Volkswagen łamie schematy i do współpracy zaprasza niewidomego fotografa. Efekty zapierają dech w piersiach

Volkswagen łamie schematy i do współpracy zaprasza niewidomego fotografa. Efekty zapierają dech w piersiach
Ludzie mówią, że piękno jest wartością względną, każdy widzi je inaczej. Volkswagen sprytnie zaprzecza tej tezie i do współpracy przy reklamie nowego modelu Arteona zatrudnia niewidomego artystę.
O autorze
1 min czytania 2017-08-07

Według koncernu Volkswagena zmysł wzroku nie jest potrzebny, żeby w pełni docenić piękno nowego modelu. Stąd pomysł, by do nowej sesji zdjęciowej samochodu, zatrudnić niewidomego fotografa.

Pete Eckert tworzy obrazy z wykorzystaniem dotyku i słuchu. Jego oczy dostrzegają tylko niektóre błyski, pojedyncze smugi intensywnego światła, dlatego ten w swoich projektach wykorzystuje techniki malowania światłem.

Artysta przyznał, że to pierwszy projekt, który zbliżył go do motoryzacji. Dodaje również, że na długo przez rozpoczęciem współpracy, zapoznawał się z kluczowymi szczegółami dotyczącymi wyglądu Volkswagena Arteona.

Xavier Chardon, szef marketingu marki Volkswagen, powiedział: „Nowy Arteon reprezentuje ekspresyjny, awangardowy design. Pete Eckert przedstawił to w unikalny sposób. Obrazy, które stworzył, są oryginalnymi dziełami sztuki i mają wyjątkową atmosferę.”.

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Sesja zdjęciowa wykonana była aparatem analogowym Mamiya RB67 w kompletnej ciemności, ale przy użyciu długiego czasu naświetlania, technik malowania światłem oraz podwójnej ekspozycji.

PS

Słuchaj podcastu NowyMarketing

Niekiedy zdjęcie wyraża więcej niż tysiąc słów. Doskonale wiedzą o tym artyści z agencji J. Walter Thompson Amsterdam, gdzie w porze lunchu można doświadczyć uniesień kulinarnych, dzięki pracującemu tam szefowi kuchni – Robbiemu Postma. Ten wraz z fotografem agencji stworzyli niesamowity projekt.

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

Panowie w dość nietuzinkowy sposób sfotografowali składniki różnych potraw. Powstałe fotografie nie są efektem pracy w programach graficznych. Każdy element, każde ziarno ryżu zostało dodane ręcznie, bez pomocy Photoshopa. Efekt jest niesamowity, choć dość niepokojący! Na nas robi ogromne wrażenie!