46% osób przyznaje, że zdarzyło im się wyrazić krytyczne opinie na jakiś temat w Internecie. Bardziej skłonni do wyrażania negatywnych opinii są mężczyźni (52%) niż kobiety (40%). Spośród grup wiekowych to osoby najmłodsze (15-24 lata) najczęściej krytykują w sieci (55%). Wykształcenie nie ma tutaj żadnego znaczenia – osoby z wykształceniem wyższym krytykują tak samo często jak osoby z wykształceniem średnim czy podstawowym.
Zobacz również
Zdecydowanie najczęściej krytykowane jest czyjeś zachowanie. Istnieją spore różnice między tym, co krytykują mężczyźni, a co kobiety. Kobiety dwukrotnie częściej krytykują wygląd, zaś mężczyźni dużo częściej poglądy. Wygląd też jest częściej krytykowany przez ludzi młodych – do 34 roku życia, zaś poglądy wśród osób z najstarszej badanej grupy wiekowej – powyżej 45 roku życia.
Badani zupełnie inaczej postrzegają wyrażanie krytycznych opinii przez siebie niż ze strony innych osób. Tylko 1% badanych przyznaje, że swoją krytyką chce sprawić komuś przykrość, ale aż 64% jest przekonanych, że inni mają taki cel. Podobnie jest z chęcią odreagowania. Oceniając siebie tylko 4% osób przyznaje, że krytykując coś odreagowują, zaś 64% uważa, że to inni chcą odreagować. Mówiąc o sobie najczęściej respondenci wskazywali chęć wyrażenia opinii. Mówiąc o innych – chęć sprawienia komuś przykrości. Warto zwrócić uwagę, że odsetek osób przyznających się do krytykowania „dla rozrywki” jest w przypadku osób najmłodszych ponad czterokrotnie wyższy (9%) niż w przypadku osób z grupy wiekowej 45+ (2%). Krytykowanie „dla rozrywki” jest też dziesięciokrotnie wyższe w przypadku osób z wykształceniem podstawowym i zawodowym (20%) niż z wykształceniem wyższym (1%).
#NMPoleca: Jak piękny design zwiększa konwersję w e-commerce? Tips & Tricks od IdoSell
Słuchaj podcastu NowyMarketing
– Z deklaracji respondentów wynika, że krytykując w sieci nie mają oni złych zamiarów, tylko kierują się chęcią wyrażenia opinii czy zmiany istniejącej sytuacji. Trzeba jednak pamiętać, że są to deklaracje. Hejtowanie w sieci jest powszechne, a krytyczne komentarze często niewybredne, też przy błahych tematach. I to respondenci zauważają, tylko nie przypisują takich zachowań sobie lecz innym internautom. To dosyć niepokojące zjawisko, gdyż wyraźnie widać z wyników badania, że problem jest, należy z nim walczyć, jednak mamy wrażenie, że to nie my jesteśmy źli, tylko ci inni. Osoby krytykujące w sieci same przed sobą usprawiedliwiają swoje zachowanie i łagodzą jego ocenę jednocześnie surowo oceniając pozostałych użytkowników Internetu – komentuje dr Adam Czarnecki z ARC Rynek i Opinia.
Co trzeci Polak przyznaje, że spotkał się kiedyś z hejtem w stosunku do swojej osoby. Wśród osób z najmłodszej grupy wiekowej hejt dotknął ponad połowę. Im starsi respondenci, tym rzadziej spotkali się z krytyką własnej osoby w sieci. W grupie najstarszej odsetek ten spada do 20%. Częściej z hejtem spotykali się mieszkańcy miast powyżej 100 tysięcy mieszkańców (39%) niż wsi (30%).
Co trzecia kobieta doświadczyła krytyki swojego wyglądu w sieci, a dwie trzecie mężczyzn – krytyki poglądów. Krytyki poglądów częściej doświadczyli ludzie wykształceni (65% wśród osób z wykształceniem wyższym) i osoby powyżej 45 roku życia (82%).
Krytyka wyglądu spotyka najczęściej młodszych (45% wskazań w grupie 15-24 lata). Im starsi badani, tym rzadziej deklarują, że krytykowano ich wygląd (12% w grupie 45+). Mieszkańcy wsi są dwa razy częściej krytykowani za wygląd (32%), niż mieszkańcy dużych miast powyżej 500 tys. mieszkańców (15%).
Tak wysokie wskazanie, jeśli chodzi o krytykowanie wyglądu, stoi w sprzeczności z deklaracjami co do tego, co krytykujemy. Tylko 7% badanych stwierdziło, że zdarzyło im się krytykować czyjś wygląd, a aż 26% z taką krytyką się spotkało. Może to oznaczać niezgodność deklaracji z rzeczywistymi zachowaniami lub może być oznaką wrażliwości na punkcie swojego wyglądu – oceniając czyjś wygląd nie uznajemy tego często za krytykę, a osoba oceniana już to jako krytykę odbiera.
Ze zjawiskiem hejtu spotkała się nieco ponad połowa badanych (55%). Odsetek ten istotnie wzrasta – do 79% – w przypadku respondentów najmłodszych.
Polacy pytani o to, czym jest hejt, najczęściej wskazywali trzy odpowiedzi:
- Hejt to wypowiedź, której celem jest sprawienie komuś przykrości
- Hejt to wypowiedź pełna nienawiści
- Hejt to krytyczna wypowiedź wyrażona w formie obraźliwej
Wydaje się, że internauci odróżniają krytykę od hejtu: dwa razy częściej definiowano go w odwołaniu do obraźliwej formy (sprawienie przykrości, nienawiść, obraźliwa forma), niż jako każdą publiczną krytykę.
Grupy, które w opinii badanych internautów są najczęściej krytykowane, to mniejszości seksualne (63% wskazań), celebryci (61%) i politycy (58%). Natomiast jako grupę najczęściej hejtującą uznano zwykłych internautów: 84%, trzy razy częściej niż dziennikarzy i publicystów, celebrytów czy polityków.
Zdecydowana większość badanych uważa, że z hejtem należy walczyć. Polacy są co do tego zgodni – nie ma tutaj w zasadzie żadnych różnic między kobietami a mężczyznami, osobami młodszymi i starszymi czy osobami z wyższym czy podstawowym wykształceniem.
Największy odsetek badanych (68%) jest zdania, że z hejtem należy walczyć, jednak nie powinno się przy tym ograniczać wolności słowa. Co czwarty polski internauta uważa, że walka z hejtem jest ważniejsza niż wolność słowa.
– Opinie polskich internautów na temat zjawiska hejtu są pochodną opinii wyrażanych w mediach. Widać spory rozziew pomiędzy własnymi doświadczeniami a deklarowaną opinią na ten temat. O ile nieco ponad połowa (55% badanych) zetknęła się osobiście z tym zjawiskiem, to aż 85% uważa je za poważny problem społeczny, a 87% sądzi, że trzeba z nim walczyć: to świadczy o przyswojeniu sobie medialnej agendy, podobnie jak wskazania grup najczęściej hejtowanych. Jednocześnie badanie pokazało, że polscy internauci są bardzo przywiązani do wolności słowa. Mimo postrzegania hejtu jako poważnego problemu i dużego poparcia dla walki z tym zjawiskiem, tylko jedna czwarta chce walczyć z nim nawet za cenę wolności słowa, a przeważająca większość chce, by przy tym wolności słowa nie ograniczać. To ważny wynik dla wszystkich, którzy do walki z hejtem chcieliby angażować np. dodatkowe środki prawne: widać z badania, że takie działania nie zyskają poparcia opinii publicznej w Polsce – komentuje prof. Marek Kochan z Katedry Dziennikarstwa Uniwersytetu SWPS.
Badanie zostało przeprowadzone metodą CAWI (ankiety online) na epanel.pl. Próba, N=815 osób korzystających z Internetu. Próba była reprezentatywna ze względu na wiek, płeć, miejsce zamieszkania oraz wykształcenie. Termin realizacji badania: 8-12.03.2019