Aż 58,6% Polaków deklaruje, że przy wyborze środków czyszczących bierze pod uwagę zrównoważony rozwój – wskazują wyniki badania SW Research na zlecenie marki cleangang. Okazuje się jednak, że nie zawsze potrafimy trafnie ocenić na podstawie etykiety, które produkty faktycznie są przyjazne dla środowiska. Wraz z współtwórczynią ekologicznych produktów do sprzątania podpowiadamy jak nie dać się złapać na marketingowe sztuczki i dokonać wyboru w pełni świadomie.
Chcemy sprzątać bardziej ekologicznie
Oparte na reprezentatywnej próbie 1102 Polaków badanie wskazuje, że niemal połowa Polaków często zwraca uwagę na zrównoważony rozwój podczas kupowania środków czystości, a prawie co dziesiąty robi to zawsze. Po drugiej stronie są osoby, które przywiązują mniejszą wagę do zrównoważonego rozwoju – podczas kupowania środków czystości rzadko robi to nieco ponad 30%, a wcale – tylko 10%.
Zobacz również
Jednocześnie 59,7% Polaków utożsamia przyjazne środowisku sprzątanie, pranie i zmywanie z oszczędzaniem wody. Dla 51,9 % ankietowanych oznacza to używanie naturalnych środków do sprzątania takich jak ocet, soda oczyszczona czy kwasek cytrynowy, z kolei dla 54,5% to również wybieranie produktów, o składzie przyjaznym środowisku.
Rośnie świadomość związana z potrzebą korzystania z bardziej ekologicznych produktów. Ale jak je dobrze wybierać, kiedy czytamy na etykietach, że są „przyjazne środowisku” czy „lepsze dla klimatu”? Często nie wiemy, co za tym, naprawdę się kryje. Uważam, że świetnym drogowskazem są certyfikaty. Potwierdzają, że produkty zostały poddane rygorystycznym testom i spełniają wysokie standardy ekologiczne, co zmniejsza negatywny wpływ na środowisko. Świetnie, że pojawiła się na rynku linia produktów, która zadbała o tyle szczegółów – biodegradowalność płynów, lepsze opakowania, naturalny skład, brak mikroplastiku czy roślinne etykiety – mówi Paulina Górska, ekoedukatorka.
#PolecajkiNM cz. 32: czego szukaliśmy w Google’u, Kryzysometr 2024/25, rynek dóbr luksusowych w Polsce
Certyfikaty czytelną wskazówką
Zapytani, w jaki sposób ankietowani oceniają czy dany produkt jest przyjazny dla środowiska, większość zwraca uwagę na informacje o eko składzie na etykiecie. Tylko 21,3% szuka certyfikatów, takich jak EU Ecolabel, Carbon Neutral czy V-Label.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
– To popularny błąd. Prawo w zakresie etykietowania środków do sprzątania nie jest tak restrykcyjne jak w zakresie produktów spożywczych czy nawet kosmetyków. Producent nie ma obowiązku podania na opakowaniu pełnego składu produktu, a jedynie średnie zakresy ilości substancji lub mieszanin. Dlatego też na sklepowych półkach nie brakuje produktów oznaczonych hasłami „zielony” (podczas gdy chodzi o kolor opakowania), „czysty skład” (bez sprecyzowania co to oznacza), „produkt powstał w zgodzie z naturą” czy „w trosce o środowisko”. Są to zazwyczaj czysto reklamowe hasła stosowane przez producentów, którzy często nie mają na nie pokrycia i wprowadzają konsumentów w błąd. Podobnym chwytem może być slogan „96% składników naturalnych” w przypadku produktu składającego się w 96% z wody – przekonuje Kaja Buszkiewicz, head of product Development w cleangang.
Rozwiązaniem jest weryfikacja produktu pod kątem posiadania ekologicznych certyfikatów nadawanych przez niezależne instytucje. Taką metodę w ocenie czy artykuł jest przyjazny dla środowiska stosuje jedynie 21,3 % Polaków. Warto zaznaczyć, że uzyskanie takiego certyfikatu przed wprowadzeniem produktu na rynek nie jest obligatoryjne.
– Decyzja o poddaniu się certyfikacji należy do marki. Jeśli jest przekonana, że produkty spełniają restrykcyjne wymagania, mogą poddać je szczegółowemu audytowi niezależnych ekspertów. Warto wspomnieć, że nie ma jednego certyfikatu, który gwarantuje, że produkt jest ekologiczny pod każdym względem, bo każdy mówi o czymś innym. Przykładowo – EU Ecolabel przyznawany jest wyrobom i usługom spełniającym najwyższe standardy środowiskowe podczas ich całego cyklu życia: od pozyskania surowców, przez produkcję, dystrybucję, aż do utylizacji. Warto zapoznać się też z certyfikatem Carbon Neutral, który potwierdza, że wszystkie emisje CO2 od produkcji do dostawy produktu są rozliczane i kompensowane przez certyfikowanych partnerów. Certyfikat V-Label to z kolei uznane na całym świecie oznaczenie produktów i usług wegańskich oraz wegetariańskich, które gwarantuje, że w procesie produkcji nie wykorzystano żadnych składników pochodzenia zwierzęcego. Na przykładzie naszej linii Nature All mogę dodać, że proces certyfikacji jest bardzo wymagający, gdyż producenci muszą dostarczać audytorom wielu bardzo szczegółowych informacji. – dodaje ekspertka cleangang.
Biodegradowalny, czyli jaki?
Warto zwrócić uwagę także na to, czy biodegradowalność produktu została potwierdzona. Firma, która chce to zweryfikować poddaje swój produkt specjalnemu badaniu. W tym celu do próbki produktu wprowadza się pożywkę i zaszczepia się osadem czynnym (bakteriami). Następnie sprawdza się, czy produkt ulega rozkładowi na proste związki naturalnie występujące w środowisku. Jeżeli produkt ulegnie tlenowej biodegradacji w ciągu 28 dni w ponad 70% wówczas zostanie zakwalifikowany jako biodegradowalny.
Bez szkodliwych substancji
Nawet surowce, które nie są zakazane bywają szkodliwe. W przypadku produktów do czyszczenia warto wybierać produkty bez mikroplastiku, który najczęściej pojawia się w substancjach ścierających, nadających ładniejszą barwę, zagęstnikach lub jako kapsułki przedłużające odczuwanie zapachu. Dziś dostępne są już zamienniki, które spełniają te same funkcje, ale ulegają pełnej biodegradacji bez tworzenia mikroplastiku. Warto korzystać z produktów, w których są zastosowane.
Innowacyjne opakowania dla dobra planety
Pamiętajmy też, że wpływ na środowisko ma nie tylko skład produktu, ale również jego opakowanie. Coraz popularniejsze stają się butelki, które nadają się w 100% do recyklingu oraz wykorzystujące surowce wtórne. Na rynku pojawiają się też prawdziwie innowacyjne technologie.
– Jedną z nich jest używanie do produkcji butelek innowacyjnego polimeru, który nie powstał z ropy naftowej jak popularny plastik, ale z trzciny cukrowej, a tak samo nadaje się do późniejszego recyklingu. Takich butelek użyliśmy tworząc naszą ekologiczną serię. Umieściliśmy na nich etykiety wytworzone z odpadów roślinnych, które przykleiliśmy za pomocą kompostowalnego kleju. Zanim opakowanie trafi do recyklingu, można go będzie użyć wielokrotnie, ponieważ każdy płyn czyszczący Nature All posiada refill – koncentrat o objętości 100 ml, do którego wystarczy dodać pół litra zwykłej wody z kranu, by uzyskać nową dawkę płynu o identycznych właściwościach – podkreśla Kaja Buszkiewicz.
Jak dodaje, w przypadku opakowań produktów do sprzątania, warto wiedzieć, że bardzo dużo plastiku zużywa wyprodukowanie spryskiwacza, a przez skomplikowaną konstrukcję może on być wykonany z wielu różnych materiałów i nie nadawać się do recyklingu. Chcąc zatem wybrać ekologiczny produkt, warto od razu myśleć o takim, który posiada zraszacz wielokrotnego użytku, który nadaje się do recyklingu, a sam produkt da się uzupełnić koncentratem.
Wiele czynników, jeden cel
Jak widać, na to czy produkt jest ekologiczny wpływa wiele czynników. Gwarancją przyjaznego dla środowiska składu są niezależne certyfikaty, ale wiele wniosków można wyciągnąć uważnie wczytując się w etykiety. W razie wątpliwości, warto skontaktować się też z obsługą klienta danego producenta, która powinna rozwiać wszelkie wątpliwości.