Pozostałe podsumowania roku 2020 przeczytasz tu >
Zobacz również
Prawo na przełomie 2020/2021 podsumowują: Jowita Jankowska i Barbara Stefanowicz, Filipak Babicz, Natalia Polańska i Aneta Posytek, APLAW Artur Piechocki, r. pr. Michał Skrzywanek i Jędrzej Stępniowski, Dotlaw.
Jowita Jankowska #NMPoleca: Jak piękny design zwiększa konwersję w e-commerce? Tips & Tricks od IdoSell
aplikant radcowski, Filipak Babicz
Barbara Stefanowicz
aplikant radcowski, Filipak Babicz
Najważniejsze zmiany w prawie z 2020 roku
O prawie własności intelektualnej (też tej w reklamie) będą decydować wyspecjalizowane sądy
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Najważniejszą zmianą w prawie, wpływającą bezpośrednio na działania marketingowe i reklamę jest wprowadzenie obszernej nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego, przewidującej utworzenie wyspecjalizowanych sądów do spraw własności intelektualnej. Zdecydowana większość tworzonego contentu stanowić będzie bowiem przykład chronionej własności intelektualnej, w szczególności na gruncie prawa autorskiego. Wprowadzone zmiany miały przy tym charakter rewolucyjny, który zmieni tryb działania we wszelkich postępowaniach dotyczących naruszenia tego rodzaju praw.
Na podstawie ustawy z 13 lutego 2020 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw, która weszły w życie dnia 1 lipca 2020 r. utworzone zostały specjalne Sądy (Wydziały) rozpoznające sprawy z zakresu własności intelektualnej. Wprowadzono obowiązek reprezentacji strony w tego rodzaju postępowaniach przez profesjonalnego pełnomocnika. Może być nim adwokat lub radca prawny, a także rzecznik patentowy, w sprawach, w których wartość przedmiotu sporu przewyższa wartość 20.000 zł.
Wprowadzono również szereg instytucji prawnych, takich jak przykładowo wezwanie do udzielenia informacji, które mają ułatwić proces dowodzenia naruszeń w tego rodzaju postępowaniach. Można również spodziewać się, że nowe postępowanie znacznie przyspieszy rozpoznawanie tego rodzaju spraw. Co więcej, dzięki temu, że określeni sędziowie wyspecjalizują się w prawie własności intelektualnej, można mieć nadzieję, że będą w stanie wydawać wyroki osadzone w realiach biznesowych i technologicznych, a tym samym z punktu widzenia stron postępowania – bardziej sprawiedliwe.
Nowe regulacje dla platform internetowych
Drugą bardzo ważną zmianą, chociaż mało dyskutowaną w przestrzeni publicznej, było wejście w życie 12 lipca 2020 r. rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1150 z dnia 20 czerwca 2019 r. w sprawie propagowania sprawiedliwości i przejrzystości dla użytkowników biznesowych korzystających z usług pośrednictwa internetowego (dalej: Rozporządzenie). Nowe regulacje wpływają na szersze możliwości marketingowe biznesowych użytkowników Sieci a także poprawiają ich bezpieczeństwo.
Celem wprowadzenia Rozporządzenia była głównie ochrona przedsiębiorców prowadzących działalność poprzez duże platformy internetowe takie jak Amazon, Allegro, Facebook – nowe obowiązki będą dotyczyć jednak również przeglądarek internetowych oraz porównywarek cenowych. Dla wielu biznesów kwestia sprzedaży online jest kluczowa dla ich funkcjonowania. Problem w czasie pandemii stał się tym bardziej aktualny, że handel e-commerce zdominował obrót gospodarczy. Tym samym kwestia zasad funkcjonowania platform aukcyjnych czy też sposobów pozycjonowania wyników wyszukiwania jest często być albo nie być dla sprzedawców.
Dotychczas relacja dostawca platformy internetowej – przedsiębiorca internetowy nie była uregulowana, a na rynku panowała zupełna dowolność. Jednocześnie nagłe narzucenie uciążliwych warunków korzystania z platformy przez dostawców (np. zmiana regulaminu przez nałożenie dodatkowych opłat, zmiana zasad pozycjonowania wyników wyszukiwania, czy usunięcie danego sprzedawcy z platformy bez możliwości odwołania od takiej decyzji) mogła nawet zadecydować o czyjejś upadłości.
Nowe prawo nałożyło na dostawców szereg obowiązków, z których najważniejszymi z marketingowego punktu widzenia są przede wszystkim
- obowiązek odpowiedniego i jasnego wyjaśnienia zasad korzystania z usług danej platformy oraz procedury dokonywania ich zmian (art. 3),
- konieczność takiego pozycjonowania nazwy użytkownika biznesowego, by była ona wyraźnie widoczna (artykuł 3 ust. 5 Rozporządzenia), a także
- obowiązek ujawnienia i jasnego ustalenia warunków decydujących o sposobie plasowania tj. pozycjonowania, przyznawania określonej widoczności towarom lub usługom oferowanym w ramach usług pośrednictwa internetowego (artykuł 5 Rozporządzenia).
Obowiązki mają pomóc ustalić bardziej sprawiedliwe zasady korzystania z ogólnodostępnych platform internetowych dla wszystkich sprzedawców. Jaśniejsze zasady gry mogą także znacznie wspomóc planowanie strategii marketingowej dla klientów.
Najważniejsze wydarzenia z 2020 roku
Komunikacja elektroniczna – nadchodzi nowe
Jednym z najważniejszych wydarzeń kończącego się roku z zakresu regulacji prawnych wpływających na działania marketingowe i reklamę jest stworzenie i opublikowanie projektu ustawy Prawo komunikacji elektronicznej. Ma ona kompleksowo regulować m.in. zasady wykonywania i kontroli działalności polegającej na zapewnianiu komunikacji elektronicznej, prawa i obowiązki przedsiębiorców komunikacji elektronicznej oraz zwiększyć cyberbezpieczeństwo sektora telekomunikacyjnego. Przewidziane nią rozwiązania wpłyną m.in. na zasady zawierania umów z klientami oraz porozumienie z nimi na pośrednictwem środków komunikacji elektronicznej. W treści projektu po raz pierwszy przewidziano nadto regulacje związane z usługami OTT (Over-The-Top), tj. usługami dostarczanymi bez bezpośredniego zaangażowania dostawcy usługi dostępu do Internetu, stosowanymi na potrzeby świadczenia usług komunikacji maszyna – maszyna. Zakresem ustawy objęto również warunki przetwarzania danych, w tym danych osobowych, w ramach świadczenia publicznie dostępnych usług komunikacji elektronicznej oraz ochrony tajemnicy komunikacji elektronicznej.
Ustawa ma na celu implementację dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2018/1972 z dnia 11 grudnia 2018 r. ustanawiającej Europejski kodeks łączności elektronicznej. Zastąpi ona dotychczasową ustawę regulującą tego rodzaju zagadnienie – Prawo telekomunikacyjne. Obecnie projekt ten jest na etapie opiniowania. Nowe przepisy powinni zostać transponowane do polskiego porządku prawnego do 21 grudnia 2020 r. jednak z uwagi na zakres wprowadzanych zmian i objętość projektu, może to nie nastąpić w przewidzianym terminie.
Facebook będzie szybciej reagować na naruszenia praw autorskich?
Istotnym wydarzeniem jest również wprowadzenie nowych mechanizmów Facebooka dotyczących ochrony praw autorskich. Tzw. menadżer praw autorskich ma na celu ułatwienie ochrony praw autorskich użytkowników portalu. Umożliwia on wykrywanie materiałów audio i wideo, które odpowiadają przesłanym przez nas plikom referencyjnym. Pliki te nie musza być przy tym uprzednio publicznie udostępnione w serwisie, wystarczy dodanie ich do Menadżera. W przypadku, gdy wgrany przez nas plik referencyjny wedle systemu naruszy plik referencyjny wgrany przez innego użytkownika, zostanie on powiadomiony o wykryciu konfliktu. Może to skutkować objęciem danych treści monitoringiem, złożeniem wniosku o zablokowanie treści bądź ich usunięcie. Zważywszy na znaczenie marketingowego Facebooka i zasięgi rozpowszechnianych za jego pomogą treści, instrument ten może okazać się bardzo przydatnym narzędziem dla wszelkich osób zajmujących się tworzeniem content marketingu.
Marketing i reklama a prawo w 2021 roku
Dalsze zmiany dla platform
W celu zwiększenia bezpieczeństwa online Unia Europejska planuje przyjęcie tzw. Kodeksu Usług Cyfrowych (ang. Digital Services Act). Ustawodawca unijny uznał, że sytuacja na rynku handlu elektronicznego dojrzała do jego kompleksowej regulacji. Obecnie dąży się do najszerszego możliwego wprowadzenia zasady, że to co nielegalne offline powinno być również nielegalne online. Kodeks ma zatem wprowadzić pewne ogólne, przejrzyste ramy prawne dla dostawców internetowych, chroniące podstawowe prawa i wolności użytkowników.
Projekt Digital Services Act przewiduje wprowadzenie szeregu nowych obowiązków dla platform internetowych, głównie związanych z kontrolą nieuczciwych handlowców sprzedających nielegalne towary w sieci, ale również wykrywania nie tylko bezprawnych ale i szkodliwych treści. Ustawodawca europejski wyszedł także z bardzo daleko – szczególnie z perspektywy marketingu – idącym postulatem znacznego ograniczenia tzw. targetowania – tak by reklamy w czasie rzeczywistym były pokazywane użytkownikowi wyłącznie na podstawie strony, którą aktualnie odwiedza, bez analizowania jego historii przeglądania.
Prace legislacyjne nad Kodeksem jeszcze trwają w Parlamencie, można spodziewać się jednak ich efektów w pierwszej połowie 2021 roku.
Reklama na Youtube na takich zasadach jak w telewizji?
Podobnie, w przyszłym roku najprawdopodobniej dojdzie do implementacji dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2018/1808 z dnia 14 listopada 2018 r. zmieniającej dyrektywę 2010/13/UE w sprawie koordynacji niektórych przepisów ustawowych, wykonawczych i administracyjnych państw członkowskich dotyczących świadczenia audiowizualnych usług medialnych.
Dyrektywa miała zostać implementowana jeszcze w tym roku, co jednak nie udało się polskiemu ustawodawcy – do tej pory opublikowano wyłącznie projekt zmiany ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji na jej podstawie.
Nowelizacja dotyczy bardzo znaczącej kwestii – przepisami ustawy obejmie się platformy udostępniania filmów przez użytkowników (user generated content platforms), np. YouTube, Vimeo, Dailymotion. Usługodawców internetowych będą zatem wiązać te same zasady reklamy co nadawców radiowych czy telewizyjnych. Będzie to związane z kolejnymi ograniczeniami, przede wszystkim związanymi z ochroną użytkowników przed niepożądanymi treściami (szczególnie małoletnich). Po nowelizacji usługodawców internetowych będą wiązały także wszystkie przepisy ograniczające np. reklamę alkoholi.
Warto wskazać, że dostawca platformy będzie odpowiadał bezpośrednio wtedy, jeśli to on zamieści reklamę. Co do reklam wgrywanych przez samych użytkowników korzystających z platformy (np. w środku filmiku na YouTubie), dostawca by uniknąć odpowiedzialności będzie musiał jasno określić w regulaminie konsekwencje zamieszczania nielegalnej reklamy. Ustawodawca unijny położył duży nacisk na samoregulację, wskazując określone zakazy dotyczące usługodawców, nie precyzując jednak w jaki sposób platformy mają egzekwować zgodne z prawem zachowanie przez użytkowników. Jednocześnie za naruszenia przepisów grozić będą dotkliwe finansowe sankcje administracyjne, nakładane przez przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Wszystkie projekty wskazują na dążenie ustawodawców w kierunku ochrony prywatności użytkowników a także ochrony konkurencji na rynku internetowym – obecnie całkowicie kontrolowanym przez gigantów jakimi są dostawcy największych platform usługowych. Tym samym również przedsiębiorcy zajmujący się reklamą i marketingiem muszą przygotować się na szerokie ograniczenia – w zamian można jednak liczyć na znacznie jaśniejsze zasady gry niż dotychczas.
Natalia Polańska i Aneta Posytek
prawniczki w kancelarii APLAW Artur Piechocki
Zmiany w prawie mediów, reklamy, internetu i komunikacji w 2020 r. oraz zmiany planowane na 2021 r.
Nowa rzeczywistość znaków towarowych
Zmiany w prawie dotknęły obszaru znaków towarowych i to nie tylko z powodu powstania specjalistycznych sądów własności intelektualnej. Wydawać by się mogło, że ubiegłoroczna nowelizacja ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej, która zniosła obowiązek graficznego przedstawiania znaków towarowych, dopuszczając tym samym możliwość rejestracji znaków multimedialnych, ruchomych czy holograficznych, powinna mieć istotny wpływ na zwiększoną liczbę rejestracji takich znaków. Czy tak się stało? Zgodnie z danymi dostępnymi w rejestrach, oprócz sławnej „cieszynki” Krzysztofa Piątka, do Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej wpłynęły tylko cztery wnioski o rejestrację znaków multimedialnych i ruchomych. Dla porównania, przez ostatni rok do Urzędu Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej („EUIPO”) wpłynęło blisko 100 zgłoszeń tego rodzaju znaków. Zmiany wprowadzone do Prawa własności przemysłowej dały szereg nowych możliwości zabezpieczenia swoich praw w szczególności dla branży marketingowej, filmowej, czy gamingowej. Wydaje się, że ten potencjał nie został jeszcze w pełni wykorzystany.
Brexit w IP
Nie bez znaczenia dla znaków towarowych pozostaje też wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Wielu uprawnionych do znaków towarowych zarejestrowanych w EUIPO, ale także osób, które dopiero chciały zarejestrować znak towarowy, skorzystały w 2020 r. z tzw. okresu przejściowego. Umowa o wystąpieniu Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej z Unii Europejskiej i Europejskiej Wspólnoty Energii Atomowej (2019/C 384 I/01) zakłada bowiem, że wszystkie znaki towarowe zarejestrowane w rejestrze EUIPO do 31 grudnia 2020 r. zostaną przeniesione do krajowego rejestru Wielkiej Brytanii. Największymi beneficjentami tej sytuacji stali się ci, którzy w tym roku musieli uiścić opłatę za kolejny, 10 letni okres ochronny, a także ci, którzy w tym roku zarejestrowali swoje oznaczenia. To właśnie oni otrzymali dodatkową ochronę w Wielkiej Brytanii na najdłuższy z możliwych okresów i to bez konieczności ponoszenia dodatkowych opłat!
Niestety, właściciele znaków towarowych, którzy przedłużenia swojego znaku będą dokonywać w przyszłym roku, będą musieli uiścić już dwie opłaty – na konto EUIPO i na konto jego brytyjskiego odpowiednika. Ponadto, wszyscy uprawnieni po upływie 3 lat od zakończenia okresu przejściowego, będą musieli posiadać adres korespondencyjny w Wielkiej Brytanii. Dla wielu podmiotów oznacza to konieczność ustanowienia pełnomocnika na miejscu. Dopełnienie tych formalności ma szczególne znaczenie dla właścicieli znaków towarowych, którzy wykorzystują je zwłaszcza na terenie Wielkiej Brytanii, ponieważ tylko wtedy będą mogli mieć pewność, że ich prawa są chronione w sposób pełny i zgodny z przepisami.
Nowe wymogi w branży e-commerce
Od 12 lipca 2020 r. przedsiębiorcy świadczący usługi za pośrednictwem sieci musieli dostosować swoją działalność do wymogów nowego rozporządzenia unijnego 2019/1150. Nowości dotyczą przede wszystkim relacji B2B, tj. dostawców usług pośrednictwa internetowego, porównywarek czy portali umożliwiających rezerwację usług (jak np. Ceneo, Allegro, OLX) i użytkowników biznesowych tych usług. Głównym celem zmian miało być zapewnienie równego traktowania małych i średnich przedsiębiorców w relacji z dużymi podmiotami. Nowe przepisy wymusiły na dostawcach szereg zmian w regulaminach. Warunki świadczenia usług mają być odtąd formułowane prostym i zrozumiałym językiem, mają być łatwo dostępne dla użytkowników biznesowych, zawierać postanowienia określające podstawy podjęcia decyzji oraz opisywać wszelkie przypadki zróżnicowanego traktowania.
Rozporządzenie 2019/1150 ma także wpływ na działalność wyszukiwarek internetowych. Zmiany w tym zakresie mają na celu niwelowanie nieprzejrzystych praktyk, zwłaszcza w ramach wyszukiwania i rankingu oraz zamieszczania reklam, które często bywają nieobiektywne. Po zmianach wprowadzonych rozporządzeniem dostawca wskazanych usług jest obowiązany określić główne parametry determinujące pozycję w efektach wyszukiwania, a także wyjaśnić możliwości wywierania aktywnego wpływu na pozycjonowanie oraz wyjaśnić skutki takich działań. Nowe zasady mają także wpływ na kwestie ochrony danych osobowych. Choć nie wpływają na zasady ich przetwarzania, to jednak wymagają, by użytkownik został w sposób wyraźny poinformowany m.in. o tym, czy dostawca usług pośrednictwa internetowego ma dostęp do danych (w tym danych osobowych) dostarczanych przez użytkowników biznesowych i konsumentów lub generowanych w wyniku świadczenia usług oraz czy dane są przekazywane stronom trzecim.
Rok 2020, czyli wszystko zdalnie – czy to bezpieczne?
Pandemia wymusiła na społeczeństwie przeniesienie się do świata online. Większość firm bardzo szybko odnalazła się w nowej rzeczywistości i dostosowała sposoby i formy pracy do dostępnych narzędzi. Dotychczasowe rozmowy i spotkania odbywane w salach konferencyjnych zamieniły się na spotkania w wirtualnych pokojach. Rozmowy z pracownikami i współpracownikami to dziś wymiana wiadomości w ramach narzędzi umożliwiających czatowanie. Nowe technologie na pewno okazały się zbawienne w tak trudnym czasie. Wymagają one jednak rozsądnego i świadomego wykorzystania. Z prawnego punktu widzenia, nie wszystkie programy i narzędzia w swojej podstawowej wersji umożliwiają ich wykorzystanie biznesowe. Często w tym celu wymagają wykupienia dodatkowej licencji. Nowa rzeczywistość to też konieczność zapewnienia poufności i bezpieczeństwa danych. Dostęp do tajemnicy przedsiębiorstwa osób nieuprawnionych niesie za sobą istotne konsekwencje, w tym finansowe. Aby temu zapobiec, przedsiębiorcy musieli podjąć odpowiednie kroki, aby zapewnić ochronę informacji mających dla nich wartość gospodarczą. Pandemia jednak nie odpuszcza i prawdopodobnie funkcjonowanie w świecie online potrwa jeszcze przynajmniej kilka miesięcy. Przedsiębiorcy, którzy jeszcze tego nie zrobili, powinni zwrócić szczególną uwagę na to, z jakich narzędzi do pracy zdalnej korzystają i czy zapewniają im one odpowiedni poziom bezpieczeństwa.
Kultura przenosi się do internetu, czyli teatry i kina w dobie pandemii
Rok 2020, zdominowany przez pandemię koronawirusa, zmienił funkcjonowanie wielu branż. Szereg ustanawianych zakazów i ograniczeń wpłynął w szczególności na działalność instytucji kultury – kin i teatrów. Początkowo zamknięte, po to by otworzyć się na chwilę tylko dla części widowni i ponownie zamknąć jesienią. Sytuacja z pewnością nie jest łatwa, jednak przyczyniła się do szeregu nowych inicjatyw. Teatry przeniosły się w obszar VOD, udostępniając swoje spektakle szerokiej publiczności. Podobnie było w przypadku premier kinowych, które szybciej niż do tej pory przenosiły się na platformy internetowe. Nowe formy obcowania z kulturą wymagały również spełnienia wielu warunków prawnych, jak np. zweryfikowania czy zawarte licencje umożliwiają odpłatne udostępnienie spektakli w Internecie czy też dostosowanie nowych form działalności do przepisów o ochronie danych osobowych.
Specjalne sądy ds. własności intelektualnej
Od 1 lipca 2020 r. do Kodeksu postępowania cywilnego został wprowadzony nowy dział regulujący postępowanie w sprawach własności intelektualnej. Jest to zmiana, która daje nadzieję, że sprawy z zakresu własności intelektualnej, które często są sprawami złożonymi, o wysokim stopniu skomplikowania i wyjątkowej specyfice, będą rozpatrywane przez wyspecjalizowane sądy, co z kolei może sprzyjać sprawności i szybkości takich postępowań. Dodatkowo, w efekcie orzekania w sprawach dotyczących własności intelektualnej przez wyspecjalizowanych sędziów, zostanie ujednolicona linia orzecznicza, co z kolei jest bardzo istotne z punktu widzenia przedsiębiorców, dla których ochrona praw własności intelektualnej jest istotnym elementem działalności.
Sprawami własności intelektualnej w rozumieniu wprowadzonych przepisów są sprawy o ochronę praw autorskich i pokrewnych, sprawy o ochronę praw własności przemysłowej oraz sprawy o ochronę innych praw na dobrach niematerialnych. Ponadto sprawami takimi są również sprawy o zapobieganie i zwalczanie nieuczciwej konkurencji, sprawy o ochronę dóbr osobistych w zakresie, w jakim dotyczy ona wykorzystania dobra osobistego w celu indywidualizacji, reklamy lub promocji przedsiębiorcy, towarów lub usług oraz sprawy o ochronę dóbr osobistych w związku z działalnością naukową lub wynalazczą.
Sądami właściwymi rzeczowo w sprawach własności intelektualnej są sądy okręgowe.
Minister Sprawiedliwości w Rozporządzeniu z dnia 29 czerwca 2020 r. w sprawie przekazania niektórym sądom okręgowym rozpoznawania spraw własności intelektualnej z własności innych sądów okręgowych, wskazał wydziały sądów okręgowych, które mogą rozpoznawać sprawy z zakresu własności intelektualnej. Są to wydziały w Gdańsku, Katowicach, Lublinie, Poznaniu i Warszawie, przy czym Sąd Okręgowy w Warszawie jest wyłącznie właściwy w sprawach własności intelektualnej dotyczących programów komputerowych, wynalazków, wzorów użytkowych, topografii układów scalonych, odmian roślin oraz tajemnic przedsiębiorstwa o charakterze technicznym.
W przypadku sądów apelacyjnych, Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 29 czerwca 2020 r. w sprawie przekazania niektórym sądom apelacyjnym rozpoznawania spraw własności intelektualnej z właściwości lub części obszarów właściwości innych sądów apelacyjnych, jako właściwe do rozpoznawania spraw w drugiej instancji wskazuje sądy apelacyjne w Warszawie i Poznaniu.
Podkreślenia wymaga również fakt, że sprawy dotyczące unijnych znaków towarowych i wspólnotowych wzorów przemysłowych rozpatrywane wcześniej przez specjalnie w tym celu utworzony Wydział Sądu Okręgowego (XXII Wydział Sądu Okręgowego w Warszawie – Sąd Unijnych Znaków Towarowych i Wzorów Wspólnotowych) będą teraz rozpoznawane przez sądy własności intelektualnej.
Pełnomocnikiem w sprawach własności intelektualnej, może być tylko zawodowy pełnomocnik tj. adwokat, radca prawny lub rzecznik patentowy, co wydaje się być uzasadnione z uwagi na stopień złożoności takich spraw, wymagających specjalistycznej wiedzy i doświadczenia. Obowiązkowe zastępstwo procesowe strony przez zawodowego pełnomocnika nie jest jednak konieczne, jeżeli wartość przedmiotu sporu nie przekroczy 20.000 zł.
W zakresie postępowania w sprawach własności intelektualnej ustawodawca wprowadził możliwość posługiwania się specjalnymi środkami procesowymi, które obejmują:
- zabezpieczenie środków dowodowych – sąd udziela zabezpieczenia środka dowodowego na wniosek uprawnionego, który uprawdopodobnił roszczenie, jak również interes prawny w zabezpieczeniu. Interes prawny w zabezpieczeniu środka dowodowego istnieje, gdy brak żądanego zabezpieczenia uniemożliwia lub poważnie utrudnia przytoczenie lub udowodnienie istotnych faktów, jak również, gdy zachodzi ryzyko zniszczenia środka dowodowego lub opóźnienie w uzyskaniu środka dowodowego może uniemożliwić lub poważnie utrudnić osiągnięcie celu postępowania dowodowego, lub gdy z innych przyczyn zachodzi potrzeba stwierdzenia istniejącego stanu rzeczy. W powodowi uzyskanie dostępu do informacji o faktach dotyczących naruszeń prawa.
- wyjawienie lub wydanie środka dowodowego – w sprawach o naruszenie prawa własności intelektualnej powód, który uprawdopodobnił roszczenie, może żądać, aby pozwany wyjawił lub wydał środek dowodowy, którym dysponuje, w szczególności dokumenty bankowe, finansowe lub handlowe, służące ujawnieniu i udowodnieniu faktów. Oznacza to, że powód może wystąpić do pozwanego z żądaniem przekazania albo dostarczenia do sądu określonego przez powoda środka dowodowego, celem ujawnienia nowych faktów dotyczących naruszenia prawa powoda, bądź potwierdzającego zasadność zgłoszenia przez powoda twierdzeń o tych faktach.
- wezwanie do udzielenia informacji – na wniosek uprawnionego, jeżeli wykaże on w sposób wiarygodny okoliczności wskazujące na naruszenie, sąd może przed wszczęciem postępowania w sprawie o naruszenie lub w jego toku aż do zamknięcia rozprawy w pierwszej instancji wezwać naruszającego do udzielenia informacji o pochodzeniu i sieciach dystrybucji towarów lub usług, jeżeli jest to niezbędne dla dochodzenia roszczenia.
Nowelizacja wprowadziła również dwa szczególne powództwa, które będzie można wnosić w ramach postępowań sądowych dotyczących praw własności intelektualnej.
Pierwsze to powództwo wzajemne w sprawach o naruszenie prawa do znaku towarowego lub wzoru przemysłowego. Powództwo jest dopuszczalne, jeżeli obejmuje żądanie unieważnienia lub stwierdzenia wygaśnięcia prawa ochronnego na znak towarowy lub obejmuje żądanie unieważnienia prawa z rejestracji wzoru przemysłowego.
Powód może również wystąpić z powództwem o ustalenie, że podjęte lub zamierzone przez niego czynności nie stanowią naruszenia patentu, dodatkowego prawa ochronnego, prawa ochronnego lub prawa z rejestracji.
Wprowadzone w 2020 roku zmiany dotyczące postępowań w sprawach własności intelektualnej, usprawnią z pewnością dochodzenie roszczeń m.in. przedsiębiorców, którzy opierają swoją działalność o kreatywność i dla których ochrona praw własności intelektualnej jest jednym z najważniejszych elementów ich przedsiębiorstwa.
Zmiany przesunięte na 2021 r.
Rok 2020 to rok opóźnień. Wiele nowelizacji i projektów ustaw musiało poczekać na swoją kolej. I tak na przykład na początku tego roku miała wejść w życie nowelizacja prawa konsumenckiego, jednak z uwagi na pandemię koronawirusa, została ona odroczona do 2021 r. Od tego momentu ochrona konsumencka rozszerzy się również o osoby fizycznie prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą. Traktowanie przedsiębiorcy jak konsumenta będzie miało miejsce tylko w przypadku, gdy z treści zawieranej przez niego umowy będzie wynikać, że nie posiada ona dla niego charakteru zawodowego, wynikającego w szczególności z przedmiotu wykonywanej przez niego działalności gospodarczej. Na te zmiany powinny przygotować się w szczególności podmioty działające w branży e-commerce i zweryfikować swoje regulaminy pod kątem definicji przedsiębiorcy, różnicowania praw i obowiązków klientów czy procedury reklamacyjnej. Dodatkowo warto pomyśleć, aby już dzisiaj przeszkolić pracowników w związku z nową rzeczywistością prawną, z którą spotkają się już od początku 2021 r.
Innym przykładem jest projekt ustawy o wyrobach medycznych. Pierwsza wersja pojawiła się już w 2019 r., jednak z uwagi na pandemię i przesunięcie o rok stosowania Rozporządzenia regulującego kształt rynku wyrobów medycznych, także i ten projekt ustawy uległ delikatnym zmianom i musi poczekać do następnego roku. Reklama wyrobów medycznych nie była dotychczas regulowana, dlatego też nowe przepisy na pewno wprowadzą niemałe zamieszanie.
Projekt ustawy Prawo komunikacji elektronicznej
W marcu Ministerstwo Cyfryzacji ogłosiło projekt ustawy Prawo komunikacji elektronicznej, która ma zastąpić ustawę Prawo telekomunikacyjne („Prawo telekomunikacyjne”) i w sposób kompleksowy uregulować cały rynek usług łączności elektronicznej. Dotychczas warunkiem stosowania przepisów Prawa Telekomunikacyjnego było świadczenie usług telekomunikacyjnych polegających na przekazywaniu sygnałów w sieci telekomunikacyjnej. Taka definicja, co do zasady, wykluczała stosowanie tych przepisów do dostawców usług poczty elektronicznej czy komunikatorów internetowych. Sytuacja ta ma się jednak zmienić po wejściu w życie nowych przepisów. W projekcie po raz pierwszy uregulowane zostaną bowiem m.in. zagadnienia związane z usługami OTT (over-the-top), pozwalających na komunikację między indywidualnymi osobami poprzez wiadomości tekstowe lub głosowo, także poprzez pocztę elektroniczną. Fakt ten na pewno nie jest bez znaczenia dla działalności wspomnianych podmiotów i zasad funkcjonowania tego rynku.
Nowe przepisy mają też zmienić zasady dotyczące przesyłania niezamówionych informacji handlowych i marketingu bezpośredniego. Obecnie prawo wymaga zebrania dwóch oddzielnych zgód w tym zakresie – zgodnie z art. 172 Prawa telekomunikacyjnego i art. 10 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Po wejściu w życie nowych przepisów, firmy telemarketingowe będą mogły ograniczyć się tylko do jednej zgody, nie zapominając jednak o tym, że wymóg ten wciąż stosuje się także w relacji z klientem biznesowym.
Nowe Prawo telekomunikacyjne ureguluje też takie aspekty funkcjonowania rynku, jak: wpis do rejestru przedsiębiorców telekomunikacyjnych i rejestru jednostek samorządu terytorialnego, obowiązki informacyjne podmiotów funkcjonujących na rynku komunikacji elektronicznej, obowiązki przedsiębiorców związane z bezpieczeństwem sieci i usług, obowiązki na rzecz bezpieczeństwa państwa oraz opłaty związane z funkcjonowaniem na rynku komunikacji elektronicznej, funkcjonowanie multipleksów czy prawa użytkowników końcowych, w tym m.in. kwestie dotyczące zawierania i rozwiązywania umów, reklamacji usługi, zakres dokumentów składających się na umowę o świadczenie usług komunikacji elektronicznej. Zmian jest wiele, dlatego już dziś warto się na nie przygotować.
r. pr. Michał Skrzywanek
partner, Dotlaw
Jędrzej Stępniowski
partner, Dotlaw
Rok 2020 zaczął się niczym film Alfreda Hitchcocka – od (Covidowego) trzęsienia ziemi, a potem napięcie już tylko rosło. Choć działania europejskiego i polskiego regulatora były skupione głównie na walce z pandemią, to niektóre z zapoczątkowanych jeszcze w 2019 r. inicjatyw były prowadzone niejako z pominięciem szalejącego za oknem pandemicznego sztormu. Na szczęście część z tych inicjatyw jest dla biznesu zdecydowanie korzystna, a niektóre zmiany, wyczekiwane od lat, udało się urzeczywistnić dzięki nadzwyczajnej sytuacji, w której się znaleźliśmy. Co zatem rok 2020 zmienił w prawie i które z tych zmian wpływają na branżę marketingową? Czego możemy spodziewać się w 2021?
Zmiany w 2020
Praca zdalna – stary, nowy gość w pracy?
Możliwość stosowania znanego przez większość przedsiębiorców home office, dzięki pandemii zyskała w końcu ramy prawne. Zamiast znanej nam z Kodeksu pracy powszechnie krytykowanej i nieżyciowej telepracy, przedsiębiorcy uzyskali na podstawie tzw. specustawy covidowej możliwość powierzenia swoim pracownikom pracy zdalnej. Zamiast konieczności uzyskania zgody pracownika, wprowadzania regulaminu telepracy czy realizowania obowiązków BHP w domu pracownika, mamy w końcu możliwość powierzenia pracownikowi pracy poza miejscem jej stałego wykonywania. Praca zdalna realizowana w takiej formie nie powinna być również kwestionowana przez Państwową Inspekcję Pracy, co miało miejsce w przypadku funkcjonowania home office, bez regulaminu telepracy.
Co to dla nas oznacza: Pamiętajmy, że praca zdalna jest dalece bardziej elastyczna i odformalizowana od telepracy. Jeśli zatem rodzaj pracy nam na to pozwala, możemy szeroko stosować pracę zdalną pod dwoma tylko warunkami: wydania pracownikowi polecenia oraz możliwości technicznych i lokalowych po stronie pracownika. Niestety praca zdalna została zgodnie ze specustawą covidową wprowadzona tylko na czas trwania epidemii i stanu zagrożenia epidemią oraz przez okres 3 m-cy po jej wygaśnięciu. Czas pokaże, czy praca zdalna, która realnie jest z nami od lat, zostanie z nami również po epidemii zamiast lub obok telepracy.
Nowe sądy ds. własności intelektualnej – czy ułatwi nam to życie?
Od 1 lipca 2020 r. sprawy z zakresu własności intelektualnej dotyczące m.in ochrony praw autorskich, praw własności przemysłowej (np. znaków towarowych), czy ochrony dóbr osobistych m. in. w kontekście reklamy lub promocji, są rozpatrywane przez wyspecjalizowane wydziały pięciu Sądów Okręgowych w Polsce. Są tą sądy w Gdańsku, Katowicach, Lublinie, Poznaniu, Warszawie, zaś odwołanie od wyroków tych sądów rozpatrują dwa sądy w Poznaniu i Warszawie.
Co to dla nas oznacza: Jeśli po 1 lipca 2020 roku będziemy stroną sporu w zakresie IP, to nawet jeśli w umowie zastrzegliśmy właściwość lokalnego sądu, właściwego dla naszego miejsca zamieszkania lub siedziby, to zgodnie z nowymi przepisami sprawa będzie rozpoznawana przez jeden z pięciu ww. sądów okręgowych. Bierzmy to pod uwagę szacując koszt potencjalnego sporu, a także korzyści z ugodowego zakończenia sporu.
50% koszty uzyskania przychodów – także dla branży kreatywnej?
15 września 2020 roku Minister Finansów wydał korzystną dla przedsiębiorców i twórców interpretację ogólną w sprawie zastosowania 50% kosztów uzyskania przychodów do tzw. honorarium autorskiego.
Dzięki interpretacji udało się uzyskać jasność co do tego, jakie obowiązki spoczywają na przedsiębiorcach, którzy decydują się na wdrożenie mechanizmu 50% KUP. Dotychczas istniały duże rozbieżności w tym zakresie, a podejście organów skarbowych i sądów administracyjnych było niejednolite. W szczególności wskazano, że aby korzystać z obniżonych kosztów uzyskania przychodów, konieczne jest wtórne przeniesienie majątkowych praw autorskich do utworu przez pracownika na pracodawcę, w zamian za honorarium autorskie oraz ewidencjonowanie wytworzonych utworów lub programów komputerowych.
Co to dla nas oznacza: W kontekście funkcjonujących interpretacji indywidualnych, można stosować 50% koszty uzyskania przychodu m. in. w ramach działań obejmujących: projektowanie i tworzenie grafiki komputerowej, całych stron internetowych lub ich części, a także unikalnych tekstów marketingowych do wykorzystania online/offline na stronach internetowych oraz w innych formach komunikacji z klientem/rynkiem. Wdrożenie takiego mechanizmu musi być oczywiście poprzedzone indywidualną analizą prawną i podatkową, wdrożeniem odpowiednich mechanizmów archiwizacyjnych i prawie zawsze wnioskiem o wydanie interpretacji indywidualnej, ale daje nam możliwość optymalizacji kosztów zatrudnienia lub wprowadzenia podwyżek dla pracowników bez zwiększania budżetu na wynagrodzenia.
Cookies – co dalej z ich stosowaniem?
W maju 2018 r. wraz ze słynnym już rozporządzeniem RODO miało wejść w życie rozporządzenie w sprawie poszanowania życia prywatnego oraz ochrony danych osobowych w łączności elektronicznej, czyli tzw. rozporządzenie ePrivacy. Jednym z efektów rozporządzenia miało być m. in. uregulowanie kwestii korzystania z plików cookies. Niestety od prawie dwóch lat nie możemy się go doczekać. Prac nad rozporządzeniem nie udało się niestety zakończyć w 2020 roku i to mimo bardzo ambitnych zapowiedzi ze strony Niemców, którzy przewodniczyli pracom Unii Europejskiej w 2. połowie 2020 roku.
Dodatkowo temat funkcjonowania marketingu w sieci, w tym korzystania z cookies i powiązanych z nimi reklam behawioralnych komplikują zapadające orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz decyzje organów nadzoru. Od ponad roku musimy mierzyć się z konsekwencjami wyroku TSUE w sprawie Planet49 GmbH przeciwko BVuV – VB e.V. Z orzeczenia wynikają dla branży dwa bardzo istotne zagadnienia. Po pierwsze, musimy w każdym przypadku rozpoznać, czy charakter zbieranych za pomocą cookies danych nie jest na tyle szeroki, że oznacza przetwarzanie danych osobowych, ze wszystkimi tego konsekwencjami. Po drugie, nawet jeśli zbierane w ramach cookies dane nie mają charakteru danych osobowych, to zgodnie z treścią wyroku podmiot, który decyduje się na korzystanie z cookies na swojej witrynie powinien informować użytkownika o okresie funkcjonowania cookies oraz o innych niż on sam podmiotach, które mają dostęp do takich plików.
Przytoczony wyrok, choć nie oznacza automatycznie zmiany w prawie, to stał się już podstawą dla dalszych orzeczeń krajowych organów ochrony danych osobowych. Jako przykład można wskazać karę w wysokości 100 mln EUR, nałożoną przez francuski organ ochrony danych osobowych (CNIL) na Google LLC i Google Ireland limited, za m.in uchybienia w zakresie braku zgody użytkownika na cookies oraz brak odpowiednich informacji o cookies.
Co to dla nas oznacza: Brak klarownych rozwiązań w zakresie cookies skutkuje tym, że poruszamy się w niezwykle niepewnej i obarczonej dużym ryzykiem przestrzeni. Szczególnie w przypadku oferowania naszych usług w Europie Zachodniej – Francji, Zjednoczonym Królestwie czy Niemczech, powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na to zagadnienie. Niestety PUODO zdaje się nie dostrzegać problemu i nie wydał dotychczas żadnych wytycznych w tym zakresie. W konsekwencji chcąc ograniczyć ryzyka powinniśmy dokonać przeglądu stosowanych przez nas cookies i odpowiednio zaktualizować polityki prywatności. Tam gdzie wdrażamy narzędzia marketingowe korzystające z cookies, należy poprosić o konsultację prawną, tak by nie narazić siebie i klienta na ryzyko kontroli i wynikających z niej negatywnych skutków, np. kar administracyjnych.
Co nas czeka w 2021?
Zmiany prawa konsumenckiego – przedsiębiorca jak konsument?
Od 1 stycznia 2021 r., zaczną obowiązywać nowe przepisy w zakresie prawa konsumenckiego. Osoby fizyczne prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą, które dokonają zakupu w sklepie internetowym lub w sklepie stacjonarnym, mimo że wezmą fakturę, w niektórych przypadkach będą miały uprawnienia takie jak konsument. Dotyczy to prawa odstąpienia od umowy, niedozwolonych postanowień umownych, a także niektórych uprawnień wynikających z rękojmi za wady rzeczy. Ochrona dla takiego przedsiębiorcy nie jest taka sama jak konsumenta, a tytułem przykładu można wskazać, że nie będzie on mógł skorzystać z uprawnień wynikających z ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów.
Co to dla nas oznacza: Od 1 stycznia 2021 r. poza konsumentami i przedsiębiorcami powinniśmy rozróżniać trzecią grupę klientów tj. osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą, które zawierają z nami umowę, która nie posiada dla tej osoby charakteru zawodowego. Innymi słowy jeśli oferujemy sprzedaż usług marketingowych i mamy zamiar zawrzeć umowę na odległość np. z przedsiębiorcą budowlanym, wówczas będziemy stosować dla takiej osoby przepisy w nowym brzmieniu. Wprowadzone zmiany będą szczególnie istotne dla eCommerce i mogą wymagać zmian w regulaminach sklepów, OWU, czy taryfach opłat i prowizji. Tytułem przykładu, jeśli nie poinformujemy takiego klienta w prawidłowy sposób, o przysługującym mu na bazie znowelizowanych przepisów prawie do odstąpienia od umowy, to wówczas termin do zrealizowania tego prawa zostanie wydłużony aż do 12 miesięcy (zamiast ustawowych 14 dni).
Projekt Prawa komunikacji elektronicznej – czy usunie wątpliwości w zakresie telemarketingu?
Procedowany od lipca 2020 roku i obecnie opiniowany projekt prawa komunikacji elektronicznej ma zastąpić kontrowersyjne, niefortunnie sformułowane i budzące od lat wątpliwości dotyczące art. 10 ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (U.Ś.D.E.) oraz art. 172 Prawa telekomunikacyjnego. W szczególności projektowany przepis art 360 Prawa komunikacji elektronicznej ma uchylić art. 10 U.Ś.D.E. dotyczący niezamówionej informacji handlowej (tzw. zgoda na newsletter)..
Zgodnie z projektowanym art. 360 zakazane ma być cyt. „używanie automatycznych systemów wywołujących lub (2) używanie telekomunikacyjnych urządzeń końcowych, w szczególności w ramach korzystania z usług komunikacji interpersonalnej – dla celów przesyłania niezamówionej informacji handlowej w rozumieniu ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, w tym marketingu bezpośredniego, do oznaczonego odbiorcy, będącego użytkownikiem końcowym, chyba że uprzednio wyraził on na to zgodę”.
Co to dla nas oznacza: Choć projektowane zmiany miały usunąć istniejące wątpliwości w zakresie telemarketingu i sposobu uzyskania uprzedniej zgody użytkownika na takie działania nowelizacja stanowi (niestety) praktycznie powtórzenie funkcjonujących przepisów. W konsekwencji nadal wątpliwy jest sposób uzyskania zgody od użytkownika na marketing bezpośredni. Należy mieć nadzieję, że w toku prac nad nowelizacją, projektowany art. 360 zostanie zredagowany w inny sposób.
Privacy by design & Privacy by default – czy musimy analizować ryzyko w procesie tworzenia?
Zgodnie z art. 25 RODO administrator danych zobowiązany jest uwzględniać ochronę danych w fazie projektowania oraz domyślnie przetwarzać tylko te dane osobowe, które są niezbędne dla osiągnięcia konkretnego celu przetwarzania. Przepis ten początkowo pozostawał na marginesie poruszanych zagadnień i prowadzonych przez Urząd Ochrony Danych Osobowych kontroli. Obecnie coraz częściej zasady ochrony danych osobowych w fazie projektowania narzędzi marketingowych lub domyślnej ochrony danych osobowych w ramach takich narzędzi, wspierają zapadające decyzje, a nawet są przedmiotem samodzielnych postępowań kontrolnych.
Co to dla nas oznacza: Już nie tylko zawartość polityki prywatności, czy stosowane przez nas zabezpieczenia są przedmiotem kontroli i decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Specjalizacja i wyższe kompetencje inspektorów pozwalają im weryfikować sposób tworzenia programów komputerowych czy narzędzi marketingowych. Będzie to na nas wymuszać rozwijanie kompetencji naszych zespołów również w zakresie ochrony danych osobowych i konieczność analizy ryzyka na etapie projektowania rozwiązań. Ponadto zapadające decyzje wymuszają na nas konieczność zapewniania tzw. rozliczalności przyjętych rozwiązań tj. możliwości udowodnienia, że rzeczywiście stosujemy zasady privacy by design & privacy by default.
The Digital Services Act package – rewolucja w świecie cyfrowym?
W grudniu 2020 roku Komisja Europejska opublikowała projekt Digital Services Act (kodeks usług cyfrowych) oraz Digital Market Act (prawo o rynku cyfrowym). Obydwa projekty stanowią największą propozycję zmian rynku cyfrowego od prawie 20 lat. Projektowane rozwiązania mają określić ścisłe zasady odpowiedzialności pośredników za publikowane treści, zabezpieczenia dla użytkowników, których treści zostały błędnie usunięte przez dostawców, środki w zakresie przejrzystości reklamy internetowej i algorytmów wykorzystywanych do rekomendowania użytkownikom treści.
Co to dla nas oznacza: Szanse, że obydwa rozporządzenia zostaną uchwalone w 2021 roku są minimalne. Jednak warto zapoznać się z obydwoma projektami, aby odpowiednio wcześnie określić ryzyko dla prowadzonej przez nas działalności. Potencjalnie najbardziej zainteresowani zmianami powinni być Ci, którzy, zarządzając lub współzarządzając treściami online, kompleksowo obsługują profile klientów w mediach społecznościowych lub korzystają z zaawansowanych narzędzi marketingowych lub reklam behawioralnych.