fot. unsplash.com
Od wielu lat popularne jest również kupno telefonu w pakiecie z abonamentem. Postanowiliśmy przyjrzeć się tej kwestii i sprawdzić, czy na dłuższą metę takie rozwiązanie jest rozsądne.
Zobacz również
W czasach, gdy technologia zmienia się z dnia na dzień, normalnym zjawiskiem jest wymienianie smartfonów na nowe w ciągu dwóch, trzech lat od ich zakupu. Chcemy być na bieżąco, nie zostawać w tyle za znajomymi. Dlatego regularnie wyciągamy portfel z kieszeni i wydajemy duże sumy na coraz bardziej zaawansowane technologicznie telefony. Taki stan rzeczy jest też warunkowany przez same koncerny, które celowo postarzają sprzęt – po przekroczeniu terminu gwarancji komórki zauważalnie zmniejszają swoją wydajność. Wszystko po to, by pchnąć klienta w wir konsumpcjonizmu. Osobom, które nie mogą sobie pozwolić na wydanie paru tysięcy złotych na raz, pomocne okażą się pakiety “abonament + telefon”, oferowane przez operatorów sieci komórkowych. Najpewniej jest to jednak jedyna grupa, która korzysta na takim rozwiązaniu. W dłuższej perspektywie jest ono po prostu nieopłacalne – nie ma się co oszukiwać, operator także musi na tej transakcji zarobić.
W celu zbadania plusów i minusów nabywania telefonów komórkowych w pakiecie z abonamentem, postanowiliśmy porównać ich koszty z kosztami zakupu samego telefonu i zasilania go ofertą na kartę. Wybraliśmy trzy największe sieci telefoniczne w kraju i sprawdziliśmy, jak kształtują się miesięczne opłaty za pakiet telefonu z abonamentem dla nowych klientów. Następnie za pomocą serwisu Ceneo zbadaliśmy wartość rynkową tych telefonów i obliczyliśmy, ile kosztowałoby 24-miesięczne użytkowanie każdego z nich przy założeniu, że po ich zakupie od razu stosowalibyśmy doładowania. Na potrzeby testu wytypowaliśmy telefony z różnych półek cenowych: iPhone 7 Plus, Samsung Galaxy A5 oraz Huawei P8 Lite. Wyniki zestawiliśmy w oddzielnych tabelach, aby wszystkie zależności były dobrze widoczne.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Operator B
Operator C
Jak wynika z zestawienia, oferty abonamentu z telefonem kosztują dużo więcej, niż sam telefon z doładowaniem na kartę. Oczywiście nie musi być to reguła – nie wykluczamy, że istnieją opłacalne pakiety. Niestety podczas naszej analizy nie udało nam się na nie natrafić.
Na rynku istnieją też telekomy, które w ofercie mają wyłącznie pakiety pre-paid. Ich warunki są zwykle bardzo korzystne. Postanowiliśmy porównać ofertę takiego operatora z ofertami przedstawionych już przez nas trzech przedstawicieli Wielkiej Czwórki.
Operator D – pre-paid
Na niekorzyść kupowania telefonu w pakiecie z abonamentem przemawiają nie tylko kwestie finansowe, ale również konieczność wiązania się długotrwałą umową. Może być to spory problem dla osób, które obserwują rynek i lubią zmieniać operatorów gdy pojawią się świeże, atrakcyjne oferty. Z drugiej strony abonament pozwala na regularne wymienianie komórek na nowe. Jest też wygodny – comiesięczne płatności możemy uiszczać za pomocą polecenia zapłaty. Oferty na kartę to z kolei brak zobowiązań i pełna elastyczność. Jedną z ich największych wad jest konieczność pamiętania o uzupełnieniu konta, niemniej zakup doładowania nie jest szczególnie kłopotliwy – możemy je nabyć online lub w zwykłym sklepie. Jego koszt jest zwykle bardzo niski, co przemawia za wykupieniem doładowania na kilka miesięcy z góry. Co więcej, niektóre sieci komórkowe zajmujące się stricte pakietami na kartę dysponują rozwiązaniami podobnymi do polecenia zapłaty – mowa o Mobile
Vikings i ich autodoładowaniach, czyli możliwości korzystania z telefonu na kartę i uiszczania opłat na zasadach abonamentu. Po podpięciu karty płatniczej do konta użytkownika, odpowiednia kwota zostaje z niej pobrana automatycznie, w comiesięcznych odstępach.
Rynek usług telekomunikacyjnych jest niezwykle wszechstronny, a klientów ciągle przybywa. Każdy z nich ma odmienne potrzeby, na które operatorzy starają się jak najlepiej odpowiedzieć. Ta rozbudowana sieć to ogromna ilość rozwiązań – każdy może wybrać to, na czym mu zależy. Jak długo obecne będzie zapotrzebowanie na różnorodność, tak długo popularne będą obie opcje kupowania telefonów – w pakiecie z abonamentem i osobno, zasilanego na kartę – mówi Bartek Grabowski, Dyrektor Marketingu w Mobile Vikings Polska.
Częstym zjawiskiem występującym u Wielkiej Czwórki są promocje za np. przeniesienie numeru, łączenie usług czy bycie klientem zaprzyjaźnionej firmy. Czynniki te mogą znacznie wpłynąć na cenę abonamentu i sprawić, że oferta z telefonem stanie się bardzo opłacalna. Warunki umów zmieniają się jednak tak szybko, że nie sposób wychwycić wszystkich zależności. Dlatego zawsze najlepiej jest porównać oferty różnych telekomów i dostosować umowę do własnych potrzeb. Świadomość konsumencka oraz umiejętność analizowania warunków to niekwestionowany klucz do sukcesu.