1. W marketingu najważniejsza jest…
Percepcja, siła perswazji i jeszcze raz zasięg 😉 BTW: na spotkania z klientami zawsze zabieram programistę albo product managera, który równoważy zapędy handlowca (moje również 🙂 do koloryzowania i wyolbrzymiania. Tak już mamy 🙂
2. Pierwszy projekt lub kampania, które dodały mojej agencji skrzydeł, to…
Klient z Włoch, któremu wprowadzaliśmy zegarki na rynek polski. U nas byli wtedy sami stażyści, którzy udawali pracowników i mieszkania sąsiadów, które udawały biura, ale od czegoś trzeba było zacząć 😉
Zobacz również
3. Najtrudniejsze zawodowe wyzwanie, z jakim przyszło mi się zmierzyć, to…
Wejście urzędu skarbowego na firmowe konta i zarządzanie 40 osobową firmą przez 3 miesiące za kieszonkowe pracowników i mojej dziewczyny 😉 oraz 4 dopracowane start-upy, które nie ujrzały światła dziennego, bo za każdym razem FB albo Apple wprowadzało to, nad czym my już pracowaliśmy (App Center i posty sponsorowane na FB, zastąpiły pierwotną wersję click apps i click ads, kiosk Apple zastąpił pierwotną wersję click press). Od tego czasu nauczyliśmy się podstawowej rzeczy! Znać swoje miejsce w szeregu! Jesteśmy “podbranżą” social media i musimy ograniczać swoją ekspresję do obszaru, w którym pozwala nam się działać.
4. Projekt marketingowy, z którego jestem najbardziej dumny, to…
Social Selling – dzięki leadom z click apps-a oraz wyspecjalizowaniu naszej agencji social media click community w branży modowej. Zaczęło się od socialu dla Fashion Week Poland i od tego czasu, jak rekrutuję pracowników, to pytam zarówno o marketing jak i modę. Obsługujemy/obsługiwaliśmy m.in. Simple, Solar, Orsay, Atlantic, Venezia, Answear i wiele innych niszowych marek modowych. W tym obszarze czujemy się najbardziej kompetentni spośród wszystkich agencji social media.
5. Kampania, której twórcom szczególnie zazdroszczę, to…
Mojemu guru Oliviero Toscani za jego ostry przekaz społeczno-filozoficzny w reklamach Benettona, przykład sztuki w reklamie, która zainteresowała mnie branżą reklamową jako czymś więcej.
#NMPoleca: Jak piękny design zwiększa konwersję w e-commerce? Tips & Tricks od IdoSell
6. Najbardziej obiecujące nowe trendy w marketingu, to…
Marketing nie tylko w rękach marketerów. Facebook i Google stały się pierwszym narzędziem do promocji “dla mas” z budżetami zero! Ale naprawdę mocno kręci mnie BIG DATA, czyli tzw. “mądrzejsze przetwarzanie świata”, nie tyle w wydaniu IBM, ale podane w przystępnej formie dla mikro i MŚP – mniejsze, ale precyzyjne zasięgi.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Zaczęło się od drobnych wydatków na intuicyjne Google AdWords i Facebook Ads, ale jak dochodzą jeszcze narzędzia do analizowania i monitorowania danych i treści, to już każdy, nie tylko korporacje, może budować własną bazę danych i e-klientelę. W click apps, każdy może pozyskiwać leady z Facebooka dla siebie, a następnie śledzić zachowanie użytkownika w sieci m.in. dzięki cookies i monitoringowi! Teraz opracowujemy technologię, która pozwoli na wysyłkę wiadomości do użytkownika w kilka sekund od wykonania przez niego pożądanej akcji w Internecie.
7. Działania, które są totalnie przereklamowane w marketingu, to…
Ktoś puścił famę, że social media nie sprzedają i prawdopodobnie zrobili to ci, którzy się na tym nie znają. W niektórych tematach bardziej lifestylowych, reklama na FB konwertuje lepiej niż Ad Wordsy, do tego dochodzą ciepłe leady, które możemy pozyskać dzięki aplikacjom i mamy bazę klientów. Chciałbym zdementować info, że social nie sprzedaje, bo wiele e-biznesów wzięło tam swój początek.
8. We współpracy na linii agencja-marka najważniejsze są…
24/7! – czyli ktoś, kto zawsze odbierze telefon, jak jest pożar! Pracownicy po obu stronach rozumieją, że ta branża tak ma, bo Internet nigdy nie śpi! (niestety).
9. Swoje inspiracje czerpię z…
Przeszkód, im jest ich więcej, tym więcej mam siły. Uwielbiam stawiać im czoła. Inspekcje, kontrole, odpowiedzialność za innych… musi być ktoś, kto potrafi wziąć ten ciężar i ryzyko na siebie.
10. Gdybym miał zareklamować nowy serwis społecznościowy, a miałbym nieograniczony budżet na działania marketingowe, to…
Przekonałbym swojego żyjącego dziadka, aby założył tam profil, Facebookowi się to udało! Mój dziadek lubi większość moich postów 🙂
11. Zajmuję się marketingiem, dlatego że…
Mam dar przekonywania, a socialem, dlatego, że… jestem cholernym ekstrawertykiem!