Początek grudnia to kolejna szansa, by zwrócić uwagę Polaków na niehumanitarne traktowanie karpi w okresie przedświątecznym. To jedyne ryby sprzedawane masowo żywcem w polskich sklepach. Dowożone do handlu, wystawiane w plastikowych basenach i pojemnikach, wielokrotnie wyławiane podczas sprzedaży detalicznej są narażone na zranienia, otarcia i stres. Pakowane żywcem do reklamówek – na powolną śmierć przez uduszenie.
Kampania „Jeszcze żywy KARP” przypomina, że konsument ma wybór i może wpłynąć na sposób handlu karpiami. Sprzedaż karpia z lodu czy chłodni, tak jak innych ryb, zmniejsza cierpienie tych zwierząt i taki wybór proponuje konsumentom Klub Gaja.
Zobacz również
Kampanię spierają m.in. Maja Bohosiewicz, Magdalena Kumorek, Magdalena Różczka, Magdalena Popławska, Julia Pietrucha i Bartłomiej Topa.