Szybkość, spostrzegawczość i skuteczność umożliwiają osiągnięcie celu. W sklepie stacjonarnym klienci, którzy poszukują rady, ale jej nie otrzymają, nie kupią. Doradca ma ograniczone możliwości, jest w stanie obsłużyć konkretną ilość klientów, podpowiedzieć jednej osobie w danym czasie. W świecie wirtualnym sprzedawca to bot, którego paliwem jest plik produktowy. Górna granica obsługiwanych klientów nie istnieje, a każdy może być obsłużony z prędkością i skutecznością godną Quicksilvera.
Zobacz również
Dlaczego product feed pomoże Ci w sprzedaży?
Głównym argumentem, który decyduje o konieczności wykorzystywania pliku produktowego w każdym sklepie online, jest jego uniwersalność umożliwiająca prowadzenie skutecznej sprzedaży wielokanałowej. Z dobrze zoptymalizowanym plikiem produktowym twoja oferta znajdzie się wszędzie, a użytkownicy otrzymają precyzyjną odpowiedź na ich zapotrzebowanie. Jeśli sprzedajesz ubrania, a np. stu użytkowników szuka stu różnych produktów w tej samej sekundzie – krawata w paski, czerwonej sukienki z jedwabiu, rękawiczek skórzanych brązowych, sztybletów na grubej podeszwie, koszuli z guzikami w kołnierzu – to w ułamku sekundzie od wpisania zapytania otrzymają propozycję handlową, zobaczą Twój produkt w Google’u, porównywarce, na Facebook’u czy internetowym pasażu.
W strategii każdego e-commerce’u plik produktowy będzie odgrywał kluczową rolę. To dzięki niemu produkty z oferty e-sklepu trafią na wirtualne półki w bardzo wielu kanałach sprzedaży – szybko, dobrze wyeksponowane i z zoptymalizowanymi frazami kluczowymi.
W jakich miejscach możesz wykorzystać plik produktowy?
Dzisiaj product feed można wykorzystywać na wiele sposobów. Nie warto ograniczać jego działania do Google’a. Plik xml to kwintesencja wielokanałowości. Jednocześnie jej rdzeń i precyzyjnie utkana sieć, dzięki której omnichannel zyskuje na szybkości, skuteczności i celności.
#PolecajkiNM cz. 32: czego szukaliśmy w Google’u, Kryzysometr 2024/25, rynek dóbr luksusowych w Polsce
Google – wyszukiwanie online w praktyce sprowadza się do jednej wyszukiwarki. Przez wyszukiwarkę Google w każdej sekundzie przepływają miliony zapytań. Google mając do dyspozycji plik produktowy, skorzysta z niego, by jak najtrafniej odpowiedzieć na zapytanie użytkownika i wyświetlić reklamę produktu w kanale Google Shopping czy AdWords.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Facebook – Facebook wykorzysta plik produktowy, by jak najlepiej dopasować twój produkt do użytkownika, dostosować go do jego potrzeb w zależności od treści, które lubi lub które go interesują i wyświetlić w formie dynamicznej reklamy produktów (DPA).
Porównywarki cenowe – jeśli użytkownik będzie chciał porównać produkt, jego cenę, koszty i czas wysyłki to skorzysta w tym celu z porównywarek. By móc znaleźć się w tym kanale każda porównywarka wymaga pliku produktowego.
Remarketing behawioralny – w sieci oglądamy mnóstwo produktów. Po naszych podróżach w internecie pozostawiony zostaje ślad w postaci okruszków „rozsypanych” na komputerze użytkownika. Google korzystając z pliku produktowego oraz ciasteczek dopasowuje ofertę wyświetlaną w PLA (Product Listing Ads) i wyświetla użytkownikowi produkty, którymi wcześniej był już zainteresowany.
Marketplace’y online – największe marketplace’y takie jak Amazon i Ebay rozbudowują swoją ofertę o oferty innych ecommerce’ów. Ich śladem poszli inni giganci tacy jak Allegro, Empik czy MediaMarkt. Na ich witrynach każdy sprzedawca może wprowadzić swoje produkty. W tym celu należy przekazać wydawcy plik produktowy do weryfikacji.
Sieci afiliacyjne – umożliwiają one w prosty sposób korzystać z działań marketingowych już wymienionych. Są to świetni partnerzy, którzy ułatwiają organizację remarketingu czy współpracę z porównywarkami. Działają na zasadzie brokera usług, który mając w swoich szeregach większą liczbę e-sklepów, oferują dobre warunki współpracy i niższe stawki. Współpraca z sieciami afiliacyjnymi bazuje na pliku produktowym.
Jakie atrybuty musisz wprowadzić do pliku xml?
Atrybutów, które muszą się znaleźć w feedzie produktowym, jest co najmniej kilka. Konieczne jest, by żaden istotny dla naszego e-biznesu atrybut nie został pominięty:
ID – unikatowy numer, który pozwala zidentyfikować poprawnie produkt z oferty e-sklepu (np. SKU – Stock Keeping Unit),
Tytuł – innymi słowy nazwa produkty, niezwykle ważne jest to, by możliwie najprecyzyjniej opisywała produkt. Warto stosować zasadę im krócej tym lepiej, bez pomijania cech produktu (koloru, rozmiaru, wagi)
Opis – produkt trzeba opisać merytorycznie i rzeczowo, bez przeładowania słowami kluczowymi. Liczy się użyteczna treść.
Warunek – atrybut określa stan produktu. Przede wszystkim istotny dla kampanii prowadzonej na Facebook’u. Należy wybrać stan produktu — new, refurbished oraz used.
Link – adres www, który prowadzi bezpośrednio do karty produktu.
Link do zdjęcia – link, który dostarczy reklamie właściwe zdjęcie. Warto pamiętać, by stosować właściwy dla danego kanału rozmiar.
Dostępność – można określić ją poprzez nadanie odpowiedniego statusu (dla Facebook’a będą to statusy dostępny, niedostępny, w przedsprzedaży, dostępny na zamówienie) dostępność można określić, podając aktualną ilość jaka znajduje się na stanie.
Cena – oczywisty element reklamy realizowanej z pomocą pliku produktowego. Nie można jednak zapominać o jej aktualizowaniu.
Numer GTIN — unikatowy i powszechnie akceptowalny identyfikator produktu wymagany przez Google. Bez niego plik nie zostanie zaakceptowany. Może obejmować numer UPC, EAN, JAN lub ISBN.
Fallback URL – cenny atrybut, jeśli wyszukiwany produkt nie jest aktualnie na stanie, użytkownik zostanie wówczas przeniesiony do wskazanego w URL produktu.
W jaki sposób zaktualizujesz plik produktowy?
W zautomatyzowanym świecie plik produktowy aktualizuje się w zasadzie sam. Aktualizacje pliku odbywają się nawet co kilka godzin. Jest to konieczne ze względu na to, że stany magazynowe zmieniają się dynamicznie, a ceny również podlegają aktualizacji. Systemy do generowania feedów muszą być wydajne i jak najbardziej odpowiadać na potrzeby nie tylko sprzedawców, ale przede wszystkim klientów sklepów online. Sytuacja, w której stany nie byłyby aktualne, może mocno wpłynąć na wizerunek każdego ecommerce’u.
Optymalizuj swój plik
Feed produktowy nie może istnieć w stanie constans. Musi podlegać i podlega stałym działaniom, których celem jest optymalizacja procesów sprzedażowych. Nie wystarczy wprowadzić nazwy produktu do pliku, ona musi spełniać pewne kryteria. Google czyta nazwy od lewej do prawej i uznaje, że słowa umieszczone na początku mają większą moc. Nie warto używać też wyszukanych określeń dla koloru (sukienka niech będzie niebieska, a nie turkusowa). Unikać należy również oryginalności w opisach produktów, błyskotliwe zdanie na początku opisu nie rozśmieszy ani nie wprowadzi w stan zadumy Googlebota, liczy się konkret. Najpierw przedstaw istotę produktu, ale nie kopiuj jego nazwy. Google uzna to za błąd. Warto wprowadzić do pliku link do zdjęcia, które wyróżni twój produkt na tle pozostałych, które wyświetlają się w Google Shopping (np. zdjęcie z aranżacją).
Sprawdź co zyskasz korzystając z pliku produktowego
Plik produktowy to potężne narzędzie, które jeśli będzie precyzyjnie zarządzane może przynieść szereg korzyści:
- produkty znajdujące się w ofercie sklepu są dogodnie zlokalizowane i pogrupowane w jednym miejscu, w którym znajdują się wszystkie ważne informacje na ich temat,
- w każdym kanale sprzedaży dane dotyczące produktów są spójne i cyklicznie aktualizowane,
- zoptymalizowany feed produktowy zwiększa widoczność w wielu kanałach sprzedaży, większa liczba użytkowników zobaczy twoją ofertę,
- product feed pozwala na proste i niegenerujące dużych kosztów wprowadzenie oferty do wielu kanałów sprzedaży. Jednocześnie zwiększa lojalność stałych klientów i ułatwia pozyskanie nowych.
Wielokanałowość to czarny koń e-commerce’u, cichy bohater, który wprowadza do e-sklepu nowe możliwości, nowe ścieżki sprzedaży. Wystarczy dobrze dbać o plik produktowy, by nie zginąć wśród konkurencji. Optymalizując i aktualizując plik sklep internetowy, zyska cennego sprzymierzeńca, który podniesie współczynniki konwersji czy ROI w rezultacie, będzie pozytywnie wpływał na sprzedaż.