WOKAS i Bricomarché pomagają roślinom znaleźć nowy dom

Wystartowała wspólna inicjatywa marki WOKAS i ​Bricomarché. W wybranych sklepach sieci utworzone zostały Punkty Adopcji WOKAS, mające na celu pomoc w znalezieniu nowego domu dla roślin doniczkowych. W sześciu miastach Polski każdy będzie mógł zostawić swoją roślinę lub zabrać do domu nową.
O autorze
1 min czytania 2021-03-23

Punkty Adopcji Roślin powstały z myślą o poszukiwaniu nowego domu dla roślin doniczkowych. Marka WOKAS chce zachęcać konsumentów do działań w duchu ekologii i recyklingu. Zamiast wyrzucać niechcianą roślinę, osoby, które nie mają możliwości zajęcia się nią lub nie potrafią tego zrobić, mogą oddać ją do adopcji, dając jej szansę na drugie życie. Ci, którzy „mają rękę do kwiatów” mogą z kolei zabrać do domu pozostawione rośliny, poszerzając swoją kolekcję.

Punkty Adopcji Roślin WOKAS zlokalizowane zostały w wybranych marketach Bricomarché na terenie sześciu polskich miast – Gdyni, Poznania (Galeria Pestka), Wrocławia, Pszczyny, Skierniewic i Siemianowic Śląskich. Każdy, kto zdecyduje się zaadoptować nową roślinę, otrzyma rabat na zakup ziemi z linii SMART, która idealnie przyda się podczas przesadzania nowego nabytku i ułatwi proces jego adaptacji w nowym miejscu. Kupon upoważnia do otrzymania 50% rabatu na zakup ziemi WOKAS SMART o pojemności 5L.

– Powołanie do życia Punktów Adopcji Roślin ma na celu poszerzenie świadomości na temat ekologii i nurtu zero waste. Poprzez naszą akcję chcemy zachęcać Polaków do działań proekologicznych i dawania roślinom drugiego życia – zamiast wyrzucać niechciane okazy do kosza, można oddać je w wybranych punktach, a z pewnością znajdą nowy dom, w którym zostaną otoczone należytą opieką. Póki co punkty działają w kilku miastach Polski, ale nie wykluczamy rozszerzenia naszej inicjatywy o kolejne miejsca. Im więcej takich miejsc, tym większa szansa na działania w duchu ekologii i zgodnie z zasadami recyklingu – mówi Łukasz Stepiuk, dyrektor Działu Badań i Rozwoju firmy Wokas S.A.

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj