Tym razem w cyklu #OdKulis prezentujemy realia współpracy marki LANCERTO z Michałem Probierzem. Sprawdź, co zainspirowało firmę do zaprojektowania kolekcji stylizacji dla selekcjonera polskiej reprezentacji, jak wyglądało przygotowanie garnituru, w którym polski trener wystąpił w pierwszym meczu Polaków na Euro 2024 i jaki udział w powstawaniu outfitu miał influencer Mr. Vintage
Jak narodził się pomysł na współpracę?
Pomysł współpracy LANCERTO z PZPN zrodził się już w ubiegłym roku, zaraz po wyborze Michała Probierza na nowego selekcjonera reprezentacji Polski, to była idea Tomasza Ciąpały, prezesa G8 S.A., (spółki, która jest właścicielem LANCERTO) oraz Mariusza Serafina, dyrektora marketingu i ecommerce. Claim naszej marki brzmi: „Życie to podróż na własnych zasadach” i pomyśleliśmy, że Michał Probierz też żyje i pracuje trochę na własnych zasadach, jest skutecznym profesjonalistą z charyzmą, ale też odrobiną zawadiackiego podejścia do wyzwań, czasem wybiera drogę po prąd.
Zobacz również
Zupełnie jak my. Co więcej, do samego początku z dużą świadomością chcieliśmy ubrać tylko trenera. Czuliśmy, że to będzie autentyczne, bo selekcjoner jest znany z dobrego stylu, lubi modę i dobrze się czuje w eleganckich outfitach, dlatego nie będzie przebrany czy sztucznie wykreowany na kogoś, kim nie jest. W ten sposób LANCERTO zostało Oficjalnym Partnerem Kolekcji Selekcjonera Reprezentacji Polski.
Warto dodać, że pierwszej w historii tego rodzaju kolekcji. Wcześniej marki ubierały drużyny i sztaby, ale nikt nie wpadł na pomysł osobnej linii dla trenera.
#NMPoleca: Jak piękny design zwiększa konwersję w e-commerce? Tips & Tricks od IdoSell
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Kto odpowiada za działania?
Za koncepcję stylizacji oraz dobór ubrań i dodatków odpowiedzialny jest Michał Kędziora znany jako Mr.Vintage, jeden z najpopularniejszych blogerów mody męskiej oraz autor bestsellerowej książki „Rzeczowo o modzie męskiej”, nazywany też profesorem Miodkiem mody męskiej. Michał właśnie w ubiegły weekend zgarnął tytuł Blogera Roku podczas imprezy #Hashtagi Roku 2024. Znamy się bardzo długo i wcześniej pracowaliśmy ponad pięć lat przy bardzo udanej kolaboracji kolekcji modowej LANCERTO & MR.VINTAGE. Naszym zdaniem to najlepszy człowiek w Polsce jeśli chodzi o tematykę męskiej mody. Michała w działaniach zasięgowych i koncepcyjnych wspiera team in-house marketingu LANCERTO, z dużym udziałem moim, Mariusza Serafina, dyrektora marketingu i e-commerce oraz Katarzyny Ciąpały, najważniejszej osoby odpowiadającej w firmie za social media, a także marketingu PZPN i Łączy Nas Piłka z managerem projektu Pawłem Łakomskim na czele. Ogromną pomocą był też dział produktu LANCERTO pod wodzą wiceprezesa Tomasza Górkiewicza, oraz team zaprzyjaźnionej marki Cafardini, która specjalizuje się w szyciu miarowym.
Doradcą prowadzącym od początku pomiary dla trenera był Marcin Piprek, to właśnie dzięki jego doświadczeniu ubrania Michała Probierza tak świetnie leżą. Jeśli chodzi o same garnitury na turniej, to zostały one uszyte w szwalni w Łańcucie, która znajduje się w tym samym miejscu co siedziba LANCERTO.
Jak wyglądały przygotowania?
Od razu po tym jak porozumieliśmy się z PZPN w kwestiach biznesowych, wiedzieliśmy, że chcemy zaprosić do tego projektu Michała Kędziorę i to był strzał w dziesiątkę. Michał w kilka dni opracował plan stylizacji, koncepcję sesji zdjęciowej, spotykał się też z trenerem podczas przymiarek i wyboru tkanin oraz dodatków do ubrań, zadbał o najmniejsze detale od rodzajów podszewek po kolor guzików, nici czy kształt kieszeni. Koncept spodobał się selekcjonerowi i kolejnym krokiem była sesja zdjęciowa, którą wykonał dla nas fantastyczny fotograf mody Łukasz Znojek.
Przebieg i realizacja działań
Współpraca z selekcjonerem reprezentacji Polski została oficjalnie zainaugurowana podczas meczu towarzyskiego z Ukrainą 7 czerwca br. na stadionie Narodowym im. Kazimierza Górskiego w Warszawie. Poprzedziły ją działania z zakresu performance marketingu, public relations oraz social mediów. Wszystkie ubrania przygotowane na mecze towarzyskie oraz profesjonalne aktywności trenera związane z futbolem, zostały skrupulatnie wyselekcjonowane z głównej kolekcji LANCERTO. Co więcej, dla podkreślenia tej wyjątkowej okazji, jaką jest turniej w Niemczech, garnitury będące częścią oficjalnego ubioru trenera na mecze mistrzostw Europy zostały uszyte na zamówienie, według indywidualnego projektu, którego koncepcję wykreował Michał Kędziora – to ukłon w stronę tradycji krawieckich, z których marka LANCERTO się wywodzi. Pozostałe elementy stylizacji, w tym garnitury z meczów towarzyskich, które pochodzą z głównej kolekcji LANCERTO, pojawiły się w oficjalnej dystrybucji marki przed turniejem w Niemczech i są dostępne poprzez oficjalny sklep internetowy lancerto.com oraz sieć 45 salonów stacjonarnych marki.
Kulminacyjnym momentem projektu było wystąpienie Michała Probierza w pierwszym meczu Mistrzostw Europy w beżowym garniturze z wełny solaro. Po pojedynku biało-czerwonych z Holandią stylizacja wygenerowała prawdziwy buzz w sieci oraz mediach tradycyjnych.
Jakie były największe wyzwania i jak udało się im sprostać?
W tym projekcie czas był naszym największym oponentem. Całe działania koncepcyjne, opracowanie strategii i realizacja – szycie ubrań na miarę, sesja zdjęciowa oraz działania w obszarze marketingu, e-commerce i public relations zamknęły się w niecałych dwóch miesiącach pracy. Co było, arcytrudne, szczególnie że trener ma szczegółowo rozpisany każdy dzień na kilka miesięcy do przodu, a im bliżej turnieju Mistrzostw Europy, aktywności jest jeszcze więcej. Bywało, że niemal do ostatniego dnia przekładaliśmy godzinę sesji czy spotkania na przymiarkę ubrań, tak aby dopasować się do kalendarza bohatera projektu, ale finalnie wszystko udało się zorganizować na czas.
Niespodzianki i nieplanowane sytuacje
Myślę, że nikt się nie pogniewa, jeśli zdradzę jedną anegdotę na temat naszej współpracy. Na dzień przed pojedynkiem z Holandią, w przedmeczowym zamieszaniu zaginął jeden z najważniejszych dodatków do stylizacji – piękny granatowy krawat z jedwabnej grenadyny, którym tak zachwycają się dziś europejskie media. Grenadyna to dość rzadko spotykany materiał na krawaty, nie można tak po prostu wejść w pierwszego, lepszego sklepu i go kupić. Mogliśmy oczywiście zaproponować coś innego, ale chcieliśmy zachować oryginalną koncepcję ubioru i spójność w tym co pokazywaliśmy wcześniej w sesjach oraz mediach społecznościowych. Sprawę utrudniał fakt, że było to sobotnie popołudnie, większość sklepów z eleganckimi ubraniami w Niemczech zamkniętych, a wysyłka z Polski ze względów czasowych nie wchodziła w grę. Finalnie, kosztowało to trochę czasu, nerwów i telefonów, ale dzięki szerokim kontaktom naszej szwalni udało się znaleźć u jednego z partnerów w Niemczech, dokładnie ten sam model, który finalnie trafił pod szyję Michała Probierza. Było warto, bo efekt jest piorunujący. Co się stało z oryginalnym egzemplarzem, to pozostanie pewnie już tajemnicą.
Efekty i kolejne kroki
Skłamałbym jeśli bym odpowiedział, że spodziewaliśmy się takiego rozgłosu. To jasne, że efekty przeszły nasze najśmielsze oczekiwania. Współpraca zaowocowała niezliczoną ilością publikacji w social mediach i prasie tradycyjnej, radiu oraz telewizji, nie tylko w Polsce, ale w całej Europie. Gazzetta dello Sport napisała „stylizacja mogłaby konkurować z najlepszymi projektantami mody”, L’Equipe „polski trener to ikona stylu” o Michale Probierzu i jego garniturze napisał też brytyjski „The Guardian”, niemiecki „Bild” a BBC Sport poradziło trenerowi Anglików, aby się przesunął, bo w mieście jest nowy boss w kamizelce i nazwy się Michał Probierz. Powstała też cała seria memów.
fot. BBC
fot. Make Life Harder
Tylko w czasie meczu mieliśmy o 100 tys. więcej wejść na stronę z zagranicy, niż normalnie. Minęły dopiero trzy dni, a wstępna analiza tematu garnituru Michała Probierza od LANCERTO wskazuje, że uzyskał on zasięg sumaryczny 18 mln użytkowników. Warto nadmienić, że 80% komentarzy i dyskusji w tym temacie ma pozytywny lub neutralny wydźwięk. Kolejnym krokiem będzie stylizacja przygotowana na piątkowy mecz z Austrią i tutaj też obiecujemy, że nie zawiedziemy.
Zdjęcia: mat. pras.