Skargi na reklamy w 2012 roku – raport Rady Reklamy

3367 skarg na reklamy wpłynęło w 2012 roku do Związku Stowarzyszeń Rada Reklamy, organizacji odpowiadającej za samoregulację branży reklamowej w Polsce. To prawie trzy razy więcej niż w roku ubiegłym.
O autorze
2 min czytania 2013-05-20

3367 skarg na reklamy wpłynęło w 2012 roku do Związku Stowarzyszeń Rada Reklamy, organizacji odpowiadającej za samoregulację branży reklamowej w Polsce. W 2011 roku do Rady wpłynęły 1053 skargi.


Komisja Etyki Reklamy wydała w sumie 154 uchwały w sprawie zgodności przekazu z Kodeksem Etyki Reklamy, prowadząc w sumie 208 postępowań. 71 skarg zostało oddalonych, w przypadku 50 skarg Komisja Etyki Reklamy uznała, że wskazany przekaz reklamowy narusza Kodeks.

Najwięcej, 2417 skarg wpłynęło na reklamy zewnętrzne, głównie za sprawą kampanii napojów energetycznych Black oraz Egoo, a także plakatów promujących usługi mSaver mBanku. 849 osób zwróciło uwagę na treści zwarte w reklamach telewizyjnych, 53 osoby wskazały na naruszenia w reklamach internetowych. Działania marketingu bezpośredniego wzbudziły wątpliwości 18 osób, niemal tyle samo – 17 – poskarżyło się na reklamy radiowe.

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

W roku 2012 najwięcej skarg dotyczyło produktów z kategorii napojów energetycznych, głównie za sprawą bardzo mocno oprotestowanych kampanii napojów energetycznych  Black oraz Egoo. Na drugim miejscu znalazł się sektor usług finansowych, przy czym zdecydowana większość skarg dotyczyła kampanii mBanku. Na kolejnych miejscach pod względem liczby skarg znalazły się branże aplikacji na telefony komórkowe oraz handlu.

Najbardziej oprotestowaną kampanią roku 2012 były plakaty reklamujące napój energetyczny Black, na które poskarżyło się 1005 osób. Plakaty przedstawiały kobietę w skąpej bieliźnie leżącą na łóżku. Jedna z wersji reklamy opatrzona była hasłem „SPRAWDŹ JAK DZIAŁA”, druga zaś „BĄDŹ GRZESZNY”. Skarżący argumentowali, że umieszczenie reklam o tak silnym zabarwieniu erotycznym w przestrzeni publicznej jest niezgodne z dobrymi obyczajami oraz, że jest to przykład wulgarnej seksualizacji wizerunku kobiety. Zdaniem skarżących reklama wywiera negatywny i demoralizujący wpływ na najmłodszych. Komisja Etyki Reklamy zgodziła się z częścią argumentów skarżących i uznała, że eksponowanie w reklamie skąpo ubranej kobiety leżącej na łóżku i opatrzenie jej hasłem „SPRAWDŹ JAK DZIAŁA” lub „BĄDŹ GRZESZNY”, dyskryminuje kobiety poprzez ich przedmiotowe traktowanie. Komisja dodała, że umieszczenie reklam w miejscu powszechnie dostępnym, także dla dzieci, nie było zgodne z zasadami odpowiedzialności społecznej. Członkowie Zespołu Orzekającego KER podkreślili, że na reklamodawcach reklamy zewnętrznej spoczywa szczególna odpowiedzialność za staranny, niegodzący w powszechne odczucie dobrych obyczajów, wybór treści i formy reklamy.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

650 skarg wpłynęło na reklamę zewnętrzną napoju Egoo. Plakaty przedstawiały ubraną w stringi kobietę i mężczyznę trzymającego ręce na jej pośladku. Skarżący podkreślali, że „poprzez pokazanie nagiej kobiety, która jest „obłapiana” przez mężczyznę trzymającego puszkę napoju, reklama czyni z kobiety przede wszystkim obiekt seksualny. Uprzedmiotowienie kobiety podkreśla fakt, że w odróżnieniu od niej mężczyzna jest ubrany, a jego poza jest władcza. Postać roznegliżowanej kobiety nie ma absolutnie żadnego związku z reklamowanym produktem i jej wykorzystanie nie jest niczym uzasadnione. Reklama sugeruje, że picie napoju Egoo wiąże się z atrakcyjnością i powodzeniem u kobiet”. Zespół Orzekający uznał, że reklama narusza normy Kodeksu Etyki Reklamy: umieszczenie w przestrzeni publicznej zdjęcia ubranego mężczyzny protekcjonalnie obejmującego nagą kobietę (dłoń na pośladku) powiela obraz relacji męsko-damskich, jako „pana i niewolnicy”, czy „samca i jego kociaka”. Obrazy te – pozbawione dodatkowego uzasadnienia bądź wyjaśnienia – mają charakter dyskryminujący kobiety: kobieta jest tutaj sprowadzona jedynie do roli erotycznego gadżetu, zabawki w rękach mężczyzny. Zdaniem Zespołu Orzekającego reklama, eksponując – w sposób nieuzasadniony – kobiecą nagość w miejscu publicznym, dodatkowo narusza dobre obyczaje.

Niewiele mniej, bo 642 skargi wpłynęły na kampanię programu mSaver w mBanku. Reklama przedstawiająca nagą kobietę opatrzona została napisem  „Nigdy nie robiłeś TEGO przy kasie? To zacznij!”. Skarżący podkreślali, że reklama jest sprzeczna z dobrymi obyczajami i nie jest prowadzona w poczuciu społecznej odpowiedzialności oraz, że należy ją za reklamę skierowaną do dzieci, gdyż są one jej odbiorcami ze względu na formę oraz miejsce i sposób prezentowania (reklama jest prezentowana w Internecie oraz w sieci Empik tuż przy kasach).  Zdaniem skarżących, reklama jest niezgodna z Kodeksem Etyki Reklamy, gdyż jest jaskrawym przykładem seksualizacji i przedmiotowego wykorzystania wizerunku kobiety.