– Kupując lub sprzedając samochód zwracamy uwagę na przebieg, pojemność silnika, czy rok produkcji. Ale dla wielu właścicieli to również opowieść o emocjach i wspomnienia łączące pokolenia, które tylko czekają na opowiedzenie. W OTOMOTO można znaleźć prawdziwe historie, a pierwszą przedstawiamy tuż przed świętami – mówi Patrycja Pawłowska, community specialist w OTOMOTO/OLX Group.
W spocie poznajemy Ewę, która opowiada o kilkudziesięcioletnim Wartburgu – prezencie otrzymanym pod choinkę od dziadka, pierwszego właściciela pojazdu. Auto od nowości znajduje się w rękach jednej rodziny, zawsze parkuje w tym samym garażu, przejechało zaledwie 73 tys. km. Dzięki zastosowaniu formatu reportażowego opowieść dla widza jest bardzo przystępna. W ten sposób udało się też jeszcze mocniej podkreślić charakter prawdziwej historii. Magiczną atmosferę produkcji zapewniły ujęcia nakręcone w pięknej zimowej scenerii Dolnego Śląska.
Zobacz również
– W produkcji dla OTOMOTO postawiliśmy na styl dokumentalny, aby dodatkowo podkreślić autentyczność opowiadanej historii. Wszystko, co odbiorca widzi na ekranie od właścicielki Wartburga, przez jej dom rodzinny aż po zaśnieżony górski krajobraz jest w 100 procentach prawdziwe. Sprawia to, że film odróżnia się od innych świątecznych produkcji. Co więcej, zaprezentowany format jest pierwszym z serii, której motywem przewodnim będą prawdziwe historie samochodów z OTOMOTO – mówi Tomasz Pastuszka, creative director z MADOGZ.
Za koncept kreatywny, koordynację działań PR i koordynację social mediów, a także produkcję spotu oraz kampanii odpowiada agencja MADOGZ. Za zakup mediów odpowiada bezpośrednio OTOMOTO. Reżyserem spotu jest Jan Foryś, natomiast za zdjęcia odpowiada Michał Palikot z Papaya Films.
#PolecajkiNM cz. 28: Kreatywność w biznesie, różne twarze polskiego gracza, historia firmy Atlas