Wzrost sprzedaży w branży modowej o 73% w 2021 roku

O autorze
3 min czytania 2021-08-09

Pandemia i lockdown miały ogromny wpływ na rynek mody w 2020 roku. Czynniki te spowodowały, że skurczył się on niemal o 8-9% – wynika z szacunków ekspertów. Niemniej w tym roku sytuacja w Europie uległa znacznej poprawie: według danych sieci afiliacyjnej Admitad Affiliate do kwietnia liczba internetowych transakcji sprzedaży w sektorze mody wzrosła aż o 73%. Do tego wzrostu przyczynia się stopniowe znoszenie obostrzeń oraz działalność partnerów.

 

Jednocześnie wartość zamówień zarejestrowanych przez rynek mody w Europie wzrosła o 28%, co sugeruje, że choć konsumenci zmniejszyli średnią wartość swojego zamówienia, to są skłonni kupować częściej. Rośnie również zainteresowanie stronami internetowymi marek – liczba przejść na ich witryny wzrosła o 18% od początku roku w porównaniu z poprzednim okresem.

Polski sektor modowy powitał 2021 rok z dużym entuzjazmem, osiągając o wiele lepsze wyniki niż pozostałe kraje Europy. Wartość zamówień zarejestrowanych przez rynek mody w kraju wzrosła o 81%, podczas gdy ich ogólna liczba zwiększyła się o 130%. Wszystko to na tle małego wiosennego lockdownu, gdy kraj wprowadził obostrzenia w związku z trzecią falą pandemii. 

Na odzież najwięcej wydawali mieszkańcy Irlandii, Włoch, Słowacji, Danii oraz Słowenii. Pierwszą dziesiątkę zamykają Holandia, Czechy, Finlandia, Polska i Grecja. 

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Poniżej widać kraje Europy, które mogą poszczycić się największą średnią wartością rachunku podczas zakupów internetowych w sektorze mody: 

Słuchaj podcastu NowyMarketing

Co wpływa na wzrost?

Częściowe zniesienie obostrzeń 

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

Choć większość krajów Europy podchodzi ostrożnie do znoszenia ograniczeń, ich mieszkańcy stopniowo zaczynają spędzać coraz więcej czasu poza domem. Przykładowo, rząd Austrii zapowiedział poluzowanie kolejnych obostrzeń po 10 czerwca. Czechy planują zezwolić punktom gastronomicznym na obsługę gości wewnątrz lokali od 14 czerwca. Włosi natomiast zamierzają znieść latem godzinę policyjną. W Polsce dopiero w kwietniu zakończył się kolejny lockdown i nadal stopniowo znoszone są poszczególne ograniczenia, np. od 4 czerwca dozwolone są koncerty do 250 osób. 

Odroczony popyt

Przez cały rok większość Europejczyków unikała kupowania odzieży w sklepach stacjonarnych. Teraz jednak zaczynają one wracać do łask konsumentów nie tylko jako miejsca niezbędne do uzupełnienia garderoby, ale również miejsca, w których można miło spędzić wolny czas. Przykładowo, osoby, które kupowały średnio 10 sztuk odzieży rocznie, teraz są gotowe kupić od razu 20 w o wiele krótszym czasie. 

Szczególnie wyraźnie widać to na rynku dóbr luksusowych – Bernard Arnault, prezes koncernu LVMH nie bez powodu zajął w maju pierwsze miejsce w rankingu Forbes. W skład LVMH wchodzi 75 słynnych marek, w tym Dior, Louis Vuitton, Givenchy, Guerlain, Kenzo, Tiffany, Bulgari i wiele innych.

W pierwszym kwartale 2021 roku koncern LVMH odnotował przychód w wysokości 14 miliardów euro, co oznacza wzrost o 32% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Eksperci uzasadniają ten wzrost faktem, że nabywcy produktów luksusowych chcą zwykle dotknąć lub przymierzyć interesujące ich akcesoria bądź odzież przed zakupem. W związku z tym dobra luksusowe mogą stać się interesującym przedmiotem inwestycji w okresie oczekiwanego ożywienia europejskiej gospodarki.

Sezonowość

Ponieważ w kwietniu i maju 2020 roku prawie cała Europa była już w ścisłym lockdownie, entuzjastom mody nie udało się odświeżyć ich letniej garderoby. W rezultacie, na przełomie wiosny i lata, polscy konsumenci tłumnie ruszyli na internetowe zakupy. Do uzupełnienia wakacyjnej garderoby motywuje ich również wydłużająca się lista krajów, które otwierają granice i są gotowe na przyjęcie podróżników oraz urlopowiczów. 

Skąd pochodzą klienci?

Podczas pandemii wzrosła nie tylko liczba internautów, ale również witryn gotowych do współpracy z markami w ramach marketingu afiliacyjnego. Witryny te nie otrzymują wynagrodzenia za publikację treści o produktach, a za konkretne, pozyskane od klientów zamówienia. Od początku roku liczba tego rodzaju partnerstw wzrosła o 12%. 

Według danych sieci afiliacyjnej Admitad większość zamówień na rynku mody pochodzi z następujących źródeł ruchu:

Zarówno eksperci, jak i przedstawiciele branży oczekują dalszego wzrostu w sektorze modowym. Wraz z poprawą sytuacji gospodarczej i rosnącą rzeszą klientów konkurencja między markami w standardowych kanałach promocji będzie się zaostrzać. W związku z tym, aby skupić na sobie uwagę odbiorców, warto szukać nowych sposobów kontaktu z klientami, eksperymentować, aktywnie współpracować z partnerami i nieustannie zabiegać o rozgłos.