Po krześle dla graczy od McDonald’s, które podgrzewa frytki, przyszedł czas na zupełnie nowy gadżet – tym razem dla miłośników motoryzacji.
Aby uhonorować know-how niemieckiej grupy motoryzacyjnej, zespół projektantów z Norwegii stworzył krzesło biurowe, które powinno bardzo przypaść do gustu wszystkim fanom samochodów – szczególnie tym, którzy są miłośnikami aut z fabryki Volkswagena.
Zobacz również
Stworzono zupełnie nietypowy fotel, który oferuje podobne funkcjonalności co samochody. Mamy tu zatem klakson, pasy bezpieczeństwa (!), reflektory, kamera cofania i oczywiście silnik elektryczny, który pozwala na rozpędzenie się do 20 km/h. To nie wszystko – fotel jest wyposażony także w schowek w siedzisku, podgrzewane siedzisko oraz podłokietniki… pełniące rolę głośników.
Jeśli chodzi o sterowanie tym „zmotoryzowanym” fotelem to jest ono bardzo proste – kierujący ma do dyspozycji dwa pedały, przypominające te samochodowe. Według Volkswagena ich jeżdżący fotel ma móc przejechać nawet 12 kilometrów na wymiennej baterii!
Ten wyjątkowy projekt to na razie prototyp, a twórcy nie planują masowej produkcji swojego wynalazku. Fotel jest elementem promocji nowej gamy pojazdów elektrycznych niemieckiej marki, której premiera jest planowana na 2026 rok. Mimo to Volkswagen zapewnia, że elektryczny fotel już niedługo będzie dostępny do jazd testowych.
Słuchaj podcastu NowyMarketing