Karolina wrzuciła misterne foto nr 756 kolacji dla Michała, tym razem były naleśniki, rudej Kaśki dziecko pierwszy raz powiedziało tata a nie mama, a Darek był w Bangkoku. Zjeżdżasz w dół i w dół, przewijasz już odruchowo aż nagle… Dawid dzwoni! Gadacie szybko, umawiacie się na sobotę rano na squasha… to znaczy tak na 13, bo przecież w piątek wieczorem impreza. Na czym to się zatrzymałeś? O, jakiś program mentoringowy! Mentors4Starters bodajże? W sumie Twoja krótka kariera trochę ostatnio się zastała… a plany były zawsze takie wielkie. W głowie robisz krótki rachunek sumienia, kalkulujesz naprędce, a wnioski same się układają w zwięzłą listę:
- W sumie to i tak nie masz czasu. Przecież codziennie jakaś siłka, browar czy impreza. Środa to dzień prania, trzeba zrobić plany na majówkę, w czerwcu wesele Anki i Grześka, a w lipcu już Mazury! No i przecież mama prosi Cię od dwóch miesięcy żebyś skosił trawnik… I gdzie tu znaleźć czas na jakieś trzy spotkania z jakimś mentorem?
- Po co w ogóle taki program? Pracodawcy patrzą tylko na twarde doświadczenie, więc zdarza Ci się zrobić te dodatkowe dwie nadgodziny. Jak będziesz chciał zmienić pracę na pewno wszyscy przyjmą Cię z otwartymi rękami… Ba! To Ty będziesz ustawiać warunki!
- W czym taki mentor mógłby Ci właściwie pomóc? To niby jacyś tam prezesi korporacji, banków czy agencji, ale na pewno ktoś im pomógł, a nie sami zapracowali na swój sukces! Co oni tak naprawdę wiedzą o obecnym rynku pracy, czy biznesie? Jedyne, co pewnie chcą to się odpowiednio wypromować, nawet pewnie nie będą chcieli Ci pomóc..
- Sam przecież wszystko super ogarniasz! Masz konkretny plan na przyszłość – za rok menedżer, za trzy lata prezes. Przecież w podstawówce byłeś jednym z najmądrzejszych w klasie, Tata taki mądry… a mama taka piękna. No kto, jak nie Ty?
- Co więcej – masz plan B! Jeżeli w korpo Ci się nie uda, to wpadłeś na ten genialny pomysł na start-up! Już wszystko przemyślałeś, na pewno się przyjmie.. Ale tym bardziej nie warto go konsultować z innymi – Twój pomysł jest tak genialny, że na pewno ktoś by Ci go ukradł!
Podsumowując, zdecydowanie nie warto zachodu. Jeden odcinek serialu, wyłączasz komputer i czas iść spać. Jutro po pracy znowu siłka, ręce i nogi.
Zobacz również
Gdybyś jednak odważył się podważyć powyższe wnioski, jeżeli pokłady ambicji kierują Tobą, by poszukiwać szansy lepszego rozwoju i chciałbyś skonsultować idee i pomysły ze starszymi stażem ludźmi sukcesu – wejdź na stronę mentors4starters.pl i poznaj więcej szczegółów. Rekrutacja do programu trwa do 27 marca 2016 r.