Alivia – urwij rakowi łeb
Niekwestionowanym numerem jeden jest dla mnie reklama fundacji Alivia, organizacji wspierającej młode osoby z chorobami nowotworowymi. Kreacje emitowane w internecie zachęcały do przekazania 1% podatku właśnie na tę fundację.
W okresie od stycznia do kwietnia w sieci pojawia się wiele kampanii, które przypominają o prawie do przekazania 1% podatku na Organizacje Pożytku Publicznego. Jedne emanują cierpieniem, niektóre są pełne nadziei i wiary. Kreacja fundacji Alivia jest inna.
Zobacz również
Po załadowaniu reklamy na pierwszym planie widać jedynie dyszącą kreaturę – raka. Pojawia się również komunikat „Najedź kursorem i urwij rakowi łeb”. Po wykonaniu tego polecenia rak z impetem rozrywa się na pół. Następnie można odczytać apel o pomoc w pokonaniu raka i prośbę o wsparcie organizacji.
(kliknij w obrazek, żeby zobaczyć kreację)
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Sheba i Eva Longoria
Moim kolejnym wyborem jest reklama karmy dla kotów Sheba. Ambasadorką ekskluzywnego pokarmu dla zwierzaków jest Eva Longoria. Muszę dodać, że kreacja przyciągnęła nie tyle mój wzrok, co wzrok mojego partnera. Chyba jeszcze nigdy w historii reklamy kaczka w galarecie przeznaczona dla kotów nie miała tak miłego dla oka otoczenia.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Internauci mogli odtworzyć klimatyczne wideo, zachęcające do… życia z pasją. Przyciemnione światła, aktorka ubrana w kusą sukienkę, tańcząca na stole do rytmicznej piosenki… A wszystko po to, żeby chwycić za serca (i portfele) posiadaczy kotów. Z taką oprawą mogło się udać.
(kliknij w obrazek, żeby zobaczyć kreację)
Ambi Pur Car – komiksy
Co jeszcze? Tym razem odświeżacz powietrza do samochodu i reklama Ambi Pur Car. Internauci mogli zapoznać się z fragmentami kilku komiksów. Na kreacjach w formie Boxów i MegaBillboardów były emitowane krótkie, niedokończone historyjki. Wszystkie nawiązywały do jazdy autem i skomplikowanych relacji międzyludzkich – tu mam na myśli szczególnie perypetie pewnego podrywacza. Dokończenie komiksów znajdowało się na stronie produktowej.
Przyznam, że przeczytałam wszystkie historyjki. Jeszcze nigdy nie kupiłam odświeżacza powietrza tylko dlatego, że miałam odebrać z lotniska azjatycką delegację… Mimo wszystko efekt wejścia na stronę i kliknięcia został osiągnięty.
(kliknij w obrazek, żeby zobaczyć kreację)
Artykuł powstał przy wykorzystaniu systemu monitoringu reklamy display AdReport.