Marki na TikToku: R-GOL.com

Marki na TikToku: R-GOL.com
W cyklu „Marki na TikToku” prezentujemy działania znanych brandów na zdobywającej coraz większą popularność platformie społecznościowej. Tym razem przedstawiamy profil sklepu piłkarskiego R-GOL.com.
O autorze
5 min czytania 2020-08-12

Pozostałe części cyklu przeczytasz tu >>>

O działaniach marki R-GOL.com opowiada Szczepan Skwarczyński, menedżer ds. marketingu i PR w R-GOL.com.

Jaki jest cel Waszego profilu? Co chcecie za jego pośrednictwem pokazać, wypromować?

Długo myśleliśmy nad wejściem na TikToka. Nasza decyzja została przyspieszona przez pandemię. Zrozumieliśmy, że to czas, kiedy osoby zakochane w futbolu – czyli nasi klienci – w związku ze wszystkimi ograniczeniami zamiast grać w piłkę, zostaną w domu. Chcieliśmy wspólnie przejść przez ten trudny okres. A TikTok to idealny kanał, który umożliwił nam bezpośrednią, luźną i swobodną komunikację. Dominuje tu nienadęta formuła kontaktu – dzięki temu mogliśmy w miły sposób spędzić czas z naszymi followersami.

LinkedIn logo
Dziękujemy 90 000 fanom na LinkedInie. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Ten pierwszy impuls szybko przerodził się w potrzebę systematycznego publikowania. Dzięki temu budujemy świadomość marki, a dodatkowo pokazujemy, że R-GOL.com to nie tylko zwykły sklep piłkarski, a społeczność zakochana w piłce nożnej, która skupia się wokół naszego hasła #ZnamySięZPiłki.

@rgol.com

Zgadzacie się?

Słuchaj podcastu NowyMarketing

How Bad Can I Be? – Ed Helms

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

Kto odpowiada za tworzenie treści?

W tej kwestii szukaliśmy najlepszego rozwiązania – zakładaliśmy kilka wariantów: outsourcing, hybrydę łączącą tworzenie własnych treści we współpracy z podmiotem zewnętrznym, a także obsługę kanału in-house. Po analizach i kilku spotkaniach zdecydowaliśmy się na to ostatnie rozwiązanie. Co prawda wprowadziliśmy do niego modyfikację, i obecnie wszystkie treści tworzymy sami przy wsparciu jednego z największych polskich twórców na tej platformie. Z naszej perspektywy to optymalizuje proces i sprawia, że mamy nad nim pełną kontrolę.

Jak wygląda proces tworzenia takich treści? Na jakie kwestie trzeba zwracać największą uwagę?

Wszystkie pomysły powstają w trakcie burzy mózgów w teamie zajmującym się tworzeniem treści na platformę. Natomiast jest to proces bardzo dynamiczny i – w przeciwieństwie do pozostałych naszych działań – nie zakładamy tu długofalowego planu, gdyż TikTok opiera się na dynamice, RTM oraz reagowaniu na trendy. Niemniej jednak, aby osiągnąć sukces na tej platformie, trzeba pamiętać o kilku zasadach. Publikowane treści muszą być unikatowe – nawet jeśli wpisujesz się w jakiś trend, zrób to po swojemu. Użytkownicy nie lubią nudy i powtarzalności. Kanał musi żyć – stąd niezmiernie ważna jest systematyczność publikowania. W naszej ocenie, jeśli ktoś nie jest gotowy na tworzenie treści minimalnie 3-4 razy w tygodniu, nie powinien zaprzątać sobie głowy tym kanałem. Dodatkowo, dopasowanie treści do grupy docelowej, do której komunikujesz – to w sumie trywialne, ale czasem zdarza się nam zapomnieć o tym podstawowym założeniu. No i zabawa, zabawa i jeszcze raz zabawa – osoby, które wchodzą na TikTok pojawiają się tu w ogromnej większości po to, aby się rozerwać. Trzeba dać im te kilkanaście, kilkadziesiąt sekund dobrej zabawy – inaczej pozostaniemy niezauważeni.

@rgol.com

Którym typem jesteś?

How Bad Can I Be? – Ed Helms

Jaki rodzaj contentu sprawdza się u Was najbardziej?

TikTok to stosunkowo młoda platforma – cały czas się zmienia, modernizuje i przeobraża. Stąd najprostszą odpowiedzią jest – Ty też próbuj, eksperymentuj, zmieniaj się. Każdy musi znaleźć swoją drogę. My zauważyliśmy, że sporą popularnością cieszą się u nas serie „ciekawostkowe”,  gdzie przedstawiamy kilka niestandardowych faktów dotyczących jakiegoś tematu. A także filmy pod hasłem „Typowy…”, w których w sposób humorystyczny pokazujemy zachowania typowe dla danej pozycji, piłkarza, czy grupy. Natomiast, co nas bardzo cieszy, w zasadzie nie mamy na kanale materiałów, obok których społeczność TikToka przeszłaby całkowicie obojętnie. Jak już wcześniej wspomniałem, może to być zasługa tego, że stawiamy na rozrywkę, zabawę i „memiczność” treści.

Czy promujecie swój tiktokowy profil na jakichś innych kanałach social mediowych?

Robimy to bardzo sporadycznie i musimy przyznać, że przeważnie z marnym efektem. Społeczność zgromadzona wokół TikToka jest tak specyficzna, że ciężko wypromować ten kanał w innych social mediach. Niemniej jednak nie zrezygnujemy z tego, gdyż uważamy, że treści z TikToka mogą stanowić atrakcyjne uzupełnienie komunikacji w pozostałych kanałach.

Co według Ciebie wpływa na to, że dane treści staną popularne?

Cały czas szukamy odpowiedzi na to pytanie. Wygląda jednak na to, że pomysł, który przyjęliśmy na początku na TikTokam sprawdza się. Jest to proste założenie, o którym już wcześniej wspominałem, że ta platforma służy rozrywce. Dlatego nasze treści tworzone są zawsze z myślą o tej banalnej tezie. Ktoś może powiedzieć, że to dość dziecinne podejście do komunikacji. My natomiast zbieramy doskonałe owoce tego podejścia i z takim nastawieniem podchodzimy do naszych działań na TikToku.

@rgol.com

Chcecie więcej tego typu ciekawostek?

dźwięk oryginalny – rgol.com

Czy w planach macie korzystanie z social commerce na tiktoku?

Z TikTokiem wiążemy ogromne nadzieje. Wierzymy w ten kanał, jego siłę oddziaływania oraz możliwości. Na ten moment stawiamy jednak na budowanie relacji z naszymi klientami i followersami. Chcemy przedstawić im markę oraz stworzyć pozytywne doświadczenie. Nie wykluczamy jednak wykorzystania narzędzi social commerce w przyszłości. Proces kontaktu z supportem platformy nie jest jednak łatwy.

Czy korzystacie/planujecie skorzystać ze współpracy z influencerami, którzy działają na TikToku?

Tak, obecnie współpracujemy z jednym z największych polskich twórców na platformie. Nie jest to jednak typowa kooperacja na linii marka-influencer. Korzystamy nie tylko z „twarzy”, ale przede wszystkim z jego wiedzy o platformie oraz doświadczenia związanego z tworzeniem treści. To hybryda, która pozwala nam rozwijać kanał w satysfakcjonującym nas tempie. Dodatkowo, wykorzystujemy twórców współpracujących z nami w innych kanałach do przygotowywania treści na TikToka. Do tej pory mamy wyłącznie pozytywne doświadczenia związane ze współpracami z influencerami na innych platformach. Stąd cały czas analizujemy możliwość kolejnej współpracy. Nie jest to jednak nasz priorytet, gdyż obecnie skupiamy się na rozwoju własnego kanału.

W jaki sposób dobieracie influencerów?

W przypadku TikToka najważniejsze było to, aby taka osoba sprostała podwójnej roli – bycia naszym influencerem oraz doradcą, analitykiem i twórcą contentu. Na szczęście udało nam się znaleźć takiego partnera. Dodatkowym kryterium jest jednak zawsze utożsamianie się z filozofią firmy, wspólne wartości oraz wspólny język. My zawsze do współprac podchodzimy po partnersku, nigdy niczego nie narzucamy, szukamy wspólnych rozwiązań, dlatego jeśli potencjalny partner mówi innym językiem niż nasz brand – ciężko będzie nawiązać współpracę.

Jakie wskaźniki efektywności wykorzystujecie?

TikTok nie jest kanałem prostym do zmierzenia. Sam jeszcze nie zapewnia dostępu do zaawansowanej analityki (w przeciwieństwie do innych platform, jak choćby FB), a dodatkowo nie jest łatwy do spięcia z narzędziami dostępnymi na rynku. Dlatego głównym źródłem naszych informacji na temat efektywności jest panel oferowany przez TikToka – dostarcza podstawowych informacji, na podstawie których otrzymujemy wiedzę na temat naszych treści, a także budujemy wnioski pozwalające przy tworzeniu kolejnych materiałów. Na obecnym etapie całkowicie nam to wystarczy, gdyż skupiamy się na budowaniu zasięgów oraz świadomości brandu, a także popularności naszych wideo.

@rgol.com

Kot + nowe Predatory = duet idealny

What If (I Told You I Like You) – Johnny Orlando & Mackenzie Ziegler

Czy macie przygotowaną konkretną strategię dotyczącą TikToka czy improwizujecie?

Nasze działania na Tik Tok to połączenie tych dwóch elementów – planu i improwizacji – taka jest ta platforma i trzeba się dostosować. Rzeczy, które mamy zaplanowane, to cele naszych działań, liczba publikacji, serie, jakość contentu, target. Dodając do tego improwizację związaną ze zmianami na platformie, trendami, RTM i oczekiwaniami odbiorców – otrzymujemy mieszankę, która do tej pory sprawdza nam się doskonale.

Jakich porad udzieliłbyś markom, które chcą rozpocząć swoją przygodę z TikTokiem?

Ująłbym to w trzech słowach: baw się, nie bój się i reaguj. TikTok to platforma dla osób młodych, dynamicznych i kreatywnych. Stąd team odpowiedzialny za tworzenie treści na ten kanał powinien wpisywać się w ten profil. W innym przypadku może być bardzo ciężko o sukces. Natomiast TikTok jest tak liberalnym kanałem, że znajdzie się tam miejsce dla każdego – dlatego nie bójmy się tu pojawić i spróbować. No i na koniec pamiętajmy o tym, że łaska odbiorców oraz algorytmu TikToka na pstrym koniu jeżdżą, dlatego trzeba na spokojnie patrzeć na swoje wyniki – nie zrażać się słabymi wyświetleniami filmów, ale też nie zachłysnąć się jeśli nagle jeden z naszych materiałów wystrzeli.