W pierwszym kwartale 2019 roku LPP osiągnęło ponad 1,8 mld zł przychodu i zwiększyło sprzedaż o 15,7%. Dobry początek roku polskiego producenta odzieży to zasługa pozytywnych wyników sprzedaży we wszystkich pięciu markach, a także efekt utrzymania wzrostu sprzedaży w e-commerce. W 1Q19 sprzedaż internetowa zwiększyła się o 47% r/r i stanowiła już 12,0% przychodów z Polski i 10,5% sprzedaży Grupy.
– Cieszymy się, że wszystkie nasze marki odnotowały lepsze wyniki sprzedaży niż w poprzednim roku. Tym bardziej, że początek roku jest zwykle najtrudniejszy dla branży modowej. Kolejny kwartał pokazuje, że LPP rozwija się w słusznym kierunku. Konsekwentnie pracujemy nad jakością kolekcji i inwestujemy w dalszy rozwój omnichannelu. Sprzedaż wielokanałowa pozwala nam lepiej poznać naszych klientów i precyzyjnie identyfikować trendy, a nasi projektanci potrafią wykorzystać tę wiedzę i przygotowywać kolekcje, które podobają się klientom. Szczególnie cieszy nas kolejny udany kwartał marek House i Reserved – komentuje Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes LPP.
Zobacz również
Zgodnie z przyjętą strategią omnichannnelową firma stawia na rozwój e-commerce i jednocześnie wzmacnia potencjał własnej sieci stacjonarnej. Na koniec pierwszego kwartału LPP prowadziło sprzedaż w 1724 salonach, a powierzchnia sieci wzrosła o 8,4% r/r. W pierwszym kwartale br. spółce udało się obniżyć koszty sklepów własnych w przeliczeniu na metr kwadratowy o 5 p.p. w porównaniu do poprzedniego roku. Pomimo znaczących inwestycji w rozwój e-commerce i wynikających z rozwoju tego kanału rosnących kosztów logistyki, LPP zmniejszyło całkowite koszty SG&A/m2 o 2 p.p. w skali roku. Polski producent odzieży kontynuuje proces rozwoju jakościowego sieci stacjonarnej skupiając się na zwiększaniu metrażu i modyfikacji kolejnych salonów, co ma wpływ na optymalizację kosztów. Większa powierzchnia salonu sprzyja również lepszej ekspozycji towaru.
– Pomimo wysokiej bazy z poprzedniego roku, sprzedaż w sklepach porównywalnych wzrosła dużo powyżej naszych wcześniejszych oczekiwań, bo aż o 11,4%. Te dane pokazują, że przychody LPP rosną nie tylko dzięki otwieraniu nowych lokalizacji, ale również przez to, że istniejące salony są w stanie przynosić coraz więcej przychodów. Cieszy nas dobra dynamika sprzedaży na rynkach zagranicznych, szczególnie w Europie Wschodniej i Południowej. Jesteśmy polską firmą o globalnych aspiracjach i to właśnie za granicą upatrujemy szansy na dalszy rozwój. Dlatego nie zwalniamy tempa i planujemy kolejne otwarcia – zapowiada Przemysław Lutkiewicz.
Na koniec pierwszego kwartału br. LPP prowadziło sprzedaż na 24 rynkach. Na przełomie marca i kwietnia do sieci stacjonarnej dołączyła Bośnia i Hercegowina, gdzie spółka otworzyła salony wszystkich pięciu marek. W planach na ten rok ma jeszcze debiut w Finlandii, uruchomienie e-sklepu na Ukrainie oraz e-sklepu paneuropejskiego. Punktem zwrotnym w rozwoju wielokanałowej sprzedaży i zarządzaniu globalnym łańcuchem dostaw będzie wdrożenie systemu RFID. Obecnie zespół kilkudziesięciu trenerów prowadzi szkolenia skierowane do pracowników salonów Reserved w Polsce w zakresie zastosowania elektronicznych metek. Tu wdrożenie RFID zakończone zostanie w br., a w kolejnych latach obejmie pozostałe marki.
#PrzeglądTygodnia [05.11-12.11.24]: kampanie z okazji Movember, suszonki miesiąca, mindfulness w reklamach
Równolegle LPP inwestuje w rozwój zintegrowanego systemu logistycznego, dostosowanego do modelu sprzedaży wielokanałowej. Jeszcze w tym roku chce uruchomić Fulfillment Center dla e-commerce w Rumunii, a w pierwszym kwartale 2020 roku na Słowacji. Spółka przygotowuje się także do rozpoczęcia budowy centrum dystrybucyjnego w Brześciu Kujawskim o wartości ok. 500 mln złotych.
Słuchaj podcastu NowyMarketing