W ramach kampanii UNICEF stworzył ekologiczny projekt „Unlikely Greenhouse”. W reprezentacyjnej części stolicy Brazylii – tuż przy budynkach rządowych – zaaranżowano pełnowymiarową klasę szkolną. Tyle że zamiast przyjemnej, szkolnej atmosfery, temperatura wewnątrz sięgnęła 38°C, a poziom wilgotności i duchoty przypominał tropikalną szklarnię.
Cel był jasny – uczynić „niewidzialny” kryzys klimatyczny namacalnym. Obecni i przyszli uczniowie, rodzice oraz przypadkowi przechodnie – mogli doświadczyć, jak fatalne warunki pogodowe uniemożliwiają normalną naukę. Było gorąco i duszno – dokładnie tak, jak w wielu szkołach na świecie dziś bywa, gdy zmiany klimatu dotykają najbardziej.
Dzięki tej prostej, ale mocnej metaforze, kampania zyskuje siłę: problem przestaje być abstrakcją z raportów, a staje się czymś, co możesz – dosłownie – poczuć na własnej skórze.
– Dzieci są nieproporcjonalnie bardziej narażone na kryzysy związane ze zmianami klimatu, w tym silniejsze i częstsze fale upałów, burze, susze i powodzie, niż dorośli. Nadmierne upały ograniczają zdolność najmłodszych do koncentracji i uniemożliwiają zarówno uczniom, jak i nauczycielom efektywne zaangażowanie się w naukę. Ponadto wiele dzieci nie może nawet dotrzeć do szkoły, gdy drogi są zalane, rzeki wysychają, a budynki szkolne ulegają uszkodzeniu lub są przekształcane w schroniska awaryjne – tłumaczy Mônica Dias Pinto, Dyrektor ds. Edukacji UNICEF w Brazylii.

Problem jest ogromny
Według raportu UNICEF z 2025 roku, w 2024 r. edukacja została zakłócona u co najmniej 242 milionów dzieci w 85 krajach. Najczęstszą przyczyną były fale upałów: w kwietniu 2024 r. miliony uczniów przestały uczęszczać do szkół lub miały ograniczony czas nauki.
Co więcej – przez przeszkody takie jak powodzie, susze czy burze – dzieci tracą nie tylko jednorazowo dzień lub dwa, ale często na miesiące lub lata. To drastycznie zwiększa ryzyko całkowitego przerwania edukacji.
Te liczby pokazują, że to, czego można było doświadczyć w szklanej klasie, to rzeczywistość setek milionów dzieci. I że kryzys klimatyczny to dziś także kryzys edukacyjny.
UNICEF wie, jak budować komunikację pro-społeczną
Kluczem do sukcesu jest w tym przypadku trafiająca w sedno metafora: szkolna klasa zamieniona w szklarnię. Zamiast suchych liczb, raportów i alarmów, twórcy stawiają na realne doświadczenie. Każdy, kto wszedł do instalacji w sercu Brasílii, mógł poczuć, jak to jest uczyć się w piekle pogodowym. To z jednej strony empatyczne, z drugiej – uderzające w sumienia.
Instalacja stanęła w środku wielkiego miasta, miejscu symbolicznie ważnym dla mieszkańców i turystów, przyciągając w ten sposób uwagę mediów, decydentów i społecznych aktywistów. To nie zamknięty event, ale otwarta przestrzeń do społecznej debaty.
Co więcej, część odwiedzających mogła wziąć udział w krótkich zajęciach o wpływie zmian klimatu na edukację. Dzięki temu przekaz łączy emocję, wiedzę i konkret: to nie tylko alarm – to wezwanie do działania.
Wnioski? Edukacja w czasach kryzysu klimatycznego wymaga odwagi i kreatywności
Kampania UNICEF to nie klasyczna reklama – to manifest i realne doświadczenie dla odbiorców. Akcja „Unlikely Greenhouse” pokazuje, że edukacja to dziś więcej niż przekazywanie wiedzy. To walka o dostęp, komfort i szansę na przyszłość. W rezultacie, jeśli świat się zmienia – szkoła też musi się zmienić. A jeżeli dorosłym trudno uwierzyć w skalę problemu, czasem trzeba im dać szansę, aby to poczuć, zamiast jedynie o tym przeczytać.