Wiemy już, jak będą wyglądały nowe przyciski na Facebooku

Wiemy już, jak będą wyglądały nowe przyciski na Facebooku
Zapowiadany przez Marka Zuckerberga przycisk „nie lubię” od jakiegoś czasu budził wśród internautów dużo emocji. Odnosząc się do pomysłu, często powtarzano, że przycisk będzie wnosił niepotrzebne, negatywne emocje do social media - a przecież negatywnych emocji w nich już nie brakuje.
O autorze
1 min czytania 2015-10-09

Zdjęcie: YouTube

„Dislike” to z pewnością wyzwanie dla marketingu, którego wielu specjalistów social media się obawia. Nie jest to jednak zupełna nowość. Opcję dissowania ma Reddit czy Youtube i te doświadczenia pokazują, że nie należy się tej opcji bać – pozostaje umiejętnie wykorzystać ją zarówno do badań marketingowych, jak i budowania zasięgu oraz zaangażowania – pisał Robert Sosnowski w swoim artykule na ten temat. 

Opcja, którą zamierza wprowadzić Facebook, to jednak nie tylko zwykły przycisk „nie lubię”, ale cała gama ikonek wyrażających najróżniejsze emocje. Dzięki nim użytkownicy Facebooka będą mogli oprócz zwykłego „lubię to” wyrażać także takie uczucia, jak miłość, rozbawienie, smutek czy gniew. Zresztą zobaczcie sami: 

Pojawienie się informacji o przycisku „nie lubię” na Facebook’u było kilka dni temu tematem numer jeden w social media. Jak podpowiada SentiOne, w polskiej sieci w ciągu kilku minionych tygodni, o dislike’u wspomniało ponad trzydzieści pięć tysięcy internautów. O sukcesie lub porażce w social media decyduje umiejętność szybkiego odpowiadania na panujące trendy. Zuckerberg jako pierwszy wprowadził do swojej platformy „Lubię to”, dziś każdy portal społecznościowy ma taką funkcję. Przycisk wyrażania emocji czy też reakcji na publikowane treści jest odpowiedzią na potrzeby użytkowników Facebook’a, którzy już od dawna wykorzystują emotikony i naklejki w komunikacji. Analiza wypowiedzi na temat nowej formy wyrażania emocji na Facebook’u pokazuje, że większość osób zaangażowanych w dyskusje jest entuzjastycznie nastawiona do zmiany. Z drugiej strony pojawiają się także głosy mówiące o tym, że obrazki będą infantylizowały portal. Osobiście uważam zmianę za pozytywną, chociaż zgadzam się, że nie dodaje powagi gigantowi społecznościowemu – mówi Jagoda Prętnicka – Markiewicz Head of Marketing SentiOne.

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Od dziś (9 października) z ikonek mogą korzystać niektóre osoby w Irlandii i Hiszpanii. Czekamy na pojawienie się tej opcji w Polsce.


Słuchaj podcastu NowyMarketing

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

Marta Ławrynkowicz
redaktor/dziennikarz Nowego Marketingu