Pierwszą głośną wirtualną influencerką niewątpliwe jest Miquela Sousa, która posiada już ponad 1,7 mln obserwujących na Instagramie. Tuż po niej pojawiło się jeszcze kilka innych cyfrowych liderów opinii, którzy w równie szybkim tempie zdobyli popularność. Nawet sieć KFC pokusiła się o stworzenie swojego własnego influencera generowanego komputerowo – współczesną wersję Colonela Sandersa. Oczywiście nie trzeba dodawać, że ten także zyskał szerokiego grono followersów z całego świata.
Od niedawna zaś głośno jest o pewnej polskiej influencerce, która znana jest jako Sara Kosmos. Z jej Instagrama wynika, że mieszka w Warszawie, udało się już jej nawiązać kilka współprac z markami, a także pojawiła się na kilku branżowych wydarzeniach. Brzmi jak nic specjalnego? Otóż, Sara Kosmos jest w stu procentach wirtualna.
Zobacz również
Polska wirtualna liderka opinii w mediach społecznościowych obecna jest dopiero od września br., i posiada już prawie 2 tys. obserwujących.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Czy możemy się spodziewać coraz więcej generowanych komputerowo liderów opinii, zamiast tych „żywych”? Kto wie, w końcu niektóre marki zaczęły już nawet tworzyć całkowicie wirtualne ubrania – w czerwcu br. tego typu sukienka została sprzedana na aukcji internetowej za 10 tys. dolarów.
Słuchaj podcastu NowyMarketing