Codziennie szukasz informacji w Google, chcesz być tam, gdzie twoja konkurencja. Ale co wartościowego dostarczasz wyszukiwarce, by to właśnie Twoją witrynę indeksowała i prezentowała jej treści jak najwyżej, jako najlepszą odpowiedź na zapytanie użytkownika?
Można dyskutować, że ważne są wszystkie źródła pozyskania klientów, nawet te tradycyjne. Można podważać to, że ruch z wyszukiwarki jest na tyle wartościowy i dobrej jakości, że warto o niego walczyć. Jednak zazwyczaj pierwszy kontakt użytkownika z witryną odbywa się właśnie za pośrednictwem wyszukiwarki stron. Dlaczego?
Zobacz również
Wyszukiwarka rozwiązuje Twoje problemy
Obecnie traktujemy Google jak osobistego asystenta rozwiązującego nasze problemy. Wyszukiwarka pomaga nam przetrwać ułatwiając dokonywanie wyborów. Gdzie zjeść dobrą wołowinę we Wrocławiu? Jaka jest najlepsza lokata bankowa? Czy warto inwestować w złoto? Kto wygrał wybory w USA?
To właśnie kierując pytanie do Google bardzo często liczymy na konkretną, rzetelną odpowiedź, nastawiamy się na wynik wyszukiwania dopasowany do naszych potrzeb. Wierzymy, że każdy szanujący się dziś biznes już tam jest. Ufamy, że otrzymany wynik spełni nasze oczekiwania (choć wciąż nie zawsze tak jest) i liczymy na to, że rozwiążemy nasz problem szybko i po linii najmniejszego oporu…
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Z pewnością wielka potrafi być nasza frustracja, gdy trafiając na witrynę o niskiej wartości merytorycznej tracimy czas na ponowne szukanie. Czy jednak kreując swoją markę w sieci, posiadając serwis WWW z absorbującymi treściami, promując siebie jako specjalistę w branży dostarczamy wyszukiwarce, a tym samym użytkownikowi to, czego od nas oczekuje?
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Wartościowe treści w serwisie to rzecz raczej oczywista (dla użytkownika). Każdy ich pożąda, każdy chce znaleźć to czego szuka w jak najkrótszym czasie i zająć się realizowaniem założonego celu, chociażby zjedzeniem najlepszej wołowiny w mieście. Nie zastanawiamy się dlaczego Google umieściło adres strony z rankingiem restauracji ze stekami czy burgerami właśnie w tym miejscu czy na tej pozycji. Jednak gdy to my stajemy pomiędzy wyszukiwarką a użytkownikiem, zaczyna nam zależeć, aby zaufał właśnie nam, klikając w wynik wyszukiwania prowadzący do naszego serwisu.
SEO, ale o co chodzi?
Dziedzina, która nie istnieje bez wyszukiwarek internetowych. Narodziła się równie dawno jak pierwsze wyszukiwarki, których podstawowym założeniem było uporządkowanie zasobów Internetu. To właśnie Search Engine Optimization pośrednio spełnia potrzeby użytkowników, wspomagając wyszukiwarki w dostarczaniu jak najlepszych odpowiedzi na pytania. Pomaga jej określić, która strona internetowa jest wartościowa na tyle, by pokazać ją użytkownikowi.
Dzięki szerszemu spojrzeniu na SEO można dostrzec nie tylko “wysokie pozycje”. Są to realne działania, których realizacja i wdrożenie według określonych wytycznych przybliża nas do założonego celu: zdobycie zaufania użytkowników. Pośrednio zdobyte zaufanie robotów wyszukiwarek realizuje właśnie ten cel – zadowolenie użytkownika.
Na krótką metę można próbować balansować na granicy ustalonych przez wyszukiwarkę reguł lub nawet je ostentacyjnie łamać (i tym samym być o krok przed kolejnym update’m algorytmu penalizującym niezgodne z wytycznymi działania), ale finalnie wygrywa wyszukiwarka. Działamy na jej poletku i to ona rozdaje karty. Już samo zrozumienie tej logiki stawia nas na wygranej pozycji. Często jednak pokutuje niewłaściwe zrozumienie zasad realizacji usługi SEO, spłycanie jej do poziomu “magicznych pozycji w Google”, które w rozumieniu klienta nie wiadomo skąd się biorą i nie wiadomo dlaczego znikają.
Nie stać Cię na zaniedbanie technicznego SEO
SEO przybrało dziś wiele znaczeń, również w Polsce. Dokonał się nawet podział na bardziej specjalistyczne usługi wchodzące w skład Search Engine Optimization. Techniczny wydźwięk jest podwaliną pod inne działania rozszerzające i spokrewnione z optymalizacją stron pod wyszukiwarki internetowe (np. optymalizacja wydajnościowa serwisu). Z założenia działania SEO posiadają techniczny charakter, który dobrze widać na linii współpracy Specjalista SEO (audytor) – Webdeweloper (wykonawca).
Decydując się na budowę nowego serwisu WWW (np. sklepu internetowego, witryny branżowej czy chociażby specjalistycznego bloga) wielu właścicieli nie wie, jaka technologia zastosowana jest przy jego budowie (np. czy z technicznego punktu widzenia nie będzie problemu z zaistnieniem w wyszukiwarce). Warto uzyskać odpowiedzi na pytania dotyczące nowej witryny:
- w jakiej technologii zostanie wykonana?;
- czy będzie wydajna? (np. szybko się ładuje);
- na jakim silniku zostanie zbudowana? (np. autorskim czy open source);
- czy istnieje możliwość wprowadzania zmian w kodzie po oddaniu serwisu?;
- czy jest przyjazna w użytkowaniu? (np. czy nie ma problemów z wyświetlaniem na urządzeniach mobilnych).
Oraz finalnie:
- jaką wartość “ekstra” dostarczy wyszukiwarce i tym samym użytkownikowi?
Już na samym początku, np. na etapie projektowania makiet serwisu, pole do popisu ma Specjalista SEO. Jego rolą jest zakomunikowanie wszystkich mocnych i słabych stron konkretnego rozwiązania, przygotowanie dobrych praktyk SEO zgodnych z wytycznymi wyszukiwarki, skupienie się na możliwościach i funkcjonalnościach serwisu obecnie i w trakcie jego rozbudowy w przyszłości, w porozumieniu z Webdeweloperem. Nie można pozwolić sobie na błędną decyzję, która będzie pokutowała przez kolejne lata, bo przecież wydaliśmy kilkadziesiąt tysięcy na “ładny” sklep internetowy, a nie mamy możliwości wdrożenia poprawek SEO z powodu ograniczeń technologicznych.
By uniknąć kosztownych błędów w przyszłości, ważne jest zwrócenie uwagi na aspekty SEO podczas tworzenia serwisu (jak również jeszcze przed rozpoczęciem prac). Warto, aby cały proces optymalizacji technicznej On-Page SEO przebiegał pod nadzorem specjalisty, który z założenia powinien dążyć do rozwiązania wszystkich problemów powodujących zły stan widoczności w wyszukiwarce i/lub zwiększania widoczności już osiągniętej.
Bardzo często, ku mojemu zdumieniu, im większy brand, tym serwis WWW jest mniej dopracowany pod kątem SEO. Nie jest to oczywiście regułą, ale bardzo często siła brandu robi swoje, także i bez poprawnej optymalizacji On-Page SEO. Użytkownicy i tak znajdą witrynę znanej im firmy. A co w przypadku mniejszych graczy, gdy dopiero zaczynają promować swoją markę, gdy nie jest znana i nikt jej nie kojarzy? Tu właśnie z pomocą przychodzi pierwsza, podstawowa usługa jeśli chodzi o widoczność w wyszukiwarce – techniczne SEO…
Wizyta Googlebota, na którą czekasz
Aby dobrze zrozumieć ideę technicznego SEO należy wyjść, choć na chwilę, ze swojej roli właściciela serwisu. Co jest tak promowaną wartością, której wszyscy (wraz z wyszukiwarkami) oczekują? Na co, gdybyśmy chcieli wyszukać konkretną informację np. u konkurencji, zwracamy uwagę? Po pierwsze: żaden użytkownik nie pozostanie na witrynie, gdy ta wolno się ładuje (powyżej kilku sekund). Po drugie: jeżeli użytkownik w kilku krokach nie znajdzie tego, czego oczekiwał, opuści witrynę. Można wymieniać kolejne (szczegółowe) punkty, ale generalnie te dwa są w mojej opinii najważniejsze. Serwis może być zwyczajnie brzydki, ale lepiej by był nazwijmy to “mniej atrakcyjny”, niż ma się w ogóle nie załadować podczas krótkiej wizyty użytkownika.
Identyczna sytuacja pojawia się w momencie wizyty robotów wyszukiwarek. Podczas gdy mają do odwiedzenia miliony stron, na odwiedzenie każdej przeznaczają określony czas (tzw. budżet crawlowania). To również od nas zależy, jaka będzie liczba podstron odwiedzonych przez Googlebota. Podobnie z dotarciem do wartościowych treści: jeżeli zamiast wskazywać konkretne, ważne chociażby z biznesowego punktu widzenia podstrony, robot będzie krążył np. po kolejnych stronach błędu 404 (bo wskazujemy mu wewnętrznym linkowaniem takowe), to przeznaczony czas na indeksację i renderowanie serwisu zostanie dość szybko wykorzystany nie na te zasoby, na których nam zależy. Dlatego tak ważna jest poprawnie zaprojektowana “architektura informacji”, przemyślanie obrana “strategia indeksacji” blokująca dostęp do niechcianych zasobów czy użyteczność serwisu (UX) pod kątem SEO.
Podejmij wyzwanie
Przy tworzeniu serwisu WWW warto pójść krok dalej i spojrzeć na problem z kilku stron, mając na uwagę budżet, technologię, czytelność (dzięki technologii) dla wyszukiwarek oraz co najważniejsze użytkowników. Nie należy też popadać w skrajności, tzn. optymalizować serwisu tylko pod roboty wyszukiwarek, zapominając o użytkownikach. W końcu to dla nich powstał nasz sklep czy blog. Taki sam tok “myślenia” z założenia ma każda wyszukiwarka – na pierwszym miejscu stawia dobro użytkownika dopasowując się nieustannie do jego wymagań, stąd doskonalenie algorytmów czy też próby wdrażania sztucznej inteligencji, by poznać “co autor zapytania miał na myśli”.
Stworzenie witryny poprawnej z punktu widzenia algorytmu wyszukiwarki, jak również dbającej o pozytywne odczucia użytkowników (w tym dostarczającej wysokiej jakości treści), przybliża nas w dużej mierze do celu, jakim jest sukces marki w Internecie. A czy Ty jesteś gotowy, by podjąć takie wyzwanie?