Nie jest tajemnicą, że Rosja od dawna przeprowadza skuteczną kampanią dezinformacyjną, mającą przygotować fałszywe uzasadnienie inwazji Ukrainy. W czasie agresywnego ataku na naszego sąsiada, Kreml nadal szerzy kłamstwa i propagandę – celem jest ukrycie tego, co naprawdę się dzieje i podkopanie jedności demokratycznego świata.
Z tego powodu powstał dokument, pod którym podpisali się premierzy: Polski – Mateusz Morawiecki, Litwy – Ingrida Szimonyta, Łotwy – Kriszjanis Karinsz i Estonii – Kaja Kallas. We wniosku poproszono twórców platform social media o ograniczenie dostępu do rosyjskiej telewizji RT i platformy Sputnik, które są źródłem nieprawdziwych informacji.
Zobacz również
Platformy internetowe nie mogą być wykorzystywane do tego, by te stacje omijały nałożone przez państwa restrykcje – ostrzegli szefowie rządów.
Koncern Marka Zuckerberga postanowił przystać na tę prośbę i ograniczyć na swoich platformach na terenie Unii Europejskiej dostęp do rosyjskiej telewizji RT i portalu Sputnik. Informację tę przekazał dyrektor koncernu ds. globalnych Nick Clegg.
Przypomnijmy, że w sobotę YouTube zdecydował o ograniczeniu dostępu do platformy wideo kilku rosyjskim nadawcom, w tym państwowej telewizji RT będącej tubą propagandową Kremla.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Słuchaj podcastu NowyMarketing