Publicon tworzy ukraiński dział PR

Agencja PR Publicon odpowiada na potrzeby komunikacyjne Ukraińców i polskich interesariuszy: agend rządowych, przedsiębiorców, samorządów, organizacji społecznych. Duża część uchodźców szuka w Polsce zatrudnienia, korzysta z różnorodnych usług. Marki stoją dziś przed niemałym wyzwanie komunikacyjne.
O autorze
1 min czytania 2022-04-05

Z początkiem kwietnia Publicon zatrudnił dwie specjalistki z ukraińskich agencji PR – płynnie mówiące i piszące po ukraińsku, z doświadczeniem w eventach i mediach społecznościowych. Łącznie na pokładzie wrocławskiej marki są zatem trzy osoby płynnie posługujące się językiem ukraińskim, z kulturowym know-how niezbędnym do tworzenia angażującej i autentycznej komunikacji. Dzięki temu Publicon może oferować nowe usługi i odpowiadać na potrzeby swoich klientów.

Zdajemy sobie sprawę z tego, że potrzeby są różne. Możemy zorganizować kampanię – employer brandingową czy społeczną – skierowaną do społeczności ukraińskiej. Możemy prowadzić media społecznościowe w tym języku, pisać treści na strony internetowe czy materiały prasowe lub przygotowywać komunikację wewnętrzną w firmie. Chcemy, korzystając z naszych zasobów, pomóc firmom odpowiedzieć na nagłą sytuację zmiany struktury pracowników czy klientów – tłumaczy Szymon Sikorski, CEO i strateg w agencji Publicon. Dodaje: – Prowadzimy też kampanie kierowane do Polaków – odpowiadające na wyzwania asymilacji i będziemy rozwijać w tym zakresie kompetencje. Z dnia na dzień przyszło nam przecież żyć w wielonarodowym, dwujęzycznym, prawie milionowym mieście – to na pewno będzie powodowało wyzwania komunikacyjne, na które my odpowiemy.

Jak podkreśla Sikorski, oferta jest skierowana zarówno do samorządów, jak i firm z różnych branż działających w Polsce. Zakres usług obejmuje media relations, social media, komunikację wewnętrzną, organizację wydarzeń czy szkolenia. Agencja przewiduje, że potrzeba komunikowania do społeczności ukraińskich będzie dotyczyć coraz większej liczby firm.

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj