Mateusz Borek odchodzi z własnej federacji. Powodem fala krytyki po najnowszym klipie Gromdy

Mateusz Borek odchodzi z własnej federacji. Powodem fala krytyki po najnowszym klipie Gromdy
O autorze
2 min czytania 2022-03-15

Męskie atrybuty, roznegliżowane kobiety i dekalog każdego twardziela – tak wyglądał poprzedni klip promocyjny federacji Gromda. I kiedy zdawało się, że gorzej być nie może, wtedy zobaczyliśmy kolejne wideo  jeszcze bardziej „gangsetrskie” i seksistowskie. Jednak co najdziwniejsze w tym obrazku to fakt, że twarzą i założycielem Gromdy jest znany Mateusz Borek, dziennikarz sportowy przez lata związany z telewizją, a dziś głównie z Kanałem Sportowym. 

Trwający ponad minutę promocyjny film ponownie koncentruje się na pokazaniu silnych mężczyzn i kobiet, które są dla nich dodatkiem, swego rodzaju ozdobą federacji. Klip, mający na celu wypromowanie nadchodzącej gali GROMDA 8, w minimalnym stopniu skupia się na sporcie, bo scen z ringu widzimy naprawdę niewiele – akcja dzieje się częściej w łazience, a na ekranie widzimy suszące się pieniądze, palące się koksowniki i twardzieli” (w tym samego Borka) liczących pieniądze. Przesłanie jest takie, że Gromda to elitarny klub, a żeby do niego trafić, trzeba zdobyć szacunek jego członków.

W klipie pada wiele haseł, które mają podkreślić gangsterski wydźwięk całego dzieła (Tutaj nie ma miękkiej gry”, Tutaj w sekundę prawdziwi skur***** zweryfikują leszcza”), ale jedno z nich przesądziło o tym, że na organizatorów spadła fala krytyki:

– Kur** zawsze będzie kur**, nie zmienisz tego. Można kłaść się po mordach, łamać nosy i szczęki, ale większą wartość ma braterstwo.
LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Oburzeni internauci od razu nazwali klip seksistowskim i krzywdzącym – w świetle takich zarzutów Mateusz Borek zarzekał się, że darzy szacunkiem wszystkie kobiety, a odbiorcy po prostu nie zrozumieli przekazu. Ostatecznie jednak, ku zaskoczeniu wszystkich, dziennikarz zrezygnował z dalszej współpracy z własną federacją.

– W związku z burzliwym odbiorem przez część osób wyprodukowanego przez nas materiału wideo chcielibyśmy kategorycznie zaznaczyć, że nie miał on na celu nikogo obrażać. Jednak z uwagi na to, że udział Mateusza Borka wywołał w pewnych środowiskach negatywne komentarze i szereg pomówień w stosunku do jego osoby, informujemy, że Mateusz Borek zdecydował wycofać się z projektu GROMDA. Dziękujemy Mateuszowi za dotychczasową współpracę, pomoc i okazane wsparcie – czytamy w oficjalnym oświadczeniu organizacji.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

Przypomnijmy, że Gromda to stosunkowe nowe zjawisko na polskiej scenie sportów walki, które jest skierowane do fanów boksu i MMA. W skrócie można powiedzieć, że to organizacja sportowa, która niejako wraca do korzeni rywalizacji pomiędzy dwoma mężczyznami. W organizacji, jaką jest Gromda, odbywają się walki na gołe pięści – bez rękawic i ochraniaczy. Pomysłodawcy nie ukrywają, że walki mają być jak najbardziej krwawe, brutalne i prawdziwie „męskie”. Co więcej, nie ma w nich podziału na kategorie wagowe. Areną jest mały ring o wymiarach 4 x 4 metry, który zmusza fighterów do ciągłej konfrontacji, najlepiej kończącej się  spektakularnym nokautem.

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się