych klientów najlepsze rozwiązania. Firma została założona w 2009 roku przez, miedzy innymi, Wojtka Jeżowskiego (były główny producent zagraniczny TVN24, reżyser Discovery, TVP, Polsat News), a w 2014 powstała siostrzana agencja w Waszyngtonie. Działania w USA koordynuje Marcin Firlej (TVP, TVN, TVN24).
Zaczynaliśmy jako dom produkcyjny, ale szybko okazało się, że klienci doceniają nasze kreacje. Po kilku spektakularnych sukcesach (“There is a City”, “2020”) nie mogliśmy nie podjąć tego kroku.
Jak powstawała identyfikacja wizualna Waszej firmy?
Jak to zwykle bywa, najlepsze pomysły rodzą się przypadkiem. Pierwszy projekt powstał bardzo szybko, tuż przy rozkręcaniu firmy. Zawsze podobał nam się minimalizm w sztuce użytkowej. Litery “b” i “r” ustawione były w taki sposób, by przypominały profil królika – autorem był Marcin Błaszczak.
Parę lat później postanowiliśmy odświeżyć CI firmy. Po raz kolejny postawiliśmy na minimalizm – powstał projekt oparty na typografii, a zawdzięczamy go Agacie Bartkowiak.
Skąd nazwa Waszej firmy? Jak powstało i co symbolizuje logo?
Jesteśmy królikiem z “Alicji w Krainie Czarów”, tyle, że czarnym. Staramy się świat magii przenieść do świata realnego – zaczarować i oczarować widza, a przede wszystkim wzbudzić w nim emocje. Gdy ze wspólnikami decydowaliśmy się na nazwę, bardzo zależało nam na widocznych odniesieniach do powieści. Niestety – 6 lat temu domena “white rabbit” była zajęta, więc przekornie staliśmy się małym czarnym wysłannikiem z magicznego świata do realu.
Nasze logo jest minimalistyczne, ale na pewno znajdziecie na nim królika.
Kto odpowiada za wasz PR/Marketing?
Można powiedzieć, że za PR i Marketing odpowiada cały zespół i nasze produkcje. Naszą reklamą są nasze filmy i rekomendacje naszych wieloletnich klientów, z którymi króliki są wręcz w przyjacielskiej komitywie. Obecnie działania PR prowadzi Karolina Koprianiuk (wieloletnia headhunterka), przy marketingowym wsparciu Aleksandry Grzymskiej (DDB, PKO BP, ITI Cinema)
Z jakich form komunikacji PR-owej i marketingowej korzystacie? Które sprawdzają się Waszym wypadku najlepiej?
Przyznajemy bez bicia, że nieco zaniedbaliśmy nasz własny marketing, a poza tym skromne z nas króliki. Skupiamy się głównie na media relations, aby wszyscy zainteresowani byli na bieżąco z naszymi nowościami. Kanały social media przeznaczone są dla naszych sympatyków (zwanych “przyjaciółmi Królika”). Staramy się tam nie publikować standardowych newsów z planu, a raczej to, co nas inspiruje, pokazuje kim są ludzie tworzący firmę (ale śmieszne zdjęcia z naszej codziennej pracy też tam znajdziecie). Można powiedzieć, że social media budują u nas employer branding. W mediach pojawiamy się przy okazji branżowych konferencji i eventów, nowatorskich rozwiązań dla naszych klientów (np. wewnątrzkorporacyjny serial sci-fi na podstawie raportu o bezpieczeństwie w sieci), czy też niezależnych produkcji filmowych.
Czy przeprowadzaliście jakieś niestandardowe akcje promocyjne?
Niezamierzoną akcją stał się film “There is a City” ukazujący w jaki sposób mieszkańcy miasta składają hołd poległym podczas Powstania Warszawskiego Warszawiakom. Film szybko stał się viralowy – uzyskał ponad 8.000.000 unikalnych odsłon na YouTube. Na Facebooku film został udostępniony 119,111 razy i otrzymał 165.000 polubień. Film został zauważony także przez portale takie jak 9gag, Mashable, Redit oraz Huffington Post, który uznał wideo za jeden z dziewięciu najlepszych filmów tygodnia zamieszczonych na YouTube. Cieszymy się, że nasze emocje poczuło tyle osób na całym świecie. Rok po sukcesie “There is a City” nawiązaliśmy współpracę z kilkoma dużymi instytucjami właśnie dlatego, że serwujemy czyste emocje. Warto być prawdziwym. 🙂
JustWIFI
Kim jesteście i co robicie?
Jesteśmy startupem, który wprowadza pozytywne zamieszanie w branży marketingowej i odnosi w tym zakresie sukcesy. Dajemy markom możliwość docierania poprzez wi-fi do użytkowników mobilnych z dopasowanym komunikatem reklamowym.
Jesteśmy charakterną ekipą. Mamy w szeregach blogerkę, stylistkę, groomerkę, triathlonistów, kierownika drużyny piłkarskiej, wiernych kibiców i zapalonych travellersów. Legenda głosi, że średnia tatuaży w naszej firmie wynosi 4,3 na osobę. 😉 Ludzie w biurze to cały przekrój wiekowy – od beztroskich millenialsów do statecznych głów rodzin. Nie zawsze się ze sobą zgadzamy, ale traktujemy to jako swoją wartość – ścieramy ze sobą pomysły, zderzamy różne wizje, a w efekcie zawsze powstaje coś, z czego wspólnie jesteśmy dumni.
Rozmawiamy i kreatywnie dyskutujemy, śmiejemy się, podróżujemy, śledzimy trendy po to, by je wyprzedzać. Zapał i zaangażowanie jest tym, co nas łączy, poza wi-fi oczywiście. 😉
Jak o sobie mówicie? Jaka historia towarzyszy Waszej marce?
JustWIFI to sieć reklamowa docierającą do mobilnych użytkowników na wi-fi, bo aż 94 proc. naszych połączeń i kontaktów reklamowych pochodzi z urządzeń mobilnych. Działamy w wyspecjalizowanym zakresie reklamy, ale jesteśmy otwarci na wyzwania! Dla naszych klientów z wielką chęcią realizujemy też niestandardowe akcje, bo to szansa na rozwój i zdobywanie doświadczenia.
Pomysł na JustWIFI powstał z obserwacji rynku zachodniego, gdzie wi-fi zaczęto traktować jako narzędzie marketingowe. Przyjrzeliśmy się dokładnie rozwiązaniom wi-fi w innych krajach i na innych kontynentach przy okazji tripu jednej z dziewczyn z naszego zespołu. Więcej o tej podróży można przeczytać we wpisie na naszym blogu – Wi-fi Round The World. Dzięki temu wiedzieliśmy, jakich błędów uniknąć, a jakie rozwiązania udoskonalić.
Zaczynaliśmy jako platforma do komunikacji między np. lokalem gastronomicznym a jego klientem. Jednak wciąż szukaliśmy możliwości wykorzystania wi-fi na większą skalę, chcieliśmy dopasować produkt do potrzeb rynku. W grudniu 2014 roku rozpoczęliśmy współpracę reklamową z jednym z partnerów i umożliwiliśmy jego klientom połączenie z internetem w zamian za zaangażowanie w komunikat reklamowy. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę, więc od tamtej pory zaczęliśmy działać stricte reklamowo, co zaowocowało współpracą z przeszło 100 brandami, w tym najbardziej rozpoznawalnymi jak Samsung, Allegro czy Play. Dziś zapewniamy dopasowany przekaz reklamowy, docierający do mobilnych użytkowników w odpowiednim miejscu (geolokalizacja) i czasie oraz budujemy zaangażowanie poprzez komunikaty dopasowane do ich intencji i profilu.
Jak powstawała identyfikacja wizualna Waszej firmy?
Kiedy zdecydowaliśmy się na komunikację zewnętrzną, postanowiliśmy odświeżyć identyfikację wizualną firmy i zaczęliśmy tworzyć ją wspólnie. Postawiliśmy na intensywny kolor zielony, bo kojarzy się on z nowoczesnością i technologią. Zależało nam na tym, by identyfikacja wizualna odzwierciedlała nasz charakter i naszą energię.
Skąd nazwa Waszej firmy? Jak powstało i co symbolizuje logo?
Zastanawialiśmy się wspólnie i ktoś z zespołu rzucił na forum nazwę JustWIFI. Ta propozycja wszystkim przypadła do gustu i szybko stwierdziliśmy, że to właśnie to, czego szukamy! Chwytliwa i łatwa do zapamiętania nazwa – od razu wiadomo, czym się zajmujemy. Nazwa jest odzwierciedleniem naszego podejścia do wi-fi. Zdajemy sobie sprawę, że jest ono niezwykle ważne dla współczesnych ludzi, więc spełniamy ich oczekiwania i dbamy o to, by dostarczyć efektywne i zarazem proste technologiczne rozwiązanie. JustWIFI – po prostu wi-fi!
Natomiast logotyp to zmodyfikowany symbol wi-fi, któremu nadaliśmy formę linii ciągłej, która kojarzy nam się dynamiką, przepływem danych i „płynącym” bez przerwy internetem.
Kto odpowiada za wasz PR/Marketing?
Początkowo sami zajmowaliśmy się działaniami PR, ale kiedy firma zaczęła się rozrastać, pojawiało się coraz więcej projektów, a tym samym coraz więcej się działo, stwierdziliśmy, że potrzebujemy wsparcia PR-owego. Chcieliśmy oddać tę działkę w ręce profesjonalistów, którzy pomogą nam zbudować świadomość marki i stać się widocznymi w sieci, bo mają już wypracowane kontakty z mediami. Dlatego podjęliśmy współpracę z agencją PR Calling!.
Z jakich form komunikacji PR-owej i marketingowej korzystacie? Które sprawdzają się Waszym wypadku najlepiej?
Edukujemy rynek branżowy w zakresie marketingu wi-fi poprzez tworzenie i publikację artykułów eksperckich, dzielimy się wiedzą i doświadczeniem, a dzięki agencji PR Calling! utrzymujemy kontakt z mediami.
Dodatkowo prowadzimy blog firmowy, na którym dajemy się lepiej poznać, piszemy o tym, co nas ciekawi w marketingowym świecie i komentujemy bieżące wydarzenia.
Aktywnie prowadzimy nasze profile na Facebooku i LinkedIn. Dodatkowo staramy się uczestniczyć w najważniejszych wydarzeniach branżowych.
Czy przeprowadzaliście jakieś niestandardowe akcje promocyjne?
Staramy się wychodzić naprzeciw naszym użytkownikom i dawać im coś więcej, niż tylko darmowy internet. Lubimy wywoływać uśmiech na ich twarzach. Nasi Internauci są dla nas ważni, bo gdyby nie to, że korzystają z wi-fi, nasz biznes nie miałby racji bytu. 🙂 Dlatego też z okazji różnych świąt i ważnych dni przygotowujemy dla nich specjalne grafiki, animacje oraz kupony, które są wyświetlane przed połączeniem z internetem.
Pierwszy dzień wiosny
Walentynki
Mikołajki
Poprzednie części cyklu przeczytasz tutaj>