Fot. Jacek Poremba
Pozostałe części cyklu przeczytasz tu >
Zobacz również
Dlaczego zdecydowałeś się zająć filmem i reklamą?
Zawsze chciałem zostać aktorem. Do momentu, kiedy nie zobaczyłem na czym polega praca reżysera. Wtedy zapragnąłem być po tej drugiej stronie kamery. Patrzeć z boku, a nie z wnętrza.
To nie jest praca, to jest pasja i sposób na życie. Jeden z najwspanialszych zawodów świata. Każdy dzień jest inny i zaskakujący.
Gdzie zdobywałeś wykształcenie potrzebne do pracy jako filmowiec?
Skończyłem dwie szkoły. Akademię Filmu i Telewizji w Warszawie i reżyserię na WRiTV w Katowicach. Dało to solidne podstawy, otwierało głowę, skłaniało do walki ze swoimi słabościami. Jestem jednak zwolennikiem „praktycznej” szkoły. Każda godzina spędzona na planie jest bezcenną lekcją. Szlifuje warsztat, uczy pracy z aktorem i zarządzania ekipą. Im więcej czasu na planie tym większa swoboda w szybkim podejmowaniu decyzji. A dla mnie reżyseria to właśnie sztuka wyboru.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Najważniejsze cechy i umiejętności w pracy filmowca
Myślę, że nie ma jednej instrukcji. Każdy z reżyserów jest inny i ma swój indywidualny sposób pracy. Cechy, które są pożądane w tym zawodzie to opanowanie, charyzma, szybkie adaptowanie się do trudnych sytuacji, empatia odpowiedzialność, ale i poczucie humoru. Mógłbym wymieniać jeszcze długo. Dla mnie najważniejsza jest umiejętność wydobywania z ludzi tego, co mają w sobie najlepszego, gdyż film to praca zespołowa.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Który ze zrealizowanych projektów wspominasz najlepiej?
Nie jestem w stanie wymienić jednego. Od dłuższego czasu kieruje się zasadą , żeby robić fajne rzeczy z fajnymi ludźmi i to daje ogromny komfort i poczucie satysfakcji.
Stworzenie reklamy dla jakiej marki najbardziej Ci się marzy?
Nie mam takich marzeń. Chciałbym nieustannie się rozwijać, opuszczając co jakiś czas swoją strefę komfortu.
Którą produkcję reklamową uważasz za najciekawszą i dlaczego?
Każdy projekt stawia przed nami nowe zadania. Nie jestem w stanie wybrać jednego, a nawet dwóch czy trzech. Nie da się porównać reklamy emitowanej na żywo (Škoda), z teledyskiem realizowanym w jednym ujęciu włącznie z nagraniem dźwięku (Męskie Granie Początek), czy najdłużej realizowanego i chyba najlepiej sprzedającego formatu w polskiej reklamie (Play).
Jakie są największe wyzwania w pracy filmowca?
Myślę, że największe wyzwanie jest takie, żeby nie osiąść na laurach. Nie wpaść w rutynę i komfort wygodnego życia. Cały czas się rozwijać, samodoskonalić, być żądnym wiedzy i przełamywania kolejnych granic.
Jakie są obecnie trendy w produkcji reklamowej?
Tutaj nie czuje się specjalistą, żeby zajmować stanowisko. Projektów jest tak dużo i są tak różne, że ciężko mi wyklarować konkretne trendy.
Ocena polskiej branży produkcji filmowej i reklamowej
Pracowałem w wielu miejscach na świecie i mogę z pełną świadomością powiedzieć, że mamy jedne z najlepszych ekip filmowych na świecie. Nie jest to tylko moje zdanie , ale znakomitej większości reżyserów, którzy przyjeżdżają do nas z zza granicy. Branża jak każda inna. Ma swoje jasne i ciemniejsze strony.
Których filmowców najbardziej podziwiasz i dlaczego?
Podziwiam każdego filmowca, który ukończył swój film. Jest to proces tak skomplikowany i wyczerpujący, że jestem daleki od podsumowywania go tylko kilkoma nazwiskami.
Skąd czerpiesz inspiracje?
Ze świata, który mnie otacza, od ludzi , których spotykam, z filmów, seriali, architektury, malarstwa, z muzyki.
Jakiej rady udzieliłbyś początkującym filmowcom?
Bądźcie odważni i silni. Próbujcie być jak najwięcej na planie, podglądajcie, uczcie się, bądźcie praktykami.
O rozmówcy:
Tadeusz Śliwa
Powiedzieć, że nie ma rzeczy niemożliwych w przypadku Tadeusza Śliwy to nie tylko pusty frazes, ale powtarzająca się opinia osób, które miały przyjemność z nim pracować. Nieważne, czy jest to pięciominutowy mastershot, czy setna reklama w tej samej formule, która jednak wciąż zaskakuje swoją wyjątkowością – Tadek jest zawsze gotowy na kolejne wyzwania. Nic więc dziwnego, że jest najbardziej rozchwytywanym reżyserem reklamowym. Jego zaradność i kreatywność doceniane są zarówno przez agencje reklamowe jak i klientów.
Tadeusz ukończył reżyserię i produkcję filmową na Uniwersytecie Śląskim, dzięki czemu jest świetnie zorientowany we wszystkich aspektach produkcji filmowej, co niewątpliwie stanowi ogromny atut dla domów produkcyjnych. Łatwość z jaką Tadek nawiązuje relacje z innymi pomaga mu budować silną, lojalną bazę klientów jak i członków ekipy. Stworzona przez niego miła, serdeczna atmosfera przekłada się na maksymalne zaangażowanie całej ekipy na planie i spektakularny efekt na ekranie. Będąc na bieżąco z najnowszą technologią, Tadek jest zawsze chętny do wprowadzenia nowych rozwiązań w swoich projektach. I nie chodzi o tanie efekciarstwo – każda wprowadzona przez niego nowinka technologiczna ma uzasadnienie i pomaga w osiągnięciu pożądanego, często zaskakującego rezultatu. Jego wysokiej jakości spoty są konsekwencją bliskiej więzi jaką tworzy z operatorami obrazu i scenografami. Tadek potrafi wydobyć to co najlepsze zarówno od profesjonalnych aktorów, jak i od amatorów. W jego reklamach występowały niemal wszystkie polskie gwiazdy. Jego realizacje obejmują całą gamę teledysków (Męskie Granie, Tede, Coma, O.S.T.R., Virgin) oraz produkcje komercyjne. Pracował dla tak znanych marek jak: PLAY, Mazda, Ikea, Credits Agricole, Bank Polbank Raiffeisen, Warka, Enea, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, Real, Media Markt, BGŻ.
W 2018 roku Tadeusz zakończył zdjęcia do swojego pierwszego filmu fabularnego – (Nie)Znajomi, zrealizował pierwszą w Polsce multichanellowa reklamę na żywo i sztukę teatralną. W 2019 jego prace zostały docenione wieloma nagrodami, w tym Fryderykiem i nagrodą KTR za teledysk Męskie Granie 2018, natomiast film (Nie)Znajomi otrzymał Srebrny Bilet – nagrodę przyznawaną przez Stowarzyszenie „Kina Polskie” za frekwencję (ponad 680.000 widzów).
Tadeusz Śliwa jest reprezentowany na wyłączność przez agencję POINT OF YOU.