Pracując w branży kreatywnej niejednokrotnie spotykamy się z sytuacjami, w których pomysły, idee i strategie są wykorzystywane bez zgody ich autorów. Poznańskiej agencji KIWI udało się wygrać wieloletni spór w walce o ochronę własności intelektualnej. Teraz firma zamierza położyć kres nieuczciwym praktykom i zaprasza do dyskusji inne podmioty.
Jesteśmy agencją marketingową z Poznania, która w ostatnim czasie wygrała kilkuletnią walkę z jednostką samorządową jednego z większych miast w Polsce. Walkę w obronie swojej własności intelektualnej. Szeroko pojęta branża kreatywna od lat boryka się z problemem wykorzystywania idei i konceptów. Popularne są drenaże pomysłów, nierzadko stosowane przez duże instytucje czy korporacje. Również w przypadku mniejszych podmiotów ten problem nie jest rzadki.
Zobacz również
Bazując na własnym doświadczeniu, a także biorąc za przykład inne firmy wiemy, że często instytucje kreatywne zmuszone są prowadzić nierówną walkę. Niejednokrotnie też z niej rezygnują, obawiając się „niekorzystnej opinii” czy ryzyka angażującego, kilkuletniego procesu sądowego.
My taką wygraną batalię mamy za sobą, a teraz chcielibyśmy posłużyć jako przykład – tak dla mniejszych, jak i dużych firm czy osób fizycznych żyjących z dostarczania wartości intelektualnej. Moglibyśmy posłużyć jako studium przypadku naświetlające ważny dla branży problem.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
O swoim problemie agencja KIWI opowiada w poniższym filmie:
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Jeśli spotkała Cię podobna historia i chcesz się nią podzielić z czytelnikami NowegoMarketingu, napisz na adres: [email protected].