Pierwszą część materiału przeczytasz tu >
Zobacz również
Mariana Rinaldi
Associate Director, VoxMagna Agency
Prelegentka Imagination Day 7
Czym dla Ciebie jest kreatywność?
Kreatywność to dla mnie gra z wyobraźnią… ale też pełen zabawy poważny biznes.
Skąd czerpiesz inspiracje?
Źródłem inspiracji są dla mnie zawsze obrazy, które wzbudzają emocje, które potrafię poczuć.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Który zrealizowany projekt był dla Ciebie najtrudniejszy?
Największym wyzwaniem są dla mnie sytuacje, kiedy muszę opowiedzieć słowami o wizji, jaką mam. Zawsze zależy mi, żeby klient dobrze wszystko zrozumiał. Żeby mógł sobie wyobrazić trudną choreografię, każdy ruch podczas przedstawienia. Ponieważ robię to dla niego, chciałabym żeby był tak samo podekscytowany całym procesem tworzenia jak ja.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Z którego projektu jesteś najbardziej dumna?
Chyba najbardziej dumna jestem z realizacji „na żywo”, która została przygotowana dla oddziału L’Oréal w Australii. Mieliśmy tam ruchome ekrany, na których trzeba było zsynchronizować żywe modelki chodzące po scenie i roboty, które były wyświetlane. Wszystko zostało zrealizowane w bardzo prosty sposób, więc 15 minutowa próba wystarczyła, żeby stało się to możliwe.
Która kampania z ostatnich lat jest wg Ciebie najlepszym przykładem kreatywności w reklamie?
Jest bardzo dużo świetnych przykładów, każdy z innego powodu. Przytoczę jeden. Interaktywne bilbordy, które powstały w ciągu ostatnich kliku lat, są absolutnie niesamowite. O wszystkich możecie przeczytać tu: https://blog.hubspot.com/agency/interactive-billboards-examples
Jakie największe wyzwania czekają branżę reklamową w najbliższych latach?
Największe wyzwania, jakie stoją przed branżą reklamową w najbliższym czasie to te związane ze zmianą zachowań ludzi, w związku z rozwojem technologii, zmianami społecznymi oraz komunikacyjnymi.
Kiedyś było tak, że wystarczyła dobra kampania telewizyjna i miałeś wszystko, co potrzebne: dotarcie do milionów. W tej chwili ludzie coraz rzadziej korzystają z telewizji, ale używają wielu innych mediów i platform – co sprawia, że publiczność jest rozproszona.
Z mojego punktu widzenia strategia, jaką teraz powinna przyjąć branża reklamowa, powinna być oparta na empiryzmie.
Jak digital wg Ciebie wpływa i wpłynie w przyszłości na branżę kreatywną?
Digital już ma ogromne przełożenie na rzeczywistość. Widać to chociażby w nacisku, jaki jest wywierany na twórców, żeby zaczynali pracę nad kreacjami od pomysłów związanych z digitalem, a dopiero później sprawdzali, w jaki sposób zadziała to w świecie rzeczywistym albo wpłynie na zachowania ludzi.
Czego możemy spodziewać się na Twojej prelekcji podczas zbliżającego się Imagination Day?
Opowieści o tym, że najlepsze insighty, to te, które mają w sobie emocje. To emocje są głównym celem, bo z jednej strony pozwalają nam tworzyć, z drugiej zaś rozumieć sztukę.
Sandra Clua
Lead Designer, Animation Director, BIG BUOY
Prelegentka Imagination Day 7
Czym dla Ciebie jest kreatywność?
Kreatywność to najprostsza droga do wyrażania siebie – każdy może być kreatywny, nie będąc wcale artystą. To rozwiązywanie problemów w nietypowy sposób i może to być działanie artystyczne, ale nie musi. Dla mnie kreatywność to patrzenie na dany temat pod zupełnie nowym kątem. To także zdolność do łączenia kropek, które często nie pasują do siebie, ale dzięki kreatywnemu umysłowi nadajesz im nowe znaczenie.
Skąd czerpiesz inspiracje?
Inspiruje mnie wszystko: od małych rzeczy, jak chociażby spacer wzdłuż ulicy, w czasie drogi, która prowadzi mnie na niesamowitą wystawę. Jestem obserwatorem i ciekawi mnie świat wokół. Próbuję stymulować mój umysł, jak tylko jest to możliwe, odwiedzać galerie sztuki, śledzić topowe rzeczy na Vimeo czy Pinterest i chodzić na koncerty. Sztuka i muzyka to prawdziwa inspiracja do mojej pracy. Poza tym medytuję, co pozwala mi utrzymać stan skupienia.
Który zrealizowany projekt był dla Ciebie najtrudniejszy?
Szczerze powiedziawszy nie jestem pewna, bo każdy projekt ma swoje wzloty i upadki. To rzadkość, kiedy dany projekt idzie gładko i perfekcyjnie. Często występują stresujące momenty, a czasem masz wrażenie, że nie dotrzymasz deadline’u. Najważniejsze to pozostać skupionym na zadaniu i doprowadzić go do końca z nieschodzącym z twarzy uśmiechem.
Ostatnim zadaniem, które wystawiło na próbę moje umiejętności był project dla GHD. To był spory projekt, trudny szczególnie pod względem terminowości. Każda zmiana, którą musieliśmy wprowadzić miała diametralny wpływ na efekt końcowy, zwłaszcza w odniesieniu do wspomnianego timingu. Ostatecznie zarówno my, jak i klient byliśmy bardzo zadowoleni, a to jest najważniejsza rzecz na koniec każdego dnia pracy.
Projekt “36 Days of Type” także był trudny, ale zupełnie w innym wymiarze niż ten dla GHD. Musiałam stworzyć list z animacją na każdy dzień, co było wyczerpujące i wyniosło moją kreatywność na wyżyny. Co dzień musiałam dostarczyć nowy content, ale była to także wspaniała możliwość do kreatywnej, jakże rozwojowej pracy pod presją.
Z którego projektu jesteś najbardziej dumna?
Rozpiera mnie duma z powodu grafik do reklam Giff Gaff. To bardzo oryginalne, ale też ryzykowne projekty, gdyż temu klientowi zależy na mniej mainstremowym charakterze.
Jestem także dumna z mojego muzycznego dokumentu. Wyreżyserowałam go w czasie studiów. To dokument opowiadający o undergroundowej scenie muzycznej w Barcelonie. Zrobiliśmy go pełni miłości i pasji. Pokazał się na kilku festiwalach i zobaczenie go na wielkim ekranie w kinach było niesamowitym doznaniem. Nawet teraz, w 2017 roku nadal go widzę i jestem dumna z poświęcenia tych 9 miesięcy. Były one tego warte.
Która kampania z ostatnich lat jest wg Ciebie najlepszym przykładem kreatywności w reklamie?
Metro Trains: Dumb Ways to Die. Według mnie to najbardziej słodka i niesamowita kampania, jaką kiedykolwiek widziałam. Ma wszystko: chwytliwą muzykę, uroczych animowanych bohaterów i bardzo czarny humor. Przekazali poważną wiadomość w pretensjonalny sposób. Piosenka z tej reklamy chodziła za mną przez dłuższy czas.
Jakie największe wyzwania czekają branżę reklamową w najbliższych latach?
Myślę, że największym wyzwaniem dla branży jest fakt, że ludzie odeszli od telewizorów, więc komunikacja uległa zupełnej zmianie. Teraz musimy stale myśleć o alternatywnych metodach prezentowania produktów w atrakcyjny i zaskakujący sposób. Musimy stanąć w wyścigu, który odbywa się na tych wszystkich platformach, takich jak Facebook czy Instagram. Reklamy muszą być widoczne, przyciągające, oryginalne. Musimy nadać im nowe wartości, o których wcześniej nie musieliśmy nawet myśleć. Jako konsumenci staliśmy się bardziej świadomi.
To wielka szansa dla kreatywności, aby pójść dalej z nowymi ideami. Teraz podstawą zaistnienia jest innowacyjność.
Jak digital wg Ciebie wpływa i wpłynie w przyszłości na branżę kreatywną?
Żyjemy już w erze digitalu. Tak jak wspomniałam wcześniej, podstawą do działań marek są social media, gdzie ludzie spędzają najwięcej czasu. To tam właśnie marki powinny inwestować swoje środki oraz swój czas. Nigdy wcześniej nie było możliwości, aby tak łatwo można było uzyskać dostęp do informacji czy zobaczyć co robią inni. Dla kreatywnych to wspaniały czas do życia i tworzenia, gdzie każdy może zostać zauważony, ale może też sam obserwować i to mnie niezwykle ekscytuje.
Czego możemy spodziewać się na Twojej prelekcji podczas zbliżającego się Imagination Day?
Tytuł mojego wystąpienia to “Keep Creating Don’t Get Rusty; The Journey of a Creative Chameleon.”. Zgodnie z nim będę opowiadać o mojej karierze. Jak z graficzki stałam się Lead designer i Animation Director w londyńskiej firmie. Pokażę trochę moich prywatnych projektów, wyjaśnię, skąd się wzięły, a także odsłonię kulisy pracy przy projektach komercyjnych w Big Buoy. Wszystko to oprę na tezie pozostawania kreatywnym i zmotywowanym, bo w tej branży właśnie na tym musimy być skupieni.
Bilety na konferencję Imagination Day 7 dostępne są na stronie imaginationday.pl.