>>> Tutaj znajdziesz pozostałe artykuły z cyklu.
Jak długo marka jest na rynku? Skąd wziął się pomysł na założenie marki oświetleniowej?
Marka powstała w 2012 roku. Prowadząc wspólnie z Jackiem, moim mężem, biuro architektoniczne o nazwie Genius Loci (czyli z łaciny „duch opiekuńczy danego miejsca”), dostrzegliśmy realną potrzebę klientów, chcących wyposażyć wnętrze w nietuzinkowe meble i lampy, których wówczas na polskim rynku było niewiele. Zareagowaliśmy na tą potrzebę i tak od nazwy „Genius Loci” zrodziła się marka „Gie El”, w której portfolio przez kilka lat znajdowało się nie tylko oświetlenie, ale też meble i dodatki. Po czasie zauważyliśmy, że to właśnie lampy zajęły szczególne miejsce w sercach naszych klientów i postanowiliśmy na nich się skupić.
Zobacz również
Jakie wartości budowały i nadal budują Waszą markę?
Od początku zależało nam na tym, żeby nasze lampy niosły emocje. Wierzymy, że ostatecznie dużo ważniejszy od wyglądu i formy jest ładunek emocjonalny, jaki implementujemy w produkt. Jesteśmy przekonani, że dobrze skrojony design to proces, który zawiera wiele składowych. Początkiem są pomysły, uczucia i idee, które rodzą się gdzieś tam we wnętrzu twórcy. Kreacja jest niesamowitym procesem, który objawia się na wiele sposobów. To trochę jak wykuwanie z otchłani nieskończonego potencjału tego jednego, jedynego w danym momencie produktu. Poprzez nasze lampy, chcemy dostarczać pozytywne i budujące emocje. Stąd ważne jest dla nas umiejętne dobieranie rzemieślników i osób, z którymi współpracujemy. Dzięki kreacji, dzielimy się pięknem.
Kim są klienci Waszej marki?
Nasze lampy i instalacje świetlne trafiają do nowoczesnych i przestronnych apartamentów w centrach miast, ale także do urokliwych, niewielkich domków położonych z dala od cywilizacji. Tworzymy lampy do hoteli i restauracji w Polsce i w najróżniejszych zakątkach świata, dlatego trudno jednoznacznie wskazać typ naszych klientów. Niewątpliwie są to osoby, które w przedmiotach codziennego użytku szukają szlachetności, a także unikatowego i dobrego designu.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Co stanowi fundament Waszej marki?
Tych fundamentów jest wiele, ale gdyby sprowadzić je do jednego słowa, to pewnie tym słowem byłaby „równowaga”. Nasze lampy są w całości wytwarzane w Polsce, z naturalnych materiałów takich jak: szkło, drewno, metal czy kryształ górski. Gie El to świadome wzornictwo i rodzime rzemiosło, to szacunek do człowieka, do ekologii i poszukiwanie piękna otaczającego świata. Taki slow design ze Śląska.
Jakie były przełomowe momenty i największe wyzwania?
Każdy biznes przechodzi na swojej drodze momenty, które w perspektywie czasu, stają się kamieniami milowymi. Gie El ma na swojej drodze dwa takie szczególne momenty. Pierwszym jest samo powstanie i wyodrębnienie nakierowanej wzorniczo marki Gie El z projektowego Genius Loci. Drugim momentem, który odmienił na dobre nasze portfolio, to decyzja o skupieniu się na oświetleniu i skierowanie jego wzorniczego charakteru w stronę kompozycji rzeźbiarskich iluminacji. Od początku lubiliśmy pracować z formami, które wyłamują się popularnym trendom rynkowym, choć to właśnie bywa czasem sporym biznesowym wyzwaniem. Czasem mamy wrażenie, że prościej byłoby po prostu dopasowywać się do kreowanego powszechnie stylu i płynąć z nurtem mainstreamu. Ale na całe szczęście w duszy mamy potrzebę autentyczności, wolimy podążać ścieżką kreowania i budowania własnego, autorskiego wzornictwa.
Na czym najbardziej skupiacie się w procesie budowania wizerunku?
Bardzo zależy nam na zachowaniu wspomnianej już autentyczności. W świecie, w którym większość produktów sprowadza się z Chin i doczepia się im metkę „premium”, promując w iście „instagramowych” wnętrzach, my chcemy pozostać sobą: rodzinną, polską pracownią wytwarzającą awangardowe oświetlenie. Budując wizerunek Gie El, naturalnie wykorzystujemy także wizerunek jej twórców: Marii i Jacka. Pokazujemy ich doświadczenie, kreatywność i wrażliwość. Staramy się również podkreślać rolę rzemieślników, dzięki którym powstają nasze produkty.
Z jakich kanałów i narzędzi marketingowych najchętniej korzystacie w celu promocji marki?
Skupiamy się na digital marketingu, więc korzystamy z platform takich jak Instagram, Facebook, Pinterest, a od niedawna także TikTok. Prowadzimy też kampanie w GoogleAds i MetaAds. Jeśli chodzi o same narzędzia to korzystamy głównie z Meta Business Suite, narzędzia Google, MailerLite i wtyczki WooCommerce, ale ostatnio testujemy też narzędzie do automatyzacji Make i jesteśmy pozytywnie zaskoczeni efektami. Poza digitalem, staramy się też regularnie uczestniczyć w targach branżowych. To pozwala nam precyzyjnie docierać do naszej grupy docelowej, którą stanowią projektanci i architekci wnętrz.
@gie_el W Gie El wierzymy, że światło niesie emocje. Posłuchaj, co jeszcze na temat światła i oświetlenia mają do powiedzenia założycie Gie El – Maria i Jacek Rypułowie ✨ #gie_el #oświetlenie #lightdesign #żyrandol #polskidizajn #polskamarka #światło #art #inspiration ♬ original sound – NOFEELINGS.
Co wyróżnia Was na tle pozostałych marek z Waszej branży?
Zdecydowanie możliwość personalizacji i dopasowania produktów do docelowego odbiorcy. Dzięki temu, że lampy i żyrandole Gie El wytwarzamy na zamówienie w Polsce, mamy bezpośredni wpływ na efekt końcowy. Możemy zatem dopasować długość żyrandola do wysokości wnętrza, przygotować rozwiązanie na konkretny rodzaj sufitu, pobawić się kolorami lampy lub zaproponować indywidualną kompozycję na potrzeby konkretnego wnętrza. Myślę, że warto też podkreślić, że nasz zespół stanowią architekci i osoby kreatywne, które służą swoją wiedzą, doświadczeniem i zmysłem estetycznym.
Wasza ulubiona kampania marketingowa, którą udało Wam się zorganizować to…?
Jak do tej pory, ulubioną kampanią jest chyba ta, promująca żyrandole UNDER. W dużym skrócie, kolekcja UNDER składa się z ręcznie formowanych, szklanych kloszy w kolorze turkusowym i bezbarwnym, w których zatopione zostały pęcherzyki powietrza. Idea kolekcji wzięła się z myślenia o wodzie oraz o tym, co można znaleźć pod jej powierzchnią. Sesję zdjęciową, promującą launch kolekcji, zorganizowaliśmy więc… nad jeziorem. Wyniesione z wnętrz pracowni nad wodę, łagodnie falujące na wietrze, malarskie żyrandole chyba na długo zostaną nam w głowach.
Natomiast jesteśmy przekonani, że takich oryginalnych kreacji będzie pojawiało się więcej, bo średnio raz w miesiącu przerzucamy się pomysłami na kolejne nieszablonowe kampanie i sesje zdjęciowe.
Jakie macie plany na przyszłość?
Od kilku miesięcy pracujemy nad tym, żeby ugruntować naszą pozycję na polskim rynku wśród projektantów i architektów wnętrz. Wiemy, że mamy rozwiązania wprost stworzone dla tej grupy odbiorców, takie jak: lampy i żyrandole na skośne sufity, wielkogabarytowe instalacje oświetleniowe, możliwość personalizacji i tworzenia indywidualnych kompozycji pod dany projekt. Dlatego plan na najbliższą przyszłość jest taki, żeby każdy projektant w Polsce poznał markę Gie El i dowiedział się o możliwościach, jakie oferujemy. Plan na przyszłość to także dalsze zwracanie się w stronę wzorniczego „haute couture” i wyznaczanie trendów na rynku autorskiego oświetlenia.
PS Budowanie wizerunku marki: Leaf Liturgy
W cyklu „Budowanie wizerunku marki” przybliżamy sylwetki polskich brandów i ich sprawdzone sposoby na budowanie swojego wizerunku. Tym razem przedstawiamy markę Leaf Liturgy.