>>> Sprawdź pozostałe teksty z cyklu „Marketingowa 11″.
1. W marketingu najważniejsze jest…
Utrzymywanie stałego kontaktu z odbiorcą docelowym. Tworząc kampanie marketingowe, należy zacząć od dogłębnego zrozumienia produktu, a także problemu, jaki stara się rozwiązać i potrzeb użytkownika końcowego. Ważne jest nieustanne poszukiwanie nowych ścieżek i nieszablonowe myślenie. Należy opowiadać naszą historię tak, aby nasi odbiorcy chcieli, a nie musieli nas słuchać. Dla mnie marketing to połączenie kreatywności z precyzją.
Zobacz również
-
#PrzeglądTygodnia [27.09-03.10.24]: suszonki września, przegląd kampanii na Pink October, alkohol w saszetkach znika z półek sklepowych
-
#PolecajkiNM cz. 26: Narodowe Archiwum Cyfrowe, strefa marki CeraVe i Foresight.edu
-
Pink October: jak marki zachęcają do badań profilaktycznych w kierunku raka piersi [PRZEGLĄD]
2. Projekt lub kampania, które dodały mi skrzydeł…
Było to jedno z pierwszych większych działań, jakie realizowałam w Bolt, czyli współpraca z jednym z dostawców nowoczesnych form płatności. Projekt, który realizowałam w 100% samodzielnie i który wiązał się z wieloma wyzwaniami – głównie związanymi z optymalnym wykorzystaniem budżetu, dopasowaniem mechaniki i maksymalizacją korzyści biznesowych, zarówno dla partnera, jak i dla jednej z naszych linii biznesowych – Bolt Food. W centrum działań znajdował się użytkownik, dla którego oferta musiała być atrakcyjna.
Projekt zakończył się dużym sukcesem, ponieważ przekroczyliśmy zakładane wyniki w czasie trwania akcji. Również dla partnera rezultat był satysfakcjonujący. Dodatkowym czynnikiem wzmacniającym pozytywny efekt całej akcji było to, że nasze wspólne działania okazały się bardziej efektywne, niż wynika to z rynkowych standardów dla tego typu inicjatyw.
3. Najtrudniejsze zawodowo wyzwanie, z którym przyszło mi się zmierzyć…
Jak dotąd było to znalezienie nowego kanału pozyskiwania klientów biznesowych w czasach, gdy rynek był już silnie nasycony podobnymi usługami. Wymagało ode mnie myślenia nieszablonowego, kreatywności, podjęcia ryzyka i przedstawienia planu, który pozwoliłby przekonać zespół do jego wdrożenia. Kluczowe okazały się moja nieustępliwość i determinacja w obronie nawet najbardziej odważnych pomysłów. Dzięki temu udało nam się uruchomić nowy kanał pozyskiwania leadów, który, przeszedł nasze oczekiwania co do wyników. Wspomniany kanał na stałe dołączyliśmy do portfolio źródeł pozyskiwania klientów – w ten sposób stał stając się jednym z jego głównych ogniw.
Pink October: jak marki zachęcają do badań profilaktycznych w kierunku raka piersi [PRZEGLĄD]
4. Projekt, z którego jestem najbardziej dumna, to…
Jest ich na pewno wiele! Do grona tego typu projektów, zaliczam jedną z ostatnich kampanii – hulajnogi przebrane za jednorożce. Nie tylko ze względu na to, że akcja promowała prawidłowe zachowania użytkowników w zakresie parkowania hulajnóg, ale również wywołała bardzo pozytywne reakcje wśród naszych odbiorców i wzmocniła zaangażowanie naszej społeczności.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Co więcej, cały projekt był realizowany we współpracy z innymi działami i to też uważam za olbrzymi sukces. To zawsze mnie motywuje, kiedy mogę zaangażować osoby techniczne i operacyjne w działania marketingowe. Myślę, że w ten sposób wzmacniam też ogólne postrzeganie działań marketingowych jako elementu wspierającego biznes.
Kolejny projekt, o którym też chciałabym wspomnieć w kontekście perełek, jakimi można się pochwalić, to działania mające na celu zwiększenie dostępności i komfortu korzystania z naszych usług dla osób niewidomych. Ten projekt ma dla mnie specjalne znaczenie ze względu na jego istotność dla społeczeństwa. Miałam po prostu poczucie, że robimy coś, co faktycznie może zmienić czyjąś codzienność. Bardzo się cieszę, że przy realizacji tego projektu mogłam bezpośrednio współpracować z osobami niewidomymi i wspólnie tworzyć działania mające na celu poprawę tej sytuacji. Oczywiście jest to tylko kropla w morzu potrzeb, ale za nami jest już pierwszy krok.
5. Kampania, której twórcom mógłbym zazdrościć, to…
Każda, która utkwiła mi w pamięci. Skupię się na rynku polskim. Jestem ogromną fanką kampanii IKEA i ich RTM, który umiejętnie wplata produkty w bieżące trendy. Ciekawym zabiegiem było także wspólne działanie marek IKEA i Canal+ i wzajemnie uzupełnienie komunikacji przy promocji serialu Belfer. Ten umiejętnie stworzony OOH pamiętam do dziś.
6. Najbardziej obiecujące trendy w marketingu, to…
Ciekawy trend, który aktualnie obserwuję to marketing nostalgiczny, w którym odwołujemy się do wspomnień z przeszłości w celu stworzenia emocjonalnej więzi konsumenta z naszym produktem. Bardzo interesuje mnie, na jak długo ten trend z nami pozostanie.
Przykładem takiej kampanii jest np. ostatnia reaktywacja magazynu BRAVO przez festiwal Santander Letnie Brzmienia. Akcja wzbudziła zachwyt w mediach społecznościowych generując duże zaangażowanie wśród użytkowników platform.
Obiecujące też są oczywiście różne rozwiązania technologiczne oparte o wykorzystanie AI, np. narzędzia, które dają możliwości lokalizowania treści audio na różne rynki. Osoby pracujące w marketingu nie narzekają na brak zadań, więc jestem ciekawa, w jakim kierunku pójdzie zestaw obowiązkowych cech marketingowca, gdy zostanie wyposażony w dodatkowe możliwości technologiczne.
7. Działania, które są totalnie przereklamowane w marketingu, to…
Używanie żółtego fontu. Ogólnie uważam, że każdym działaniom można nadać nowe życie i znaleźć dla nich jakieś nowe, nietypowe zastosowanie. Trzeba mieć tylko (albo aż) dobry pomysł.
8. We współpracy na linii agencja-marka najważniejsze są…
Opierać się na mocnej, bieżącej współpracy, zaangażowaniu, dogłębnym zrozumieniu produktu, problemu, który ten produkt/usługa rozwiązuje i briefu.
9. Swoje inspiracje czerpię z…
Podróży, muzyki, rozmów z ludźmi z branży, trendów, a także kampanii z innych rynków i innych branż. Myślę, że to połączenie pozwala odkrywać często nowe, nieszablonowe pomysły na kampanie i działania.
10. Moja kampania marzeń…
To na pewno nie jedna! Dążę to tego, żeby wszystkie kampanie, które przeprowadzam, mogły się zaliczać do kampanii marzeń. Na pewno chciałabym, żeby pozwalały realizować cele biznesowe, ale również wzbudzały ciekawość. Żeby zapadały w pamięć, organicznie docierały do świadomości odbiorców docelowych i realnie wpływały na czyjąś codzienność.
11. Zajmuję się marketingiem, dlatego że…
Jest to połączenie myślenia kreatywnego z pracą na danych i liczbach. A ja jestem z jednej strony umysłem ścisłym, a z drugiej duszą artystyczną.
PS Marketingowa 11: Beata Nowalska
– Udało mi się odnaleźć miejsce, które idealnie łączy zarówno moje kompetencje, jak i pasje – z Marketingową 11 mierzy się Beata Nowalska, Digital Content Marketing Director w Grupie Empik.