– Kiedy mowa o rebrandingu, często hasło to kojarzy się ze zmianami identyfikacji wizualnej danej marki. Jednak trzeba pamiętać, że prawdziwy rebranding to nie tylko zmiana symbolu, ale bardziej – symbol zmiany. I tak jest właśnie w przypadku naszej agencji. Proces rebrandingu jest u nas równoznaczny z transformacją w kierunku filozofii agile i zdefiniowaniem nowej tożsamości firmy. Już nie software house i już nie agencji interaktywnej, ale agencji full service, będącej w stanie całościowo obsłużyć swoich klientów – mówi Jacek Szczepan, marketing & PR manager Intellect.
Agencja Intellect powstała w 2005 r. w Limanowej, obecnie posiada także oddziały w Krakowie i Warszawie, zatrudniając w sumie ok. 50 osób. W gronie jej klientów znalazły się do tej pory m.in. marki takie jak: Lubella, Iwoniczanka, Mlekołaki, Bank Spółdzielczy, Newag Group, Oknoplast, Tele-Fonika Kable SA, PGNIG Termika, Toyota, Wiśniowski, Ustronianka, Segafredo, Hilton, Budimex, Metrostav, Strabag, Gerlach, Black, Frugo, 4Move.
Zobacz również
Początkowo agencja działała jako software house, by z biegiem czasu przekształcić się w agencję interaktywną z rozbudowanymi kompetencjami IT, a obecnie w agencję 360 stopni, opartą na dwóch głównych filarach: „Tech Brain” i „Creative Brain” (co znajduje także odzwierciedlenie w strukturze i zawartości nowej strony internetowej agencji: www.intellect.pl).
– Zmieniamy logo, stronę www i całą identyfikację wizualną, ale można powiedzieć, że jest to tylko wierzchołek góry lodowej, widoma oznaka znacznie głębszych i wielowymiarowych zmian w agencji. Przełomowy dla tych zmian był moment, w którym zaczęliśmy działać zgodnie z filozofią agile i zdecydowaliśmy się na pełną transformację w tzw. organizację zwinną. Jeśli chodzi o plany na przyszłość, to chcemy rozwijać się już jako agencja full-service, ale zawsze łącząc kompetencje będące dwoma filarami naszej agencji, czyli Tech Brain i Creative Brain, aby dostarczać klientom kompleksowe rozwiązania. Stąd też nasze nowe firmowe hasło: „Rozumiemy bardziej”. Równolegle chcemy się też skoncentrować na tworzeniu i rozwoju kolejnych start-upów i przekształcać je z czasem z w samodzielne organizmy, tak jak to zrobiliśmy w przypadku stworzonych przez nas systemów Sparkee (rozwiązanie pomagające kierowcom w znalezieniu miejsc parkingowych) i Navifleet (rozwiązanie służące do monitoringu pojazdów) – wyjaśnia Wojciech Smoleń, właściciel agencji Intellect.
W rebranding i związane z nim zmiany w organizacji agencji wpisuje się najnowsze wzmocnienie personalne Intellect. Do agencji dołącza właśnie Łukasz Gad, obejmując „hybrydowe” stanowisko Senior Graphic / Motion Designer i wzmacniając tym samym dział kreatywny agencji. Łącząc kompetencje obu funkcji, Łukasz Gad odpowiedzialny będzie za tworzenie kreatywnych i innowacyjnych koncepcji graficznych, zaawansowanych animacji i wizualizacji, a także poziom wizualny finalnych projektów.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Łukasz Gad doświadczenie zdobywał jako projektant graficzny, motion designer, a także przedsiębiorca. Przez ostatnie kilka lat związany był z agencją Veneo, w której zajmował stanowisko Art Directora. Projektował m.in. dla marek Ikea, Epson, Lubella, lody Koral, Bayer, Hurom, Royal Canin, Hipp, Top Secret, Troll, Esselte, Virtu, Paclan, Gorenje, Dominium czy Piwniczanka.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
W ramach rebrandingu – oprócz głębokich zmian jeśli chodzi o filozofię biznesową agencji (agile), oraz rozbudowę działów IT, SEO, marketingu i kreacji – agencja Intellect opracowała też m.in. nową identyfikację wizualną, logo i hasło firmy, jak również nową stronę www.
– W oparciu o nową strategię firmy powstała idea „Rozumiemy bardziej”, która na tyle dobrze wyrażała kierunek w jakim zmierzamy, że naturalnie została też naszym firmowym claimem, stanowiąc podwalinę całej nowej identyfikacji. Finalna wersja logo to efekt długotrwałych poszukiwań i prac, a znajdujący się w nowym logo znak większości niesie dokładnie taki komunikat jaki chcielibyśmy przekazywać. W połączeniu z charakterystycznym fontem powstało więc nasze nowe logo, a wraz z nim cała „księga” identyfikacji wizualnej agencji – mówi Dominik Piętoń, dyrektor kreacji agencji Intellect.
– W trakcie prac nad nową identyfikacją wykrystalizowała się wizja dalszego rozwoju agencji w kontekście działań kreatywnych. „Tech brain”, jeden z dwóch filarów agencji, wywodzi się wprost z software-housowego DNA agencji, natomiast „Creative brain”, czyli zbiór kompetencji kreatywno-marketignowych, rozwijamy od pewnego czasu, a teraz postanowiliśmy ten rozwój przyspieszyć i stąd pomysł na to, by do naszego zespołu dołączył Łukasz Gad – dodaje Piętoń.
– Zmiana filozofii działania w kierunku agile dała nam możliwość nawiązywania relacji z klientami na zupełnie innym poziomie niż dotychczas. Twarzą w twarz z klientem spotyka się teraz cały zespół: programiści, marketingowcy, graficy itp.; wszystkie osoby, które pracują na sukces danego projektu. Porzuciliśmy też przyzwyczajenia z pracy kaskadowej, z odległymi punktami kontrolnymi, gdzie de facto kontakt z klientem na żywo to przede wszystkim podpisanie umowy, a następnie oddanie projektu. W tym momencie olbrzymią wartością dla naszych klientów będzie to, że po dwóch tygodniach od podpisania umowy będą mogli zobaczyć działający fragment swojego systemu i zweryfikować swoją wizję z rzeczywistością biznesową. Elastyczność zakresu projektu i sposób rozliczania „za iterację”, dają klientom znacznie większy komfort w planowaniu pracy i budżetu na rozwój swoich projektów – komentuje Marcin Szczurek, dyrektor IT agencji.