1. W marketingu najważniejsze jest…
Dobrze zdefiniowany cel działalności oraz konsekwentne, oparte o przemyślaną strategię działania, które będą nas do tego celu prowadzić. Uważam, że takie podejście pomaga dobrze rozumieć naszych klientów bądź konsumentów i dostarczać im świetne produkty oraz użyteczne rozwiązania.
2. Projekt lub kampania, które dodały mi skrzydeł…
Najbardziej uskrzydlające dla mnie są projekty charytatywne, CSR-owe, dzięki którym wiem, że mogłem przyczynić się do powstania czegoś dobrego, czegoś, co wpłynęło pozytywnie na życie ludzi. Takim, który najbardziej zapadł mi w pamięć, była mediowa kampania non-profit akcji „Razem Powodzianom – powodz.ngo.pl”. Byłem jej inicjatorem, gdy pracowałem w interaktywnym domu mediowym ACR (dziś K2 Media). Serwis powodz.ngo.pl pozwalał na łączenie osób i instytucji z poszkodowanymi wskutek powodzi oraz ułatwiał zorganizowanie dla nich pomocy i wsparcia. Chcieliśmy dotrzeć z informacją o takim serwisie do jak największej liczby potencjalnych pomagających, dlatego przekonaliśmy wydawców do bezpłatnych emisji formatów display reklamujących stronę. Dzięki współpracy m. in. z Interią, Polskapresse i Polsat Media, udało się wygenerować aż 4 miliony odsłon. Później stworzyliśmy podobny projekt, który promował banki żywności – „Wyklikaj żywność”. Takie działania to nie tylko zrealizowany cel, ale realna zmiana w życiu ludzi.
Zobacz również
3. Najtrudniejsze zawodowe wyzwanie, z którym przyszło mi się zmierzyć…
Niełatwo jest wybrać jedno najtrudniejsze wyzwanie. Myślę, że sytuacje sprawiające trudność to te, kiedy realizujemy jakiś projekt po raz pierwszy: odczuwamy wtedy stres, nie mamy jeszcze wprawy, a czasem też dostępu do wszystkich informacji, które chcielibyśmy mieć. Są to jednak wyzwania, które lubię podejmować, bo dzięki temu ciągle się uczę i rozwijam.
4. Projekt, z którego jestem najbardziej dumny, to…
Jestem dumny z wielu moich projektów, ponieważ dzięki temu, że stosuję w mojej pracy zaawansowaną analitykę, mogę naprawdę skutecznie docierać do grup docelowych i realizować cele. To co jest dla mnie najważniejsze, to niekoniecznie wielki budżet, ale jak najefektywniejsze wykorzystanie każdej złotówki – na to pozwala mi na przykład targetowanie behawioralne. Jedną z takich, która zapadła mi w pamięć, była jedna z ostatnich kampanii dla Gino Rossi. Wykorzystałem targetowanie oparte o dane GPS z aplikacji mobilnych i kryterium czasowe (liczba godzin spędzona w biurowcach), aby skierować komunikaty do właściwych osób. Mobile geo-fencing pozwolił mi na połączenie światów offline i online również wokół sklepów Gino Rossi oraz do użytkowników konkurencyjnych aplikacji. Uzyskaliśmy CTR na poziomie 5%, co jest dziś wynikiem niezwykle trudnym do osiągnięcia.
5. Kampania, której twórcom mógłbym zazdrościć, to…
Osobiście jestem fanem kampanii, które przełamują konwencję, stereotypy oraz poruszają ważne tematy społeczne. Ostatnio bardzo spodobała mi się kampania „No blood should hold us back” brytyjskiej firmy Bodyform produkującej… podpaski. W innowacyjny sposób podeszli do tematu reklamy w swojej kategorii, równocześnie przełamując wciąż istniejące tabu.
#PrzeglądTygodnia [05.11-12.11.24]: kampanie z okazji Movember, suszonki miesiąca, mindfulness w reklamach
6. Najbardziej obiecujące nowe trendy w marketingu, to…
Na pewno omnichannel, czyli pełna synergia naszej obecności we wszystkich kanałach online i offline. Zbierając, centralizując i analizując wszystkie dane możemy projektować bardzo indywidualne przekazy i to jest bardzo ekscytujące. Ponadto obiecujący jest także trend proximity marketingu, czyli przesyłania komunikatów marketingowych do urządzeń mobilnych przy pomocy bezprzewodowego połączenia. Dzięki wykorzystaniu beaconów, aplikacji GPS, WiFi oraz femtocells (femtokomórek) możemy wchodzić z użytkownikami w różne formy atrakcyjnej interakcji, dokładnie badać co się z nim dzieje i na bieżąco reagować. Femtokomórki, czyli niewielkie nadajniki zapewniające użytkownikowi dostęp do 3G/4G, mogą dodatkowo wesprzeć rozwój tej kategorii ze względu na wykorzystanie sieci GSM. Poza tym uważam, że obiecującymi trendami są coraz popularniejsza współpraca z influencerami oraz video na urządzenia mobilne. Snapchat zapoczątkował przenoszenie contentu telewizyjnego do smartfonu i jest zalążkiem do kształtowania się programmatic TV. Przyglądam się bacznie rozwojowi WP TV, bo moim zdaniem kanał ten ma duży potencjał i może mocno namieszać w całym zakupie mediów.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
7. Działania, które są totalnie przereklamowane w marketingu, to…
Bazowanie na danych deklaratywnych i klasycznej segmentacji. Patrzenie na odbiorców jak na demograficzną masę, a nie unikalne jednostki. Ten sam zawód, wiek i płeć czy ogólne zainteresowania to za mało – w dobie globalizacji wszyscy możemy samodzielnie docierać do bardzo specyficznej treści czy przekazów kulturowych. Każdy z nas ma inny plan dnia, kształtowały i kształtują go inne doświadczenia. Dziś mamy takie narzędzia, które pozwalają nam robić marketing 1:1, idealnie skrojony pod konkretnego użytkownika i w pełni odpowiadający jego indywidualnym wartościom i potrzebom.
8. We współpracy na linii agencja-marka najważniejsze są…
Wzajemny szacunek, dobra komunikacja, zaufanie. Ważna jest szczerość, granie w otwarte karty: jeżeli nie przedstawimy swojej opinii na temat pomysłu klienta, to bierzemy odpowiedzialność za jego egzekucję. Jeżeli klient tez nie przedstawi nam rzeczywistej sytuacji czy też wszystkich okoliczności, trudno oczekiwać stuprocentowej realizacji efektów. Wszyscy gramy do jednej bramki, także powinniśmy ściśle ze sobą współpracować.
9. Swoje inspiracje czerpię z…
Najprościej można byłoby odpowiedzieć: z życia, ze wszystkiego, co mnie otacza. Jako socjolog uwielbiam obserwować rzeczywistość oraz inspirować się kulturą czy zjawiskami społecznymi. Uważam, że ludzie pracujący w branży komunikacji powinni ciągle trzymać rękę na pulsie i śledzić wszystko, co dzieje się wokół nich. Nie wolno zamykać się w swoim „szklanym domu”, jeżeli chce się zrozumieć innych ludzi, zwłaszcza takich, z którymi na co dzień nie mamy styczności. Osobiście bardzo inspirują mnie kontakty z pozostałymi biurami IgnitionOne. Rozmawiając czy przebywając z ludźmi z Londynu, Brukseli czy USA możemy nawzajem wymieniać się przemyśleniami i doświadczeniami. Wtedy widzimy jak różne problemy, opinie i poglądy pojawiają się przy podobnych tematach, co pomaga w kreatywnym podejściu do projektów.
10. Moja kampania marzeń…
Na pewno wciąż jest jeszcze przede mną! Chciałbym, aby była to kampania poruszająca jakiś ważny problem społeczny, przełamująca bariery, która odciśnie jakiś ślad i wywoła dużą dyskusję społeczną.
11. Zajmuję się marketingiem, dlatego że…
Marketing (zwłaszcza internetowy), nowoczesna forma komunikacji i nowe technologie (takie jak Internet Rzeczy) to dziedziny, które zawsze mnie interesowały. Poza tym rozwijają się one bardzo szybko, a ja lubię być na bieżąco z tym co się dzieje. Marketing jest dla mnie czymś, co zbliża ludzi, pozwala przełamywać bariery i w jakiś sposób wpływa na społeczeństwo. A tak najprościej i najkrócej mówiąc: Zajmuje się marketingiem, bo sprawia mi to radość i jest to moją pasją.
Krzysztof Nowicki
Sales Manager, IgnitionOne