Alfabet innowacji – H jak Hardware

Alfabet innowacji – H jak Hardware
Kilka lat temu, jako początkujący nowomediowiec, miałem okazję uczestniczyć w pewnej prezentacji strategicznej...
O autorze
2 min czytania 2015-03-03

Było to jedno z tych spotkań z klientami, na których prezentacje agencji bywają jedynie tłem dźwiękowym, białym szumem poprawiającym koncentrację podczas czyszczenia skrzynki odbiorczej lub eksplorowania antypodów arkuszy kalkulacyjnych. Kilka osób po przeciwnej stronie sali konferencyjnej siedziało, ukrywając spojrzenia za ścianą z laptopów, podczas gdy prezentacja dotarła właśnie do części pod nazwą Trendy.

Prawdopodobnie opowiadałem wtedy o zacieraniu się granicy pomiędzy off- i onlinem oraz o personalizacji i lokalizacji przekazu. No, i oczywiście o mediach społecznościowych. I o roku mobile. Najbardziej jednak z tego spotkania zapadł mi w pamięć fragment, w którym oznajmiłem Klientowi, że za parę lat, w wyniku upowszechnienia się Internetu Rzeczy, gdy konsumenci będą już mieli inteligentne pralki, odkurzacze czy podłączone do sieci systemy zarządzania domem, nie będziemy w gruncie rzeczy planować mediów, lecz doświadczenia, wykorzystując te wszystkie sprzęty jako nowe kanały dotarcia ze zintegrowanym przekazem.

W tym właśnie momencie oczy Głównego Klienta podniosły się znad ekranu. Zapadła cisza. Pozostali słuchacze z naprzeciwka błyskawicznie wyczuli konsternację i podjęli próbę zbycia tego faux-pas uśmiechem. “To może zejdziemy na ziemię, hehe…”. I zeszliśmy. Nadeszła rekomendacja mediowa, prezentacja wróciła na właściwy tor.

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Nie wracaliśmy potem nigdy do tego zdarzenia.

Słodki smak prywatnego minizwycięstwa poznałem dopiero później, gdy na którychś targach CES marka LG wypuściła inteligentne lodówki z dodatkowymi aplikacjami, m.in. agregującymi przepisy kulinarne z popularnych serwisów oraz pralki z konfigurowalnymi programami, które można pobierać z sieci. Od tego wszak już tylko krok do stworzenia nowego rodzaju contentu reklamowego, który wyjdzie poza smartfona czy telewizor, który będzie wartościowy i doceniany przez odbiorcę! Przepisy z produktami z Lidla, uwzględniające obecny stan lodówki? Proszę bardzo. Dedykowany program do prania spodni z Diverse? Nic prostszego. Ba! Może nawet ktoś pokusiłby się o zhakowanie celu i jestestwa takiej pralki, pisząc program do, dajmy na to, ćwiczeń na spalanie tkanki tłuszczowej, jako element promocji jakiegoś suplementu diety? Przecież nie ma już granic w mediach, wszystko jest w internecie i internet jest we wszystkim. Nadchodzi czas, w którym podłączone do internetu sprzęty dostarczą nam zupełnie nowych doświadczeń!

Słuchaj podcastu NowyMarketing

A to dopiero początek, bo od kilku lat trwa nowa rewolucja przemysłowa, w której orężem jest technologia, a na sztandarach powiewa hasło “zrób to sam”. Dzięki prostym i tanim platformom typu Arduino czy Raspberry Pi, będąc wyposażonym w lutownicę i kilka tutoriali na YouTube można tworzyć rzeczy absolutnie fizyczne, a jednak w stu procentach digitalowe. Co to oznacza? Ano to, że jesteśmy w stanie projektować interakcje w sposób analogiczny, jak w przypadku programowania aplikacji webowych. A z tego z kolei wynika, że świat nas otaczający, ten zwykły i nieruchomy dotąd świat zbudowany z atomów, a nie z zer i jedynek, może nagle ożyć i reagować na nasze zachowanie, może dostosowywać się do nas, uczyć od nas i z nami rozmawiać – na podobnej zasadzie, wedle której obecnie działają interaktywne interfejsy graficzne, wyświetlane na ekranach naszych laptopów i komórek. Przykłady? Machnij ręką – otworzą się drzwi. Zeskanuj w 3D puszkę napoju – a rozlegnie się muzyka wygenerowana ze wszystkich jej kolorów. Wyślij na Twittera selfie opatrzone wskazanym hashtagiem – a za chwilę stojący obok robot podziękuje Ci po imieniu za podzielenie się zdjęciem z przyjaciółmi. Żadnych granic, czysta kreacja!

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

Parę lat temu myślałem, że wszystko było możliwe już wtedy. Dziś okazuje się, że wszystko jest możliwe znacznie bardziej. Przygotuj się Szanowny Czytelniku, ponieważ właśnie nadchodzi marketing doświadczeń nowej generacji – i będzie on w wersji wprost fantastycznie interaktywnej!

 

Tekst powstał przy współpracy z Komitetem Organizacyjnym Innovation AD 2015.
NowyMarketing jest patronem medialnym projektu.

Zobacz więcej tekstów >