TikTok Ad Awards 2025

TikTok Ad Awards 2025

TikTok Ad Awards 2025

Ostatni dzwonek na zgłoszenia do konkursu TikTok Ad Awards CE 2025! Termin upływa 24 września br.

Zgłoś kampanię

Ratownik Borkoś pomoże zrobić z Triggo pojazd ratunkowy

Popularny bohater z warszawskich ulic i producent pojazdów elektrycznych Triggo łączą siły w ratowaniu ludzkiego życia. Ratownik Marcin Borkowski „Borkoś” weźmie udział w testach pojazdu oraz w procesie dostosowania go do celów ratowniczych.
O autorze
2 min czytania 2022-04-06

– Jesteśmy już po pierwszych rozmowach, w których zdecydowaliśmy się na współpracę. Dostosujemy pojazd Triggo do potrzeb Borkosia, by ten mógł jeździć nim po warszawskich ulicach i ratować poszkodowanych – mówi Rafał Budweil, wynalazca i szef Triggo S.A.

– Zostałem zaproszony przez Triggo do udziału w testach na torze oraz do współpracy przy dostosowaniu pojazdu do celów ratunkowych – mówi z kolei Marcin Borkowski. Popularny ratownik będzie sugerował, jakie modyfikacje musi przejść pojazd, by mógł jak najlepiej służyć do ratowania ludzkiego życia. – W Triggo będzie trzeba zainstalować specjalistyczną sygnalizację świetlną i dźwiękową, okleinę z oznaczeniami medycznymi oraz znaleźć specjalne miejsce na profesjonalną apteczkę – wymienia Borkoś.

Triggo to mikropojazd elektryczny, który dzięki zmiennej geometrii przedniego zawieszenia oferuje zwinność motocykla w ruchu miejskim w połączeniu z komfortem zamkniętej kabiny znanej z samochodów. Przy czym Triggo jest znacznie bezpieczniejszy od jednośladu. I właśnie ten aspekty jest najważniejszy z punktu widzenia ratownika Borkosia, który niedawno podczas swojej ratowniczej misji na ulicach warszawy uległ poważnemu wypadkowi. Jego motoambulans sprawnie poruszał się po zakorkowanych drogach, ale w zderzeniu z nieuważnym kierowcą nie miał szans.

– Niestety to wydarzenie bardzo mocno uświadomiło mi, że wielu użytkowników dróg nie bierze pod uwagę jednośladów, co bardzo często kończy się źle dla motocyklistów – opowiada Borkoś. Jak dodaje, żeby ratować ludzkie życie, sam musi być bezpieczny. – Właśnie dlatego zdecydowałem się na współpracę z Triggo. Pojazd jest znacznie bezpieczniejszy niż motocykl, posiadając przy tym wszystkie jego zalety – podkreśla.

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

– Sam byłem motocyklistą, mam za sobą trzy wypadki i między innymi dlatego wpadłem na pomysł skonstruowania Triggo – dzieli się swoim doświadczeniem Rafał Budweil. – Cieszę się, że pojazd będzie mógł zapewnić bezpieczeństwo innemu motocykliście, który dodatkowo ratuje ludzi – uzupełnia.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

Sam Triggo już teraz ma pewne doświadczenia we współpracy ze służbami ratunkowymi, ponieważ jeden z prototypów jest testowany w Singapurze. Główną misją pojazdu w tym kraju jest „Fire Fighting First Responder”, czyli pojazd dla ratownika, który jako pierwszy udaje się na miejsce zdarzenia i udziela pomocy najbardziej potrzebującym. Kolejne zastosowanie dla Triggo w Singapurze to „Community Policing Vehicle”, czyli radiowóz służb porządkowych. Dzięki swojej wysokiej sprawności w intensywnym ruchu drogowym i gęstej zabudowie, funkcjonariusze korzystający z polskiego wynalazku mogą nadzorować znacznie większe obszary oraz szybciej znaleźć się na miejscu interwencji.

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

Pierwsze wspólne testy odbyły się w poniedziałek 4 kwietnia na torze pod Łodzią. Polegały one na wstępnym zapoznaniu się z charakterystyką prowadzenia pojazdu oraz jego obsługą. Dodatkowo Borkoś miał okazję sprawdzić, w których miejscach w Triggo ulokowanie niezbędników pojazdu ratunkowego będzie najlepsze. – To była dla mnie okazja, by posterować Triggo, zapoznać się z jego możliwościami oraz nabrać wprawy w kierowaniu pojazdem. A jest to naprawdę proste!

Po wyposażeniu pojazdu w sygnały świetlne i dźwiękowe, wkrótce będę mógł ruszyć na ulice Warszawy, by ratować poszkodowanych. Wierzę też, że dzięki Triggo znowu będę miał okazję nieść pomoc tak szybko, jak to jest możliwe – mówi Marcin Borkowski.

– Dzięki współpracy z Borkosiem dostosujemy pojazd do jego potrzeb i po uzyskaniu homologacji w tym roku przekażemy mu jeden z egzemplarzy. Jestem przekonany, że dzięki temu będzie mógł dalej ratować ludzi w Warszawie, a do tego z całą pewnością będzie znacznie bardziej bezpieczny – wyjaśnia szef spółki Triggo Rafał Budweil.