Najnowsza kampania McDonald’s zaskakuje pomysłowością i prostotą przekazu. Marketingowcy z agencji DDB Colombia zrezygnowali z tworzenia od podstaw całkowicie nowych projektów na rzecz tego, co było pod ręką – opakowań po jedzeniu. Okazało się, że nadrukowany na nich symbol niesie ogromny potencjał słowotwórczy, gdyż wcale nie trzeba odczytywać go jako literę „M”. W zależności od perspektywy i ustawienia pudełka, może być postrzegany również jako „Y” , „E” i inne litery alfabetu. A to już oznacza jedno – kreatywną zabawę słowem!
Zobacz również
W ten sposób powstała kampania „Say It With McDonald’s”, która zachęca konsumentów do wyrażania emocji za pomocą opakowań marki. Pomysł odniósł sukces z jednego prostego powodu – marka McDonald’s ma jeden z 10 najbardziej rozpoznawalnych symboli na świecie. Wykorzystanie go do kreatywnej kampanii było rzeczą naturalny, a odbiorcy bez trudu przychodzi przekształcenie go w jakieś inne pozytywne skojarzenie. Za pomocą jeden litery jesteśmy w stanie ułożyć słowa „yummy,” „crush,” „brunch” or „b-day.”
– Zainspirowani zwykłymi chwilami z życia i jego małymi niedoskonałościami, szukaliśmy nowego punktu widzenia, który odzwierciedlałby TEN dobry moment. Wystarczy jedno słowo, które uchwycimy na zdjęciu – mówi John Raul Forero, prezes i dyrektor kreatywny DDB Colombia.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Zdjęcia do kampanii zostały zrobione przez znanego fotografa reklamowego Ale Burseta, którego misją było uchwycenie prostych, ale wyjątkowych chwil z jedzeniem McDonald’s. Zdjęcia będą pojawiać się w restauracjach, przystankach autobusowych i na billboardach na terenie Ameryki Łacińskiej, a także w mediach cyfrowych.