Kampania marki wystartowała od fazy teaserowej, w której sieć siłowni użyła obrazów perfekcyjnie wyglądających modeli i modelek, typowych dla reklam siłowni czy magazynów sportowych – bez oznak zmęczenia czy potu. Slogan „Well, this is fitness?” został sprytnie skrócony do dwuznacznego akronimu „WTF?”, co miało wzbudzić ciekawość i prowokować zainteresowanie akcją.
Zobacz również
W drugiej fazie działań, Well Fitness odsłoniło główny przekaz kampanii i pokazało tych samych modeli w realnych, potreningowych wersjach. Ćwiczący wyglądali na spoconych i zmęczonych, ale zadowolonych. Tak zaprojektowany key visual kampanii miał podkreślać, że siłownia to tak naprawdę miejsce, gdzie powinniśmy dbać o zdrowie, kondycję i samopoczucie, a nie jedynie o idealne zdjęcia na media społecznościowe. Na tym etapie działań hasło przewodnie straciło znak zapytania i zamieniło się w przekaz „Well, this is fitness!”.
#PolecajkiNM cz. 28: Kreatywność w biznesie, różne twarze polskiego gracza, historia firmy Atlas
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Kampania obejmuje działania z zakresu performance marketingu, influencer marketingu, rich mediów, PR oraz FOOH. Za kampanię odpowiada agencja digital marketingu Tigers.
– Nasza kampania jest realizowana z myślą o tych, którzy kiedykolwiek poczuli się onieśmieleni tym, jak fitness jest przedstawiany w mediach społecznościowych. Chcemy pokazać prawdziwe oblicze aktywności fizycznej, aby nikt nie rezygnował z jej podjęcia z obawy przed niespełnieniem nierealnych standardów. W Well Fitness wierzymy, że na siłowni wszyscy jesteśmy tacy sami, mimo, że przychodzimy tam z różnymi celami. Budujemy społeczność, w której każdy jest mile widziany, bez względu na zawaansowanie treningowe, czy wcześniejsze doświadczenia z aktywnością fizyczną – mówi Marta Grabeus, marketing manager sieci klubów fitness.
źródło: mat. prasowe, opracowanie: Agata Drynko