Źle przeprowadzona zmiana to nie tylko duże spadki ruchu, ale też zdezorientowani klienci. Im dłużej problemy zostają nierozwiązane, tym większe szanse na długotrwałe spadki pozycji i trudności z odbudową pozycji serwisu w wynikach wyszukiwania.
Rysunek: Widoczność serwisu w top3 i top10 wyników wyszukiwania po wdrożeniu nowej wersji serwisu na domenie.
Zobacz również
1. Brak blokady indeksacji wersji testowej
Podczas pracy nad nową wersją serwisu dostęp do środowiska testowego powinni posiadać nie tylko deweloperzy, ale także zamawiający lub firmy współpracujące z zamawiającym jak agencja SEO. Wersja testowa może znajdować się na przykład na subdomenie domeny klienta lub firmy tworzącej serwis. Kluczowe, szczególnie na dalszych etapach prac, gdy w wersji testowej wdrażamy elementy optymalizacji oraz treści, jest blokowanie jej indeksacji przed robotami Google (i innych wyszukiwarek) za pomocą jednego z rozwiązań:
- komendy „Disallow: /” w pliku robots.txt,
- meta tagu <meta name=”robots” content=”noindex, nofollow” /> ,
- blokady z poziomu serwera hasłem.
Trzeba przy tym pamiętać o usunięciu lub zmianie dla wybranych części struktury blokad w momencie publikacji serwisu na domenie, aby nie zniknął on z wyników wyszukiwania.
2. Brak lub błędne przekierowania
Zmiana serwisu niemal zawsze wiąże się ze zmianą struktury adresów URL. Jeśli jest taka możliwość, warto zachować adresy URL w dotychczasowej wersji przynajmniej dla głównych podstron (kategorii i podkategorii). Jeśli takiej możliwości nie ma, przygotowanie listy przekierowań będzie kluczowym elementem zmiany.
#NMPoleca: Jak piękny design zwiększa konwersję w e-commerce? Tips & Tricks od IdoSell
Ważne jest, aby przekierowania były:
Słuchaj podcastu NowyMarketing
- obsłużone kodem odpowiedzi nagłówka HTTP 301 (stałe przekierowanie),
- w miarę możliwości kierujące „podstrona do podstrony” adresy URL z historycznej struktury na odpowiadające im adresy URL z nowej struktury,
- wdrożone dla wszystkich podstron w serwisie oraz plików, np. grafik lub dokumentów PDF,
- wdrożone w momencie (tym samym dniu), w którym nowa wersja jest postawiona na domenie.
Lista przekierowań powinna być przygotowana z wyprzedzeniem i w pełni gotowa w dniu zmiany serwisu na domenie, a ewentualne błędy naprawiane na bieżąco. Gary Illyes potwierdził w lipcu 2016, że przekierowania przenoszą w pełni PageRank strony[1], jednak doświadczenie pokazuje też, że im dłużej przekierowania nie będą wdrożone poprawnie, tym trudniej będzie odzyskać pozycje fraz w wynikach wyszukiwania dla domeny sprzed zmiany.
Zmiana adresów i struktury serwisu (opisana w punkcie 3 poniżej) oznacza także potrzebę aktualizacji mapy XML serwisu i zgłoszenie nowej wersji w Google Search Console.
3. Zmiana kategorii i linkowania wewnętrznego
Planując nową wersję serwisu często rozważana jest również zmiana drzewka kategorii – scalenie oferty, w której znajduje się niewiele produktów, cieszącej się mniejszym zainteresowaniem lub rozbudowę kategorii kluczowych dla rozwoju firmy. Decydując się na zmiany, dobrze jest mieć na uwadze frazy powiązane są z kategoriami, które chce się usunąć lub scalić. Aby w dalszym ciągu utrzymywać lub w przyszłości móc wypracować wysokie pozycje fraz dla serwisu w wyszukiwarce dobrze rozważyć pozostawienie szerszego drzewka kategorii lub jego rozbudowę przy okazji planowania nowej wersji serwisu. Pozwoli to dokładniej dopasować frazy w określonym temacie i optymalizować podstrony pod te frazy.
Zmieniając strukturę w nowej wersji serwisu warto też dokładnie przemyśleć połączenia między podstronami i uważać na „ślepe uliczki”. Dobrą praktyką jest:
- rozbudowane menu kategorii i podkategorii z odnośnikami widocznymi w kodzie strony,
- boksy w stylu „najnowsze…”, „polecane…”, podobne…”,
- powiązanie z ofertą artykułów w dziale aktualności, z blogiem lub działem „Wiedza”,
- wdrożenie ścieżki dostępu,
- powiązanie produktów z podstronami list produktów określonych producentów, materiałów, z którego produkt jest wykonany lub kolorami produktów.
Warto też postarać się o pełne nazwy podstron docelowych w kotwicach odnośników między podstronami. Takie rozwiązanie pozwala w większym stopniu określić tematykę podstron docelowych w linkowaniu wewnętrznym.
Rysunek: Przykład przemyślanych rozwiązań na karcie produktu.
4. Brak lub mniej miejsca na treści
Nowa wersja serwisu zawsze ma być użyteczniejsza, ładniejsza, nowocześniejsza niż aktualny serwis. Ważne, aby nie poświęcać optymalizacji pod kątem contentu dla tych cech i próbować wdrażać rozwiązania godzące ze sobą te aspekty. Dobrą praktyką jest przyjęcie założenia, aby nowa wersja dawała możliwość:
- uzupełnienia podstron w większą ilość treści niż poprzednia wersja serwisu lub ponad 1000 znaków (nawet jeśli w danym momencie planujemy wdrożenie krótszych opisów na różnych typach podstron w strukturze),
- wzbogacenia treści w dodatkowe media jak: filmy, grafiki, prezentacje, mapy, itp.,
- interpretacji elementów kodu html jak odnośniki <a href=””></a> lub znaczniki nagłówków h1-h6,
- formatowania treści za pomocą wypunktowań, pogrubień, podkreśleń, itp.
Treści to podstawa i w bardzo niewielu przypadkach nie stanowią one głównej wartości dodanej serwisu. Ich optymalizacja (jeśli jeszcze nie jest realizowana) na pewno czeka serwis po rozpoczęciu współpracy z agencją SEO, a odpowiednie przygotowanie ułatwi cały proces.
5. Brak optymalizacji title i nagłówków h1-h6
Title i nagłówki to obok treści najważniejsze punkty optymalizacji serwisu pod kątem jego pozycjonowania, dlatego ich przeniesienie ze starej wersji na nową to podstawa. Pominięcie tego punktu i pozostawienie domyślnych ustawień, jak nazwa domeny w title dla wszystkich podstron, może skutkować większymi spadkami przy wdrażanej zmianie. Z drugiej strony budowa nowej wersji serwisu to okazja do jeszcze lepszej optymalizacji tych elementów. Warto wykorzystać ten czas i przeanalizować każdą podstronę sprawdzając, czy title oraz nagłówki odzwierciedlają jej treść, zawierają słowa kluczowe, na które domena ma wyświetlać się wysoko w wynikach wyszukiwania.
Warto też mieć na uwadze bardziej prozaiczne rzeczy jak to, że wdrażanie nowej wersji w piątek nie będzie dobrym pomysłem. Po pierwsze, dwudniowa, weekendowa przerwa nie pozwoli na monitorowanie serwisu w pierwszych dniach po zmianie i sprawdzenie poprawności działania wszystkich funkcjonalności strony, jak koszyk lub formularz kontaktowy. Po drugie, nawet jeśli uda się namierzyć problem przed końcem dnia, jego naprawa w większości przypadków i tak będzie musiała poczekać na poniedziałek.
Praca nad nową wersją serwisu powinna być od początku konsultowana pod kątem pozycjonowania serwisu. Zasada ta nie dotyczy tylko zmiany serwisu na domenie, ale również tworzenia nowej strony po raz pierwszy. Warto przeanalizować już makiety, co pozwoli na wyłapanie błędów, których naprawa na tym etapie będzie najtańsza i najmniej wpływająca na termin oddania serwisu. Na tym etapie też najłatwiej będzie pogodzić zmiany pod kątem pozycjonowania z oczekiwaniami pod kątem wizualnym i usability.
[1] Źródło: Gary Illyes, wpis z 26.07.2016r. na Twitter.com