Cztery prowotypy generatywnej sztucznej inteligencji w branży projektowej

Cztery prowotypy generatywnej sztucznej inteligencji w branży projektowej
Generatywna sztuczna inteligencja na co dzień wywołuje ożywioną debatę na temat dalekosiężnych skutków powszechnego wykorzystania technologii w branży kreatywnej. Czy każdy może być teraz twórcą? Jaki to ma wpływ na proces projektowania?
O autorze
8 min czytania 2025-03-17

Analiza tych pytań wymaga nowego języka i nowych modeli rozumienia, które uwzględniają zmieniającą się dynamikę człowiek – maszyna. Prawda jest taka, że nie jesteśmy do końca pewni, jak rozwinie się przyszłość w tym zakresie ani co powszechne przyjęcie GenAI może oznaczać dla tej dziedziny.

Pomoc w jego kształtowaniu leży w rękach interesariuszy, użytkowników, twórców, technologów, organów regulacyjnych i badaczy. Ideą projektu Busola Trends oraz Happy Futures Lab było zainicjowanie dyskusji na temat implikacji generatywnej sztucznej inteligencji, oraz jej wpływu na proces projektowania i branżę kreatywną. Zespół badaczy opracował cztery prowotypy GenAI w branży projektowej na podstawie czterech scenariuszy przyszłości.

Prowotyp to prototyp, którego zadaniem jest prowokacja i nakłonienie do głębszej refleksji. Za pomocą fikcyjnego opowiadania umożliwia on poznanie skrawka przyszłości (2035 roku). Pokazuje linie podziału i wymaga indywidualnego ustosunkowania się do nowego statusu quo – rzeczywistości, która mogłaby nadejść.

Prowotyp pierwszy: „Idealny zakup”

Prowotyp „Idealny zakup” powstał na podstawie scenariusza „Generatywne sny”. Jest to rzeczywistość, w której powszechność technologii prowadzi do dynamicznego rozkwitu kreatywności, a jednocześnie upowszechnienia szkodliwych stereotypów, moralnych zniekształceń i rozwoju działalności przestępczej.

Idealny zakup

Technologiczny gigant GTM, cieszący się renomą w dziedzinie awangardowych aplikacji sztucznej inteligencji, ogłosił, że w niebawem nową platformę e-commerce związaną z modą, Guava. Platforma ta ma na celu ewaluację niezależnych projektantów poprzez udostępnienie im zaawansowanych narzędzi marketingowych i aplikacji opartych na AI.

Unikatowość Guava polega na odstąpieniu od tradycyjnych sesji zdjęciowych na rzecz generowania realistycznych i spersonalizowanych wizualizacji, opartych na analizie danych użytkownika. Dzięki temu możliwe staje się precyzyjne modelowanie rozmiarów, wyglądu i preferencji klientów. W efekcie potencjalni nabywcy są zwolnieni z konieczności przeszukiwania niekończących się katalogów, otrzymując zamiast tego nieliczne, lecz precyzyjnie dopasowane opcje zaprezentowane za pomocą generatywnych wizualizacji.

Wyobraź sobie następującą sytuację: jesteś jednym z projektantów zainteresowanych sprzedażą za pośrednictwem platformy. W dniu premiery, po zaakceptowaniu plików cookie, zostajesz pochłonięty treścią strony. Model, który patrzy na ciebie, przypomina ciebie. Jest to jednak ulepszona wersja twojego wizerunku, osoba, którą pragniesz się stać – z doskonałą sylwetką, prostymi zębami i nieskazitelną cerą. Przeglądając skatalogowaną ofertę odzieży, dokonujesz nawet zakupu przedmiotu, który odbiega od twojego zwykłego stylu, ale na wirtualnym modelu wygląda wspaniale. Nie możesz się doczekać, kiedy go przymierzysz.

Przeglądając komentarze w sieci na temat premiery, zauważysz, że nie wszyscy są równie zachwyceni platformą. Odniesienia do indywidualnego wizerunku klienta stają się bowiem punktem kontrowersyjnym. Niektórzy argumentują, że wykorzystanie GenAI może potencjalnie zachęcić jednostki do zakupu produktów na podstawie nierealistycznych oczekiwań. Czy to coś, co spotkało również ciebie? Psycholodzy potwierdzają, że taka samoidentyfikacja może mieć negatywne skutki dla klientów. Obserujemy, jak użytkownicy z różnych części świata dzielą się opiniami o platformie Guava na portalach społecznościowych i jak algorytm dostosowuje się do różnych profili kupujących.

Pewien influencer był oburzony, gdy szukał prezentu dla swojej dziewczyny. Na stronie internetowej znalazł wizerunki kobiet prezentowane przez modelkę o abstrakcyjnych, zseksualizowanych proporcjach ciała. Jego zdaniem platforma taka, jak Guava, może wzmacniać szkodliwe stereotypy dotyczące płci. Guava staje się więc epicentrum gorącej debaty dotyczącej etyczności wykorzystania technologii generatywnego AI w sferze marketingu. W perspektywie długoterminowej platforma taka ma potencjał do zrewolucjonizowania sposobu interakcji z klientem, ale niesie ze sobą także ryzyko społecznych i psychologicznych dysfunkcji.

Jeśli nadarzyłaby się okazja do współtworzenia generatywnego doświadczenia e-commerce lub sprzedaży produktów za pośrednictwem platformy, jakie byłyby twoje działania?

Prowotyp drugi: „GenBlock”

Prowotyp „GenBlock” powstał na podstawie scenariusza „Artystyczny sprzeciw”. W tym scenariuszu, w obliczu licznych kontrowersji etycznych i ekologicznych, korzystanie z technologii generatywnej sztucznej inteligencji (GenAI) wymaga ogromnych inwestycji finansowych. To sprawia, że dostęp do tej technologii jest zarezerwowany głównie dla potężnych korporacji. Brak współpracy między korporacjami a artystami i artystkami hamuje rozwój bibliotek GenAI i sprawia, że projekty generowane przy użyciu sztucznej inteligencji są homogeniczne. W efekcie dzieła modeli generatywnych są masowo odrzucane.

GenBlock

Początkowy entuzjazm wokół generatywnej sztucznej inteligencji zaczął blaknąć, wypierany przez rosnącą liczbę osób uznających jej dalszy rozwój za dylemat nowej epoki. Potrzeby energetyczne i zasoby wodne, które są konieczne do funkcjonowania tych systemów, budzą poważne obawy w dobie narastających kryzysów klimatycznych. Firmy zaangażowane w rozwijanie tych technologii znalazły się pod presją płacenia wysokich podatków środowiskowych. W rezultacie tylko duże korporacje mogą sobie dziś pozwolić na korzystanie z modeli generatywnych.

Równolegle rosnące problemy dotyczące praw autorskich i niezadowolenie w społecznościach kreatywnych zablokowały szanse na znaczące partnerstwa pomiędzy projektantami a firmami GenAI. Powstałe napięcia doprowadziły do fal protestów na całym świecie, w tym wystąpień konsumenckich bojkotujących zakupy u producentów wykorzystujących kontrowersyjną technologię.

Wyobraź sobie następującą sytuację: kolega z pracy niedawno przedstawił ci nowe rozszerzenie do przeglądarki o nazwie GenBlock. Ta wtyczka umożliwia użytkownikom blokowanie treści generowanych przez modele AI. GenBlock obejmuje szeroki wachlarz blokowanych treści, od obrazów 3D luksusowych odkurzaczy po satyryczne memy o zabarwieniu politycznym.

Testujesz, jak to działa na portalu e-commerce oferującym różnorodne produkty kosmetyczne. Jednak zanim strona internetowa w pełni się załaduje, na ekranie pojawia się okno z komunikatem: „Uwaga! Ta strona zawiera treści generowane przez AI o nieznanym pochodzeniu i generuje duży ślad środowiskowy. Wchodząc, wybierasz wsparcie dla dzieł generatywnych i firm je tworzących. Czy chcesz kontynuować?”

Klikasz „Tak”, a twoim oczom ukazuje się kolejny komunikat: „Czy chcesz wyświetlić tę stronę bez treści generatywnych?” Potwierdza, a niegdyś zachwycające obrazy produktów są szaro-stalowymi blokami. Kliknięcie jednego z tych szarych pól ujawnia, że nawet opisy produktów są obecnie generowane przez AI, a w efekcie zostały zastąpione przez zbiór niezrozumiałych akapitów.

Dyskutując podczas przerwy w pracy, widzisz, że opinie na temat GenBlock są podzielone. Kolega, który przedstawił ci wtyczkę, przyznaje, że popularne witryny internetowe, które odwiedzał wcześniej, stały się praktycznie bezużyteczne. Jednak rozszerzenie to pomogło mu znaleźć unikalne produkty od mniejszych projektantów. W jego opinii jest to „Niewielki koszt przyczynienia się do większej sprawy”.

Mając na uwadze gorliwą postawę kolegi w kwestiach środowiskowych, traktujesz jego stwierdzenie z pewną dozą rozwagi. Inna koleżanka, która obserwowała waszą interakcję, wyraża swoje niezadowolenie w odpowiedzi na ostatni komentarz. „Spróbujcie kupić jakiekolwiek lekarstwa online z tym rozszerzeniem – to niemal niemożliwe! To tylko dla uprzywilejowanych”.

Jak ty odniesiesz się do takiej formy protestu konsumenckiego? Czy będziesz korzystać z takiego rozszerzenia? Dlaczego?

Prowotyp trzeci: „Filtr na cukier”

Prowotyp „Filtr na cukier” powstał na podstawie scenariusza „Sztuka balansowania”, według którego generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) jest dostępna odpłatnie dla indywidualnych użytkowników i użytkowniczek, a także dla organizacji. Technologia ta ma wbudowaną etykę w algorytmie i podlega surowym przepisom dotyczącym praw własności intelektualnej.

„Filtr na cukier”

Wyobraź sobie następującą sytuację: jest rok 2035. Od wielu lat docierają do nas alarmujące wiadomości o konsekwencjach stosowania diety bogatej w cukry i przetworzone produkty. Niemniej jednak taki sposób żywienia przez wiele lat był rzeczywistością dla wielu z nas, żyjących w trzeciej dekadzie lat dwutysięcznych. Półki w supermarketach były przepełnione słodyczami, przekąskami i szybkimi posiłkami w atrakcyjnych, kolorowych opakowaniach. Były one często tańsze i bardziej dostępne niż ich zdrowe i pożywne alternatywy. W konsekwencji, u dzieci coraz częściej diagnozuje się przewlekłe choroby metaboliczne, takie jak otyłość czy cukrzyca.

Jednym z takich młodych pacjentów był syn założyciela Giacomo, najpopularniejszego systemu GenAI wśród projektantów na całym świecie. Systemu używanego również przez twoją firmę do wytworzenia przekonujących i łatwych w użytku makiet, wizualizacji i prototypów produktów.

Aby zwiększyć świadomość na temat zagrożeń związanych z cukrem, Giacomo zorganizowało Miesiąc Świadomości Zagrożeń Cukrowych. Przez 30 dni zaawansowany algorytm blokował możliwość projektowania treści promujących produkty z wysoką zawartością cukru czy związane z wysokim spożyciem cukru. Oznaczało to brak tła z cukierkami, brak zdjęć babeczek, brak makiet opakowań słodyczy, a nawet zdjęć przedstawiających ludzi i zwierzęta z nadwagą Odbiór inicjatywy był mieszany.

Dzisiaj mija czwarty dzień korzystania z filtra na cukier, a internet jest pełen dyskusji. Niektórzy widzą w tej decyzji ważny krok w zwiększeniu świadomości na temat rozprzestrzeniającej się epidemii otyłości wśród dzieci i nastolatków. Uważają, że filtr powinien być nadal wbudowany w algorytmy Giacomo, nawet po zakończeniu Miesiąca Świadomości Zagrożeń Cukrowych.

Jak tłumaczą zwolennicy tego rozwiązania, projektowanie i technologia nie mogą pozostać obojętne na problemy społeczne, gdyż odgrywają kluczową rolę w kształtowaniu codziennych wyborów. AI nie powinno promować mowy nienawiści, przemocy czy zachowań szkodliwych dla zdrowia, takich jak palenie, picie alkoholu czy nadmierne spożycie cukru. Firmy powinny ponosić odpowiedzialność za treści, jakie dostarczają na rynek.

Jednakże pojawiły się również głosy, które uznają nowy filtr za kontrowersyjny. Na przykład ruch na rzecz Pozytywnego Postrzegania Ciała podkreśla, że nadwaga nie musi być efektem wyłącznie niezdrowych nawyków żywieniowych. Może ona być efektem m.in. chorób czy predyspozycji genetycznych.

Jak zauważyli przedstawiciele ruchu, kontynuowanie używania filtrów sprawiłoby, że osoby takie, jak te cierpiące na nadwagę, poczułyby się wykluczone. Praca, którą społeczność wykonała, aby zapewnić sprawiedliwą reprezentację różnorodności ciał na ekranach i w przestrzeni publicznej, zostałaby utracona. Z powodu inicjatywy wspomnianej organizacji, praca stała się nieco bardziej skomplikowana niż zwykle.

Niemniej jednak, wprowadzenie tej inicjatywy stało się okazją do poszerzenia horyzontów kreatywnych i zmuszenia projektantów do poszukiwania alternatywnych środków wyrazu. Mimo to niektórzy artyści odmówili dalszej współpracy z systemem Giacomo. W rezultacie nie można już było korzystać z ich stylów i prac.

Czy uważasz, że takie filtry powinny istnieć? Dlaczego?

Prowotyp czwarty: „Dzień, w którym umarł design”

Prowotyp „Dzień, w którym umarł design” powstał na podstawie scenariusza „Wszyscy jesteśmy artystami/-kami”. W tej rzeczywistości harmonijna kombinacja ludzkich możliwości oraz uczenia maszynowego doprowadziła do transformacji branży kreatywnej. Rozwój zielonych technologii sprawił, że modele generatywne stały się narzędziem dostępnym dla każdego.

W sztuce kluczowymi cechami są kreatywność i umiejętność pisania komend, jednak znacząco spadła rola rzemiosła. GenAI oferuje wysoką jakość wykonania, pozostawiając artystom i artystkom przestrzeń na pomysł i styl.

„Dzień, w którym umarł design”

W obliczu ciągłego rozwoju GenAI wiele aspektów pracy projektowej zostało zautomatyzowanych i zleconych modelom generatywnym. Osoby mające dostęp do tej technologii mogą bez wysiłku tworzyć przekonujące kreacje wizualne, generować pomysły i szybko prowadzić badania. Ponad dziesięć lat po debiucie początkowych modeli generatywnych, rynek coraz mniej odczuwa potrzebę zaawansowanych kompetencji projektowych, a zapotrzebowanie rynku na profesjonalistów z dziedziny designu znacząco zmalało. Postawiło to instytucje edukacyjne w trudnej sytuacji.

Wyobraź sobie następującą sytuację: tego lata jedynie trzech kandydatów zgłosiło się do programu studiów projektowych na renomowanej uczelni, co doprowadziło do konieczności podjęcia trudnej decyzji – kompletnej likwidacji wydziału. W rezultacie zdobycie dyplomu z projektowania na poziomie licencjackim lub magisterskim stało się w kraju niemożliwe.

Obecnie pracujesz jako menedżer w dziale inżynierii promptów w jednym z popularnych studiów kreatywnych, ale masz przyjaciół, którzy kiedyś byli nauczycielami i badaczami na uniwersytecie. W ostatnich miesiącach uważnie śledziłeś w mediach społecznościowych ich wysiłki na rzecz zachowania swojej dziedziny. Niektórzy napisali artykuły w recenzowanych czasopismach, wykładając wyższość ludzkiej kreatywności. Inni zaangażowali się w otwarte dyskusje online, podkreślając znaczenie i istotę designu, cytując przykłady z wyspecjalizowanych branż, w których projektanci są nadal poszukiwani. Pewna frakcja profesorów przyjęła krytyczne stanowisko wobec GenAI, twierdząc, że wymaga ono profesjonalnej walidacji przeprowadzonej przez ludzi. Wreszcie byli też tacy, którzy wybrali nowy
sposób pracy, koncentrując swoje wysiłki na wschodzących dyscyplinach badań.

Jedną z takich dyscyplin jest X, nowy program akademicki mający na celu nauczenie osób korzystania z GenAI w celach kreatywnych. Program ten pozwala między innymi zdobyć umiejętności obejmujące inżynierię promptów, kuratorstwo bibliotek, ustalanie stylów oraz szkolenie rozbudowanych modeli językowych dla innowacji. Zostałeś zaproszony do współtworzenia programu nauczania. Podczas gdy na co dzień uznajesz już ważność umiejętności technicznych, takich jak programowanie i podstawy sztucznej inteligencji, dostrzegasz również znaczenie innych kluczowych elementów w procesie innowacji, takich jak empatia, kreatywność i etyka.

Z pewnym niepokojem zastanawiasz się nad pozostawieniem wszystkiego w rękach maszyn. Stojąc przed starym budynkiem, w którym niegdyś mieścił się wydział projektowania przemysłowego, obserwujesz ekipę budowlaną pracującą nad nowymi elewacjami. Zastanawiasz się więc nad ewolucją tego miejsca.

Jakie przedmioty powinien zawierać nowy program? Czy powinieneś zabrać na pokład kogoś ze „starej gwardii”?

O autorkach

Karolina Thakker: projektantka i badaczka, która łączy myślenie o przyszłości z innowacjami w procesach projektowych. Jako założycielka Happy Futures Lab – przestrzeni do eksperymentowania i prototypowania szczęśliwszych przyszłości – wspiera firmy, instytucje publiczne, centra edukacyjne oraz organizacje nastawione na innowacje. W swojej pracy wykorzystuje kreatywne narzędzia i strategiczne myślenie, pomagając jednostkom i organizacjom stawiać czoła wyzwaniom oraz wykorzystywać możliwości, jakie oferują nowe technologie..

Małgorzata Piskórz: badaczka, prognostka i analityczka trendów. Założycielka studia foresightowego Busola Trends, gdzie wspiera miasta oraz organizacje we wdrażaniu myślenia długoterminowego do procesów innowacyjnych, oraz kreowaniu strategii odpornych na przyszłość. Członkini PTBRiO, z bogatym doświadczeniem w obszarze badań społecznych oraz rynkowych. W swojej pracy integruje wiedzę badawczą z metodologią foresight, żeby oferować rezultaty oparte na wysokiej jakości danych.