Jak pokazuje raport przygotowany we współpracy ze Światowym Centrum Diamentów (AWDC) z Antwerpii, sprzedaż diamentowej biżuterii osiągnęła w 2021 r. poziom 84 miliardów dolarów i była o 12 proc. wyższa niż przed pandemicznym 2019 r.
W dotkniętym pandemią 2020 roku sprzedaż spadła o 14 proc. Przyczyniły się do tego restrykcje skutkujące zamknięciem stacjonarnych butików jubilerskich, odwoływaniem uroczystości weselnych oraz ograniczeniami w podróżach, podczas których wielu klientów kupuje biżuterię. Nie bez znaczenia były też obawy konsumentów o skalę kryzysu. Jednak już pod koniec 2020 r. widać było sygnały odbicia.
Zobacz również
Spodziewamy się, że popyt będzie nadal rósł w pierwszym półroczu 2022 r. W dłuższym okresie dużo będzie zależeć od kondycji gospodarek i kroków podejmowanych przez rządy w walce z pandemią – powiedziała Katarzyna Wal, starszy menedżer w Bain & Company.
W Stanach Zjednoczonych, które są największym rynkiem wyrobów jubilerskich z diamentami, odbicie sprzedaży było najsilniejsze i sięgnęło 38 proc. W Chinach, będących drugim największym rynkiem, wzrost sięgnął 19 proc. Oba rynki przekroczyły już poziomy sprzedaży notowane przed pandemią o odpowiednio 23 proc. i 6 proc.
Rynek diamentowej biżuterii nie tylko mocno rośnie, ale również podlega głębokim przeobrażeniom. Analitycy Bain & Company zwracają uwagę na dwa trendy, które zmieniają kształt rynku. To rosnący udział sprzedaży internetowej i zyskująca na popularności odpowiedzialna i zrównoważona produkcja biżuterii.
#PolecajkiNM cz. 32: czego szukaliśmy w Google’u, Kryzysometr 2024/25, rynek dóbr luksusowych w Polsce
Pandemia zdecydowanie przyśpieszyła rozwój sprzedaży w kanale online. W Stanach Zjednoczonych udział sprzedaży internetowej wzrósł w 2021 r. do 25 proc. z 14 proc w 2019 r., a w Chinach do 17 proc. z 12 proc. W Chinach rośnie także udział social sellingu, czyli sprzedaży luksusowej biżuterii za pośrednictwem serwisów społecznościowych takich jak TikTok czy Weibo podczas relacji na żywo.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Pandemia bardzo mocno przyśpieszyła rozwój sklepów internetowych. W USA już 90 proc. jubilerów ma internetową platformę sprzedaży. To samo zjawisko obserwujemy na innych rynkach – powiedziała Katarzyna Wal.
Podobnie jak marki odzieżowe, również producenci biżuterii starają się wprowadzać na rynek produkty wytworzone w sposób odpowiedzialny i zrównoważony. Oprócz certyfikatów, które umożliwiają klientom możliwość prześledzenia drogi, jaką przebyły drogocenne kruszce i kamienie zanim trafiły na sklepową półkę, marki jubilerskie eksperymentują z biżuterią wytworzoną z materiałów z recyclingu oraz biżuterią z drugiej ręki.
Najwięksi i najbardziej znani producenci biżuterii odpowiadają na oczekiwania klientów, którzy coraz większą uwagę przywiązują do tego, skąd pochodzą diamenty, w jakich warunkach zostały wytworzone i jaki jest wpływ ich produkcji na środowisko naturalne. Dlatego Tiffany & Co. wprowadziło na rynek linię biżuterii ze złota z recyclingu, a Signet Jewelers, największy na świecie producent diamentowej biżuterii, używa do produkcji zarówno złoto i diamenty z odzysku. Najwięksi producenci jak ALROSA wprowadzają też technologiczne rozwiązania umożliwiające klientom sprawdzanie pochodzenia diamentów, współpracując przy tym z zewnętrznymi dostawcami jak izraelski Sarine – powiedziała Katarzyna Wal.
Sklepy jubilerskie nie pozostają w tyle i oferują wysokiej jakości biżuterię z drugiej ręki. Rośnie też popyt na biżuterię z diamentami syntetycznymi, których ceny w porównaniu z naturalnymi kamieniami spadają.
Cały raport dostępny jest na stronie.