„Nie czytasz? Nie idę z Tobą do łóżka!” – to mini-kampania społeczna stworzona przez ludzi, którzy po prostu lubią czytać. W jej ramach przedstawiono serię 12 zdjęć osób znanych i nieznanych, które złapane w swoich własnych łóżkach, pokazały, co czytają do poduchy. W akcji wzięli udział m.in: Gabriel Fleszar, Kazimiera Szczuka, Sylwia Chutnik, Anna Laszuk, Marcin Szczygielski, Katarzyna Szustow, Iza Meldo, Nasta Niakrasava, Kapela ze Wsi Warszawa czy Paweł Althamer. Czytelnicy portalu kampaniespoleczne.pl uznali tę akcję za najlepszą polską kampanię społeczną 2011 roku, nagrodzoną ją także Impactorem 2011. Obecnie liczebność fan page’a zbliża się do 35 tys. osób.
Zobacz również
10 października głos zabrali artyści, którzy zachęcają do udziału w koncertach. Pomysłodawcy akcji “Nie bądź dźwiękoszczelny! Wspierajmy żywą muzykę” mówią: – Badania CBOS obnażają smutną prawdę. Polakom wciąż brakuje świadomości tego, jakim bogactwem jest kultura i partycypowanie w niej. Ile spośród tych 19 procent, które wzięło udział w 2011 w koncertach uczestniczyło w koncercie biletowanym? – nie wiadomo. Godzina muzycznej przyjemności to 10, 20, 30… 50 złotych za polskie zespoły. Na jeden koncert pracuje średnio 10 osób: muzycy, realizatorzy dźwięku, oświetleniowcy, managerowie artystów, managerowie klubów, teatrów, domów kultury, PRowcy, ochroniarze, drukarze, kierowcy…
Organizatorzy akcji wyjaśniają, że jej celem jest pokazanie, że muzyka niejedno ma imię i każdy może znaleźć w niej coś dla siebie. Wystarczy pójść na koncert, nastawić ucho i wsłuchać się w dźwięki. Bilet to przepustka do wielkiego muzycznego kotła, w którym mieszają się melodie, aranżacje, emocje, słowa i niepowtarzalny klimat każdego żywego grania.
– Generalnie byłem ciekaw dyskusji i sam temat jest ciekawy, bo rynek muzyczny cały czas się zmienia i warto pomagać sobie nawzajem, i dzielić się doświadczeniami – tak o udziale w akcji mówi Czesław Mozil. Artysta, na którego fan page’u zgromadziło się prawie 350 tys. osób, potwierdza, że Facebook jest dobrym kanałem do promocji muzyki i koncertów. Ile osób, które deklarują swój udział w facebookowych wydarzeniach informujących o koncertach, rzeczywiście się na nich pojawiają? – Myślę że to takie 50/50 – wyjawia muzyk.
#PolecajkiNM cz. 32: czego szukaliśmy w Google’u, Kryzysometr 2024/25, rynek dóbr luksusowych w Polsce
Czemu do promocji głównie wykorzystano Facebook? – Facebook to skuteczna platforma komunikacji dla tego typu akcji. Umożliwia szybkie i bezkosztowe rozpowszechnianie informacji, a także zaangażowanie w temat. Niemniej jednak oprócz nowych mediów wykorzystujemy także tradycyjne kanały, m.in. telewizję, radio, prasę czy portale muzyczne. Zależy nam na tym, żeby jak najwięcej osób mogło dowiedzieć się o akcji – mówi Daria Soroka, koordynator akcji.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Inspiratorką akcji jest Mela Koteluk, która tak wyjaśnia ideę akcji: Trzeba głośno mówić, zachęcać, namawiać do chodzenia na koncerty. Zależy mi, aby uczestnicząc w akcji podziękować wszystkim tym fanom, którzy kupili moją płytę i pojawiają się na moich koncertach. Naprawdę dają mi wiarę i siłę, że warto iść tą muzyczną drogą dalej. Z drugiej strony chcę zachęcić tych nieprzekonanych, którym może wydaje się, że pójście na koncert to niepotrzebnie wydane pieniądze, chcę im powiedzieć – przyjdźcie, zobaczcie, na pewno nie pożałujecie. Co więcej, uczestnicząc w żywym, koncertowym graniu przeżyjecie coś naprawdę niezwykłego, co – jak żadna materialna rzecz – zostanie w Was na długo, a może i na zawsze?
Akcję popierają m.in.: Mela Koteluk, LUC, Urszula Dudziak, Renata Przemyk, Mika Urbaniak, Czesław Mozil, Halina Mlynkova, Anita Lipnicka i John Porter, Katarzyna Groniec.
Czy łatwo było do akcji zaangażować tylu muzyków? – Muzycy bardzo szybko przyklasnęli idei akcji. W końcu hasłem przewodnim jest pozytywny komunikat – „Wspierajmy żywą muzykę” – trudno się pod tym nie podpisać, będąc muzykiem. Nie mieliśmy z tym większego problemu – dodaje Daria Soroka.
Tak artyści zachęcają do dołączenia do akcji “Nie bądź dźwiękoszczelny!”:
- Mela Koteluk: Granie koncertów jest dla mnie niezwykle magicznym doświadczeniem – żywy kontakt z publicznością to nieprawdopodobna energia i poczucie, że tworzę dla kogoś. Nic nie jest w stanie się z tym mierzyć, wspaniale jest zobaczyć twarze, usłyszeć głosy, czuć obecność osób, które przyszły specjalnie dla mnie i mojego zespołu. To takie namacalne potwierdzenie, że to co robię ma sens.
- Natalia Grosiak (Mikromusic): Granie na żywo to kwintesencja być albo nie być muzyka. To wymian energii z publicznością. To sens istnienia muzyka. To też rozwój na scenie, zdobywanie doświadczenia, poznawanie siebie i swoich słuchaczy.
- SOFA: Żywe granie jest esencją muzyki. Bez bezpośredniej konfrontacji artysta – słuchacz, muzyka zostaje zdegradowana tylko i wyłącznie do produkcji, odziera się ją z emocji towarzyszących interakcji między wykonawcą, a odbiorcą. Dzięki żywemu graniu możemy w ogóle mówić o zachodzeniu procesu twórczego, stawaniu się czegoś tu i teraz, prowokowaniu emocji, interakcji.
- Anita Lipnicka: Tendencja rynkowa wymusza na nas, artystach, co raz bardziej posunięte ograniczenia – stopniowo rezygnujemy z pewnych wymogów, zapewniających nam realizację scenicznych przedsięwzięć na odpowiednim poziomie. Stajemy więc przed trudnym wyborem – albo gramy bardzo rzadko, trzymając się pewnych warunków, albo się „podkładamy” i wtedy gramy częściej, za to w mocno okrojonym składzie, bądź za marne pieniądze.
- Halina Mlynkova: Zaniżanie stawek, wymyślanie kolejnych podatków, kryzys… Z tym borykają się organizatorzy koncertów. Widownia – zawsze wspaniała, dopisze w każdych warunkach. Coraz częściej padają pytania – może by pani zagrała z podkładem muzycznym – pani koleżanka X tak zrobiła… NIE! Nie zagrałabym ponieważ nie na tym to polega! To już lepiej włączyć płytę i napić się z widownią… Przynajmniej można o życiu porozmawiać…
W dniu, w którym obchodzony jest Europejski Dzień Walki z Rakiem Piersi, ruszyła także pierwsza charytatywna wytwórnia muzyczna Rak’n’Roll Records. Polscy artyści przekazali ponad 40 utworów a uzyskany dochód zostanie przeznaczony na działalność Fundacji Rak’n’Roll.