>>> Tutaj znajdziesz pozostałe artykuły z cyklu
Zobacz również
O marce Atomy opowiada Ula Skłodowska, współwłaścicielka brandu.
Na początek trochę o historii marki Atomy – jakie były przełomowe momenty, a także największe wyzwania?
Praca nad Atomami rozpoczęła się 6 lat temu, a dwa lata później miała miejsce premiera marki. Przygotowania były długie i pracowite – potrzebowałyśmy niezbędnych środków na start i dzięki dofinansowaniu udało się pokryć niezbędne koszty – zbudowanie autorskiego sklepu online, zorganizowanie produkcji i procesu prototypowego, a także stworzenie spójnej identyfikacji wizualnej. Postawiłyśmy sobie bardzo wysoką poprzeczkę. Po pierwsze, od samego początku kierowałyśmy się ideą zrównoważonej i wolnej mody, chciałyśmy, aby wszystko powstawało lokalnie, dokładnie, oszczędnie i z szacunkiem do środowiska, co jeszcze kilka lat temu nie było tak mocno egzekwowane. Długo budowałyśmy sieć współpracy na naszym rynku, inwestując w najbliższą wspólnotę i poszukując sprawdzonych, lokalnych materiałów z najlepszymi certyfikatami. Po drugie, skóra bydlęca roślinnie garbowana w Polsce, z której zapragnęłyśmy szyć Atomy, była bardzo wymagająca w produkcji – wymagała odpowiednich maszyn, często bardzo starych, a także fachu i doświadczenia kaletników, którzy posługiwali się techniką rymarską. Po wielu miesiącach poszukiwań udało nam się znaleźć rodzinny lokalny warsztat, który podjął się wyzwania. Współpracujemy do dziś.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Jakimi wartościami kierowałyście się przy budowie marki?
Przede wszystkim skupiłyśmy się na odpowiednim, rozsądnym zorganizowaniu produkcji lokalnej. Chciałyśmy szyć tyle, ile potrzeba, nigdy na zapas. Z poszanowaniem ludzkiej pracy i czasu, a także w jak najbardziej ergonomiczny i ekologiczny sposób. Początkowo nie miałyśmy pieniędzy na zakup dużej ilości materiału – postanowiłyśmy całą pierwszą kolekcję uszyć z kilku metrów skóry i projektowałyśmy tak, aby ograniczyć odpady. Najmniejsze skrawki, które zostawały po rozcięciu błamu wykorzystywałyśmy na przykład na szlufki do beltbagów. Natomiast kształty powstają niezależnie od sezonów w modzie, tworzone są bez pośpiechu, rozmachu i nadprodukcji – minimalistyczne, geometryczne formy, które się nie nudzą i służą latami stały się naszą wizytówką.
Kim jest klientka/klient marki Atomy?
Tworzymy dla klientów świadomych. Świadomych kondycji naszej planety, dokonujących świadomych wyborów na długie lata, budujących kapsułową garderobę i doceniających ręczną rzemieślniczą pracę. Wszystkie torebki szyjemy na zamówienie, czeka się na nie od kilku do kilkunastu dni, w zależności od kolejki, która często jest bardzo długa.
Co charakteryzuje markę Atomy?
Dla Atomów charakterystyczne są forma, materiał i sposób, w jaki powstają. Są to funkcjonalne torebki zamknięte w geometrycznym, ponadczasowym kształcie, często z nowoczesnym twistem. Wszystkie Atomy szyjemy z delikatnych skór niepowlekanych chemicznymi warstwami, które uodparniają je na starzenie – pozwalamy im się pięknie starzeć. Natomiast nasza produkcja w systemie lean manufacturing pozwala nam skrupulatnie i mądrze szyć. Daje to poczucie bezpieczeństwa i spokój, dzięki któremu prowadzimy firmę w poczuciu twórczej wolności i swobody, z dala od zgiełku i setek namnażających się, nowych trendów w modzie. Nie chcemy być sezonowe, odchodzimy od porywczej konsumpcji, dlatego nasze kolekcje mają swoje premiery zazwyczaj raz do roku, a poprzednie serie są wciąż aktualne.
Na jakie elementy kładziecie największy nacisk przy budowaniu wizerunku marki?
Skupiamy się na tym, aby bezkompromisowo realizować nasze podstawowe założenia o tworzeniu wolnej i zrównoważonej mody. Nie idziemy na żadne ustępstwa – nie szukamy tańszych zamienników, nie zmieniamy wykonawców, nie eksperymentujemy (chyba, że chodzi o nowe formy lub materiały, na przykład przy kolekcji wegańskiej), od początku pracujemy z kilkunastoma podwykonawcami i dopóki jakość produktów i pracy spełnia nasze najwyższe oczekiwania, nie zamierzamy tego zmieniać. Wspierając najbliższy rynek, co jest w pełni świadomą decyzją, zachowujemy odpowiednie tempo i ciągłość rozwoju marki. Konsekwentne dążenie do stworzenia najwyższej jakości produktu bez pośpiechu, z najlepszych skór, w odpowiedzialnym, etycznym i równoważonym tempie, w oparciu o ideę lokalnej produkcji to nasz nadrzędny cel. W Atomach od początku jesteśmy wierne jednemu stylowi i sprawujemy pieczę nad tym, aby wizerunek marki był spójny.
Przy wykorzystaniu jakich narzędzi marketingowych promujecie Waszą markę?
W obszarze promocji marki korzystamy z wielu różnych narzędzi marketingowych, oferowanych między innymi przez Google. Pomagają nam one w analizie statystyk, obserwacji trendów, optymalizacji treści strony www, kreacji reklam sponsorowanych oraz monitoringu internetu i social mediów. Jednym z podstawowych kanałów marketingu digitalowego w obszarze branży fashion pozostają też wszystkie działania związane z influencer marketingiem.
zdjęcie: instagram.com/cajmel
zdjęcie: instagram.com/jestem_kasia
Jaka jest Wasza ulubiona kampania, którą stworzyłyście?
Lubimy wszystkie. Każdą wspominamy z uśmiechem, każda powstawała na innym etapie rozwoju marki. Nasze kampanie powstawały lokalnie – odbywały się w Trójmieście, we współpracy z trójmiejskimi fotografami i modelkami. Na wszystkich zdjęciach niezmiennie opowiadamy historię bliskości między ludźmi, zazwyczaj z udziałem kilku bohaterek. Mamy już plan i scenariusz na nadchodzące zdjęcia, ale nie chcemy zdradzać szczegółów, aby nie zapeszać.
Co wyróżnia Atomy na tle pozostałych, konkurencyjnych marek?
Minimalizm, który nie jest wyłącznie estetyką, a sposobem myślenia. I oprócz tego, że Atomy wyróżnia architektoniczna forma niewrażliwa na sezony w modzie, charakterystyczne dla naszej marki jest to, że torebki powstają na zamówienie, co daje poczucie wyjątkowości.
Jakie są Wasze plany na przyszłość?
Jest ich cała masa, a realizujemy je organicznie. Nie o wszystkich możemy mówić, ale wkrótce opowiemy więcej. Obecnie pracujemy nad rozszerzeniem serii toreb z alternatywnych wegańskich materiałów, a także nad kolekcją unisex. Jesteśmy podekscytowane.