Drugą jest natomiast rzetelne przygotowanie na nadchodzące zmiany, które zdaniem ekspertów, są w zasadzie nieuchronne.
Jeśli prawdą jest, że:
Zobacz również
- Do końca obecnego stulecia 70% obecnych zawodów zostanie zastąpione przez automatyzację/roboty,
- W ciągu następnych 30 lat wszystko, co nie będzie wchodziło w interakcję z człowiekiem, będzie uznawane za popsute,
- Do końca 2050 większość́ ciężarówek nie będzie kierowanych przez ludzi,
- Największe, najszybciej rozwijające się i najbardziej zyskowne firmy w 2050 roku wykorzystywać będą ekonomię współdzielenia.
A jednocześnie, jak przewiduje m.in. Forrester Research Institute, kluczowe technologie przyszłości to:
- Natural language processing
- Speech recognition
- Virtual agents (Assistance)
- Machine learning / AI
- Biometrics
- Robotic process automation
- VR
To oznacza to, że kluczowe kompetencje i źródło przewagi konkurencyjnej oparte będą na zdolności do wykorzystania nowych technologii, interakcji między nimi a ludźmi, a przede wszystkim przełożenia wiedzy o klientach i ich zachowaniach na projektowanie (design) nowych firm, procesów, systemów, produktów, opakowań czy form komunikacji. Warto zatem odrzucić przekonanie o wiecznej władzy ludzkiego umysłu i przygotować się na kolejną cyfrową rewolucję.
Kluczowe pytania marketerów i managerów w świecie nowych technologii
Wobec powyższych faktów niezwykle istotne staje się pytanie, jak wiedza o człowieku może być wykorzystywana do projektowania nowych rozwiązań? Dr Jacek Pogorzelski, ekspert CIM i prelegent XXIV Warsztatów Strategicznych questus academy zaznacza, że informacje te już dziś służą w designie, zarządzaniu i marketingu: To wiedza o procesach poznawczych, która pozwala na projektowanie rozwiązań wspomagających zmysły, odwracających procesy starzenia, czy pomagających osobom niepełnosprawnym. Jest to wiedza o procesach emotywnych pozwalająca projektować skuteczne metody zarządzania zdrowiem, wagą oraz kontroli emocji, która przydaje się w niemal każdej sytuacji. Jest to także wiedza o biologii, która pozwala projektować coraz lepsze protezy i zastępcze organy. W marketingu także wykorzystuje się coraz bardziej zaawansowane metody poznania oczekiwań nabywców, aby projektować lepiej dopasowane do tych oczekiwań rozwiązania. To raczej niewykorzystywanie tej wiedzy do projektowania rozwiązań wydaje się dzisiaj trudnym do wytłumaczenia błędem.
#PolecajkiNM cz. 32: czego szukaliśmy w Google’u, Kryzysometr 2024/25, rynek dóbr luksusowych w Polsce
Innymi słowy – współczesny marketing i biznes wymagają nie tylko danych dotyczących stricte zachowań konsumenckich, a raczej bardziej holistycznego spojrzenia na człowieka – jego psychikę, stany emocjonalne czy, szukając dalej, cechy biologiczne. Technologie wspominane wyżej posłużą nam zatem nie tylko do projektu doświadczenia konsumenckiego, ale również do głębszego poznania potrzeb odbiorcy.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Jak zatem projektować (rzeczone doświadczenia, produkty i witryny), adresując jednocześnie pragnienia i charakterystykę docelowego użytkownika? Robert Kozielski, Chartered Marketer i prof. UŁ widzi znacznie szersze pojęcie designu aniżeli to, z którym spotykamy się na co dzień: Ostatnie lata to fascynacja pojęciem „designu”. Związane to było głównie z podejściem „design thinking” czy „co-creation”. Jeśli jednak prawdziwe jest przekonanie Jobsa o Fordzie, który, gdyby pytał klientów czego chcą, wskazywaliby, że chcą szybszych koni, to czy w ogóle możliwe jest współtworzenie produktów, usług systemów we współpracy z klientami? Jaka jest i będzie rola klientów w tworzeniu produktów, gdy algorytmy, sztuczna inteligencja wyprzedza człowieka (np.: projekt DeepMind – AlphaGo) i lepiej go rozumie niż on sam siebie? Czy naprawdę marketer potrzebuje rozumieć klientów, może wystarczy kupić właściwą technologię rozpoznającą zachowania, potrzeby i specyfikę decyzji klientów?
Niemniej jednak znaczenie designu rozumianego jako połączenie piękna, użyteczności i intuicyjności (wygody, łatwości, prostoty) projektowanych rozwiązań będzie rosło i w perspektywie najbliższych lat decydować może o sukcesie rynkowym. Szczególnie, gdy weźmiemy pod uwagę, że możliwości designu, który zaczyna się i kończy na człowieku i przybiera antropocentryczną perspektywę w połączeniu z technologią są praktycznie współcześnie nieograniczone.
AI, AR, VR i Blockchain – szansa czy zagrożenie?
Warto w tym miejscu zastanowić się także, na ile wspomniane przez Robert Kozielskiego, walczące o prymat we współczesnym środowisku biznesowym technologie, takie jak AI, AR, VR czy blockchain mogą być używane z korzyścią dla człowieka? Izabela Murawska, specjalista technologii blockchain i prelegentka wspomnianych Warsztatów Strategicznych zaznacza: Pamiętajmy, że AR, VR, Blockchain, AI zostały stworzone przez człowieka na wzór naszych zachowań. Dobra wiadomość: wszystkie używają uniwersalnych narzędzi, algorytmów. Algorytmy z jednej strony usprawniają nam życie np. w postaci wirtualnego asystenta, który antycypuje nasz kolejny krok. Z drugiej zaś zaprzęgają komputery i serwery, aby uiścić największe marzenie od powstania Internetu – czyli wymianę wartości bez pośredników. Wymienione nowe technologie są w stanie zrobić prawie wszystko. Pytanie, co chcemy, żeby dla nas robiły? Moja sugestia – bądźmy praktyczni: szukajmy sytuacji, gdzie mamy wrażenie, że nie jesteśmy wydajni. Zwracajmy uwagę na pierwsze wrażenie w konkretnej sytuacji – czy np. brakuje nam narzędzia do lepszego wykonania danej aktywności? To jest miejsce dla idei, planu i pracy programistów.
Artur Maciorowski, redaktor prowadzący Magazynu Online Marketing dodaje: Każdy z prezentowanych trendów ma swoją specyfikę i trudno wrzucić je wszystkie do „jednego worka”. W każdym razie wszystkie są naturalną konsekwencją postępu technologicznego. AR i VR w obszarze mobilnym (a tu coraz częściej i aktywniej jesteśmy obecni głównie na smartfonach) i tzw. brand experience (ciekawe, pogłębione doznania obcowania z contentem czy produktami). Blockchain kojarzony jest głównie z kryptowalutami – wpływa na transparentność finansów i jest szansą do zagospodarowania na rynku fintechów. Z kolei w AI drzemie bodajże największy potencjał. Wizja sztucznej inteligencji, która zastępuje człowieka w monotonnych i powtarzalnych pracach to… wizja krótszego tygodnia pracy. 🙂
Współczesny biznes to zatem tandem człowieka i technologii. Nie istnieje bowiem możliwość projektowania zaawansowanych rozwiązań bez poznania docelowego odbiorcy. Dotarcie do niego i zapewnienie mu wartościowego doświadczenia wymaga natomiast (wobec rosnącej konkurencji i jednoczesnego bogactwa szans) użycia bazujących na technologii narzędzi. Nie istnieje zatem rozróżnienie na świat „tech” i świat „human”. Tytułowy „TechHuman” jest faktem i rzeczywistością, w której przyszło nam funkcjonować i… rywalizować o uwagę klienta.
Dalsze poszukiwanie odpowiedzi
Odpowiedzi na powyższe pytania trudno jednak uznać za wystarczające. Wszak świat współczesnej technologii oferuje marketerom tak dużą liczbę narzędzi i możliwości, że zamknięcie ich w kilku akapitach zdaje się być niemożliwe.
Właśnie dlatego „dopytamy” i przeanalizujemy ten problem wspólnie, wraz z zaproszonymi ekspertami i Uczestnikami podczas XXIV edycji Warsztatów Strategicznych questus academy. To 3-dniowe wydarzenie, na które przyjeżdżają zarówno członkowie społeczności zgromadzonej wokół questusa, jak i absolwenci programów szkoleniowych The Chartered Institute of Marketing, specjaliści z obszaru marketingu i biznesu oraz profesjonalni marketerzy z całej Polski.
W tym roku, wśród prelegentów (obok wspomnianych wyżej: Izabeli Murawskiej, Dr Jacka Pogorzelskiego i Artura Maciorowskiego) pojawią się m.in. Jowita Michalska, Lech C. Krol, Dr Maciej Konopka, Katarzyna Gawlik, Marek Staniszewski, Magda Kotlarczyk i Lech Kaniuk.
Jako że wydarzenie odbędzie się już w dniach 21-23 listopada, warto zawczasu zarezerwować swoje miejsce podczas spotkania. Aby uzyskać więcej informacji, zajrzyjcie na stronę bit.ly/XXIV-warsztaty-strategiczne