Pozostawianie śmieci w lasach, czy też szerzej – miejskich terenach zielonych, to wciąż ogromny problem i mimo wielu akcji edukacyjnych, wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, jaki negatywny wpływ ma to na nasze środowisko.
Wygląda na to, że Gdynia znalazła właśnie sposób, aby wyłapywać osoby zaśmiecające lasy i karać ich za to mandatem. Mowa o fotopułapkach – niewielkich, dobrze zamaskowanych urządzeniach, które umieszczono w kilku miejscach w gdyńskich lasach.
Zobacz również
Dwie fotopułapki mają możliwość bezpośredniego podglądu z wykorzystaniem smartfona, pozostałe uruchamiają się w momencie wykrycia ruchu i informują o tym funkcjonariuszy. Strażnicy Miejscy mogą więc niezwłocznie udać się na miejsce i ująć sprawcę na gorącym uczynku.
– Wykonane w ten sposób nagrania stanowią bardzo cenny materiał dowodowy. Oskarżane o popełnienie wykroczenia osoby często nie przyznają się do jakiejkolwiek winy. Zaprezentowany materiał foto i wideo sprawia, że szybko zmieniają zdanie. Pozwala to na szybsze rozwiązanie sprawy – mówią przedstawiciele gdyńskiej Straży Miejskiej.
Dzięki kamerom do tej pory ujawniono wiele osób odpowiedzialnych za dzikie wysypiska w lesie, zrzuty nieczystości płynnych do gleby czy wjazd pojazdami silnikowymi do lasu.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
zdjęcie główne: Paweł Kukla
Słuchaj podcastu NowyMarketing
PS
Władze Parku Narodowego w Tajlandii wpadły na nietypowy pomysł zwrócenia uwagi społeczeństwa na problem zaśmiecania rezerwatów przyrody – jeżeli jakiś turysta zostawi po sobie śmieci w parku, te zostaną mu odesłane pocztą.
PS2
Plastikowa butelka obrośnięta skorupiakami, fragment rybackiej sieci, sflaczałe baloniki z tasiemką, zastygła pianka poliuretanowa – każdy śmieć zebrany na plaży może stać się dziełem sztuki. Najciekawsze śmieciowe „skarby Bałtyku” pokazywała wystawa towarzysząca akcji Bałtycka Odyseja.