Przez lata swoją marketingową potęgę na haśle „raty zero procent” budowały wielkie, stacjonarne sieci handlowe: Media Markt, RTV Euro AGD czy IKEA. „Panoramiczny telewizor LED do salonu, albo kuchnię w świeżo odebranym mieszkaniu, możesz mieć już dziś. Spłacisz je w dogodnych miesięcznych ratach” – kusiły, a z tej możliwości korzystały miliony Polaków. Było tylko kwestią czasu, kiedy to rozwiązanie zostanie zaadaptowane przez branżę e-commerce. W naturalny sposób wprowadzili je operatorzy internetowych płatności online tacy jak PayU.
Zakupami na raty w sieci interesują się konkretne grupy klientów.
Zobacz również
Kto w polskim internecie kupuje na raty?
Według danych PayU najwięcej zakupów na raty online robią mężczyźni i kobiety w wieku 25-35 lat, mieszkający w większych miastach. Dobrze odnajdują się w cyfrowej rzeczywistości i chętnie korzystają ze sklepów internetowych.
Mężczyźni najczęściej przeznaczają pożyczkę na rzeczy związane z samochodem, sprzęt elektroniczny czy budowalny, natomiast kobiety wkładają do koszyków odzież, obuwie, biżuterię czy sprzęt sportowy. Raty online są często wykorzystywane w przypadku pojawienia się nagłych, nieplanowanych wydatków, związanych np. z awarią pralki czy lodówki. Kupno na raty pozwala w takiej sytuacji zrównoważyć domowy budżet.
Grupa kupujących na raty w internecie często jest określana w marketingu jako „smart shoppers”. Znają wartość towarów, potrafią wiele wydać na wymarzony produkt czy markę, ale jednocześnie są skłonni poczekać na okazję czy sezonową obniżkę ceny. Jak sami o sobie mówią: „chcą dobrze wyglądać”, „marzą o odrobinie luksusu”, pragną „podnieść standard życia”. „Nawet jeśli teraz nie mam całej kwoty, to decyduję się na ratę i spłacam ją w kilka miesięcy” – to częsta argumentacja. Dobrze to widać na przykładzie smartfonów – bardzo często kupowanych na raty. Kwota jednorazowo uzyskana jako pożyczka stanowi zastrzyk finansowy, który pozwala na zakup nowocześniejszego, bardziej zaawansowanego modelu, z wyższej półki cenowej.
#PrzeglądTygodnia [05.11-12.11.24]: kampanie z okazji Movember, suszonki miesiąca, mindfulness w reklamach
Jednak wbrew pozorom, większość rat online nie dotyczy wielkich kwot. Ponad połowa składanych wniosków nie przekracza 1000 zł (dane wewnętrzne PayU). Minimalna kwota zakupów, którą można rozłożyć na raty, to 300 zł. Maksymalna – 20 000 zł.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Raty online PayU – jak to działa?
W porównaniu z tradycyjnymi ratami, te oferowane online można uzyskać szybko, bez zbędnych formalności i potrzeby wychodzenia z domu. Z perspektywy klienta to po prostu jeszcze jedna forma rozliczenia, oferowana w danym sklepie internetowym przez operatora płatności.
Po wybraniu tej opcji, wskazujemy we wniosku, na jaki okres pożyczane są pieniądze (od 3 do 36 miesięcy). Potrzebny będzie dowód osobisty, aktualny numer konta bankowego oraz dane o dochodach i zatrudnieniu. Z rat korzystać może każdy, kto ukończył 18 lat. Stałe źródło dochodów na pewno pomaga, ale nie jest niezbędne, aby otrzymać pożyczkę. Decyzja zapada nawet w 15 minut. Cała procedura odbywa się online, nie ma potrzeby drukowania niczego, podpisywania czy stania w kolejce na poczcie.
Bezpieczeństwo w korzystaniu z rat online zapewnione jest przez PayU, który jest operatorem płatności, a także współpracujące z nim renomowane instytucje finansowe, mBank oraz Alior Bank, które udzielają pożyczki. Należy pamiętać, że tak jak z każdą pożyczką, z ratami online wiąże się konieczność dodatkowej spłaty wartości oprocentowania (przykładowo dla kwoty 1000 zł, rozłożonej na rok, jest to około 100 zł), jednakże w wielu sklepach czy na portalach aukcyjnych można spotkać okresowe promocje z „ratami 0%”.
Co ważne, terminowe spłacanie rat wpływa na budowanie pozytywnej historii kredytowej konsumenta, co może być później istotne w przypadku zaciągania większych kredytów (na mieszkanie czy samochód).
Raty PayU – korzyści dla eSklepów
Boom w polskim handlu internetowym napędzany jest przez konkurencyjne ceny, coraz wygodniejsze dostawy i bezpieczne płatności online. W przypadku tych ostatnich liczy się prostota, szybkość, oraz różnorodność dostępnych opcji zapłaty za towary. Dlatego sklepy internetowe zauważają istotne korzyści z wdrożenia rat online.
– Według badań, które przeprowadziliśmy z naszymi partnerami handlowymi, mogą one wpłynąć na zwiększenie sprzedaży nawet o 15 proc. – mówi Piotr Jardanowski, który w PayU odpowiada za produkty kredytowe. Dlaczego tak się dzieje?
- Zwiększa się średnia wartość koszyka, ponieważ konsumenci mogą pozwolić sobie na wybranie lepszych towarów z wyższej półki cenowej.
- Włączenie zakupów na raty pozwala zmniejszyć liczbę koszyków porzucanych w sklepie, szczególnie wśród osób, które nie dysponują wystarczającym budżetem. Według badania brytyjskiej firmy konsultingowej Ovum, jeden koszyk zakupowy na trzy jest porzucany w eSklepie, ponieważ kwota do zapłaty przerosła możliwości klienta i nie znalazł on opcji łatwego kredytowania.
- Wzrasta także grono zadowolonych klientów, powracających na kolejne zakupy.
Uruchomienie rat PayU nie wiąże się z żadnymi dodatkowymi obowiązkami czy biurokracją po stronie sklepu. Całość rozliczenia jest po stronie operatora płatności oraz banku (pożyczkodawcy), a PayU nie pobiera prowizji od takich transakcji. Zważywszy na to, że coraz więcej osób kupuje za pomocą rat online, wdrożenie ich może być efektywnym sposobem na przyciągnięcie nowych klientów eSklepów.
Artykuł powstał we współpracy z PayU.