Michał Grzebyk pełnił dotychczas funkcję PR & content marketing managera. Począwszy od maja, zyskał nowe kompetencje i poszerzył zakres działań w ramach agencji. Nowym zadaniem postawionym przed Grzebykiem będzie utworzenie zespołu wyspecjalizowanych content managerów pracujących dla klientów z określonych sektorów rynku. Zadanie to wynika z rozwoju portfolio obsługiwanych przez ContentHouse marek, a także z poszerzenia zespołu agencji.
Michał Grzebyk będzie zajmował się także rozbudową kompetencji agencji oraz rozszerzeniem usług na nowe, dynamicznie rozwijające się branże, w tym tzw. przemysł 4.0 oraz medycynę. Nadal będzie odpowiadać za koordynację projektów wizerunkowych oraz planowanie i realizację strategii contentmarketingowych.
Zobacz również
W agencji ContentHouse Michał Grzebyk pracuje od lipca 2016 r., kiedy objął stanowisko PR managera. Swoje wcześniejsze doświadczenia zawodowe zdobywał między innymi w YPI Consulting, Grupie Adweb oraz The Nets. Jest absolwentem filologii polskiej ze specjalizacją edytorską na Uniwersytecie Pedagogicznym. W ContentHouse jest również redaktorem naczelnym serwisu branżowego contentstandard.pl.
Na temat awansu rozmawiamy z Michałem Grzebykiem.
Na początek duże gratulacje. Powiedz proszę, z czym się wiąże dla Ciebie ten awans i jak dużym był zaskoczeniem?
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Z jednej strony ta decyzja zarządu agencji była niespodzianką, a z drugiej, czymś co mocno odzwierciedla to, co dzieje się w ContentHouse od kilku miesięcy. Mam na myśli wzięcie jeszcze większej odpowiedzialności za zespół, którym kieruję i za jego rozwój. W najbliższych miesiącach chcemy nie tylko poszerzać ilościowo agencję, ale także stawiać na rozwój kompetencji menedżerów projektów.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Z czym funkcjonalnie wiąże się ta zmiana? Jakie nowe obowiązki czekają na Ciebie po awansie?
Będę rozbudował działy, skupiając się przede wszystkim na utworzeniu zespołu wyspecjalizowanych przyszłych Content Marketing managerów oraz zarządzaniu ich pracą. Już teraz koncentruję się także na rozbudowie kompetencji ContentHouse, w związku z planowaną ekspansją naszych usług na dynamicznie rozwijające się branże, takie jak przemysł 4.0, czy medycyna.
Ten awans, w dobie kryzysu pandemicznego, może być zaskoczeniem dla rynku
Zdajemy sobie z tego sprawę. Chcę jednak wyraźnie podkreślić, że to nie jest decyzja na pokaz, a bezpośrednio odnosząca się do potrzeb ContentHouse. Mimo kryzysu, a może właśnie z uwagi na jego pojawienie się, bardzo dużo firm zwraca się do nas z prośbą o pomoc w działaniach digitalowych, poprawiających ich widoczność w sieci. Sytuacja rynkowa wymusiła i przyspieszyła u Klientów wiele decyzji, na które wcześniej nie byli gotowi. Widzą w content marketingu sposób na lokowanie swoich budżetów reklamowych w mądry, mierzalny i efektywny sposób. Teraz nasza w tym rola, by zaoferować usługi i rozwiązania spełniające ich oczekiwania i pomagające im w tym trudnym czasie.
W ContentHouse jesteś od sierpnia 2016 roku. Opowiedz, jak to się stało, że trafiłeś do agencji?
Z CEO ContentHouse, Grześkiem Miłkowskim, poznaliśmy się na konferencji branżowej, na której obaj byliśmy prelegentami. Szybko znaleźliśmy wspólny język, a nasza wizja rozwoju usług była bardzo zbieżna. Po pewnym czasie od spotkania w Kielcach, z którego wracaliśmy wspólnie, otrzymałem propozycję tworzenia działu PR. Oferta była na tyle ciekawa, że rozpoczęliśmy współpracę, która po roku została poszerzona także o prowadzenie działu Content Marketingu. Od tego czasu zrobiliśmy gigantyczny progres, doceniany zresztą w najważniejszych konkursach i rankingach branży digital marketingu.
Z czym osobiście wiąże się dla Ciebie satysfakcja z pracy w ContentHouse?
Często podkreślam, szczególnie na zewnątrz agencji, że olbrzymią satysfakcję czerpię z takiego utarcia nosa wszystkim, którzy sądzą, że humaniści są skazani na zawodową porażkę, że miejsce polonisty jest na kasie czy w fastfoodzie. Trzeba ambitnie poszukiwać i wykorzystywać okazję do rozwoju. Dużo radości daje mi także patrzenie, jak rozwija się Zespół, który prowadzę. Nowe kompetencje, realizowane poprzez świetne działania dla Klientów, to tylko część, bo ludzie w ContentHouse coraz częściej wychodzą poza ten schemat relacji agencja – Klient i sami dzielą się wiedzą podczas prestiżowych konferencji i szkoleń. Mam satysfakcję, że zespół, którym zarządzam się rozwija i jestem przekonany, że to wkrótce będzie się odbijać także na kolejnych informacjach o awansach naszych specjalistów.