Meta chce zalać Facebooka milionami sztucznych profili?

Meta chce zalać Facebooka milionami sztucznych profili?
Wyobraź sobie, że połowa komentarzy pod twoim postem pochodzi od AI, a nie od żywych ludzi. Meta właśnie dodaje nowe głosy do swoich chatbotów i umożliwia każdemu tworzenie własnych sztucznych rozmówców. Zuckerberg inwestuje 65 miliardów dolarów, by zalać swoje platformy milionami AI-profili, które będą postować, komentować i lajkować jak prawdziwi użytkownicy.
O autorze
3 min czytania 2025-03-31

Czy to przyszłość social mediów, czy początek cyfrowej psychozy? Raport z pierwszej linii frontu rewolucji, która zmieni sposób, w jaki korzystamy z Facebooka, Instagrama i Messengera.

Cicha rewolucja w mediach społecznościowych

Meta bez większego rozgłosu systematycznie rozbudowuje narzędzia do tworzenia botów AI w swoich aplikacjach. Możesz już prowadzić rozmowy z postaciami AI na Facebooku, Instagramie, WhatsAppie i Messengerze – a teraz firma idzie o krok dalej.

Nie chodzi już tylko o komunikację tekstową. W najnowszej aktualizacji możesz stworzyć chatbota z wybranym głosem, korzystając z rozszerzonej gamy dostępnych opcji dźwiękowych. Jak pokazuje przykład udostępniony przez badacza aplikacji Jonaha Manzano, w ramach „AI Studio” Meta umożliwia tworzenie botów z indywidualnymi cechami osobowości oraz dopasowanym głosem.

Firma posunęła się nawet do podzielenia opcji głosowych na oddzielne kategorie, ułatwiając wybór idealnego tonu i wysokości dla Twojej wirtualnej persony. To rozszerzenie narzędzi do tworzenia botów, nad którymi Meta pracuje od roku. Możesz również określić zainteresowania, parametry konwersacji oraz dodać awatar dla swojego bota.

Plan Zuckerberga na nową erę mediów społecznościowych

W czerwcu ubiegłego roku Mark Zuckerberg przedstawił szerszy plan umożliwienia tworzenia „agentów AI”, które według niego staną się kluczowymi łącznikami dla niszowych zainteresowań. Głównym zadaniem tych botów będzie odpowiadanie na pytania merytoryczne, choć większym wyzwaniem będą odpowiedzi kreatywne odzwierciedlające styl twórcy.

Zuckerberg zapowiada, że twórcy wkrótce będą mogli „trenować” boty na różnych aspektach swojej obecności w mediach społecznościowych, co pozwoli na generowanie bardziej realistycznych replik ich samych. Z tak wieloma opcjami głosowymi, powinieneś być w stanie znaleźć brzmienie, które pasuje do twojego stylu i umożliwia prowadzenie bardziej angażujących rozmów – potencjalnie nawet przez inteligentne okulary Ray Ban od Mety.

Ta aktualizacja to kolejny krok w szerszym planie Mety integracji większej liczby postaci AI w swoich aplikacjach w celu zwiększenia zaangażowania użytkowników. Pod koniec ubiegłego roku jeden z dyrektorów Mety nakreślił wizję wprowadzenia milionów profili napędzanych przez AI na Facebooka i Instagrama, które będą publikować posty, komentować i lubić treści dokładnie tak, jak robią to prawdziwi użytkownicy.

$65 miliardów na transformację interakcji społecznych

Rozmowy to dopiero początek. Meta inwestuje w tym roku aż 65 miliardów dolarów w infrastrukturę AI, co wyraźnie wskazuje na przygotowania do transformacyjnej zmiany w sposobie korzystania z jej aplikacji. Ta ogromna suma pokazuje, jak poważnie firma traktuje integrację sztucznej inteligencji ze swoimi platformami.

Dla nas, marketerów, oznacza to konieczność przygotowania się na nową rzeczywistość, w której generowanie zaangażowania, prowadzenie dialogu z klientami i budowanie społeczności może wyglądać zupełnie inaczej niż dotychczas. Pojawia się pytanie: jak odróżnić prawdziwe zaangażowanie od sztucznego? Czy metryki, którymi do tej pory mierzyliśmy skuteczność działań w social mediach, będą nadal miarodajne?

Korzyści czy zagrożenia dla strategii marketingowych?

Czy te zmiany będą korzystne dla Twojej strategii marketingowej? Wielu użytkowników już teraz rozmawia z narzędziami takimi jak ChatGPT, używając ich jako punktu odniesienia i towarzysza do sprawdzania swoich rozumowań oraz uzyskiwania różnych perspektyw prywatnych sprawach. Logicznie rzecz biorąc, mogłoby to również objąć boty AI Mety.

Jednak warto przypomnieć, że poprzedni eksperyment firmy z botami inspirowanymi celebrytami nie przyniósł oczekiwanych rezultatów. W 2023 roku Meta udostępniła na Messengerze szereg chatbotów, których odpowiedzi były inspirowane wypowiedziami gwiazd, takich jak Kendall Jenner, Dwyane Wade, MrBeast i wielu innych. Mimo dużych nakładów finansowych i wykorzystania wizerunków popularnych osobistości, funkcja nie zdobyła popularności i została wycofana w niecały rok po wprowadzeniu.

Między utopią a dystopią – przyszłość mediów społecznościowych

Wizja Mety kreśli przed nami obraz przyszłości, w której granica między autentycznymi interakcjami a tymi generowanymi przez AI będzie coraz bardziej rozmyta. Taki kierunek rozwoju budzi zarówno fascynację, jak i niepokój.

Z jednej strony, inteligentne boty mogą uwolnić nas od powtarzalnych zadań komunikacyjnych, zoptymalizować obsługę klienta i stworzyć angażujące doświadczenia dostosowane do indywidualnych preferencji. Z drugiej – mogą doprowadzić do dewaluacji autentycznego kontaktu, zaburzyć zaufanie w przestrzeni cyfrowej i stworzyć złudne poczucie popularności marek.

Świat, w którym niemal każda interakcja może być zapośredniczona przez sztuczną inteligencję, stawia przed nami fundamentalne pytania o wartość ludzkiego kontaktu, autentyczność przekazu i etykę komunikacji w erze cyfrowej. Czy jako branża marketingowa jesteśmy gotowi na tę transformację? Czy jako użytkownicy mediów społecznościowych będziemy potrafili odnaleźć się w rzeczywistości, gdzie nigdy nie możemy być pewni, czy po drugiej stronie znajduje się człowiek?

Jedno jest pewne – rewolucja AI w mediach społecznościowych już się rozpoczęła, a Meta stoi na jej czele z 65 miliardami powodów, by doprowadzić ją do końca. Czy to będzie koniec mediów społecznościowych, jakie znamy, czy początek ich nowej, fascynującej ery – przekonamy się już wkrótce. Na razie warto obserwować rozwój wydarzeń z otwartymi oczami i gotowością do szybkiej adaptacji w zmieniającym się krajobrazie cyfrowym.

Zdjęcie główne: Jonahmanzano