Sprzedaż i reklama produktów leczniczych to czynności należące do kategorii działalności regulowanych. Oznacza to, że bez posiadania stosownych zezwoleń, jakakolwiek forma rozprowadzania lub promowania leków jest surowo zakazana. Czy w takim razie można sprzedawać medykamenty przez Internet? Czy traktowanie portali społecznościowych jako rynku zbytu dla leków jest legalne?
Co mówią na ten temat regulacje prawne?
Jako podstawowy akt prawny w naszym kraju, który reguluje zasady obrotu produktami leczniczymi, to ustawa z dnia 6 września 2001 r. Prawo farmaceutyczne (Dz. U. z 2021 r., poz. 1977 z późn. Zm.).
Zobacz również
W ustawie tej znajdziemy m.in. słowniczek pojęć zawierający liczne definicje, które są ważne z punktu widzenia zasad i warunków prowadzenia działalności farmaceutycznej. Na szczególną uwagę zasługuje pojęcie „produktu leczniczego”. Według ustawy jest to substancja lub mieszanina substancji, przedstawiana jako posiadająca właściwości zapobiegania lub leczenia chorób występujących u ludzi, lub zwierząt, lub podawana w celu postawienia diagnozy, lub w celu przywrócenia, poprawienia lub modyfikacji fizjologicznych funkcji organizmu poprzez działanie farmakologiczne, immunologiczne lub metaboliczne.
Poza definicją, ustawa uwzględnia szereg norm zawierających nakazy i zakazy dotyczące sprzedaży i reklamy środków farmakologicznych. Regulacja ta uwzględnia również wykaz instytucji odpowiedzialnych za prowadzenie nadzoru nad wykonywaniem działalności farmaceutycznej.
Działanie powyższej ustawy jest wspierane przez liczne akty wykonawcze wydane przez Ministra Zdrowia, w tym:
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
- rozporządzenie z dnia 20 lutego 2009 r. w sprawie wymagań dotyczących oznakowania opakowań produktu leczniczego i treści ulotki,
- rozporządzenie z dnia 13 marca 2015 r. w sprawie wymagań Dobrej Praktyki Dystrybucyjnej
- czy też rozporządzenie z dnia 26 marca 2015 r. w sprawie wysyłkowej sprzedaży produktów leczniczych.
Pod kątem omawianego tematu, na uwagę zasługuje ostatnie z wymienionych rozporządzeń. Dotyczy ono produktów leczniczych, które można zamówić na odległość, czyli bez konieczności odwiedzenia placówki aptecznej. Rozporządzenie zawiera również zasady mówiące o warunkach, jakie powinien spełniać podmiot, aby móc prowadzić sprzedaż lekarstw na odległość.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Prawo wspólnotowe również posiada regulacje związane z nadzorem nad sprzedażą środków farmakologicznych, które można znaleźć m.in. w Dyrektywie 2001/83/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 6 listopada 2001 r. w sprawie wspólnotowego kodeksu odnoszącego się do produktów leczniczych stosowanych u ludzi. Zawiera przepisy wspólne dla każdego kraju członkowskiego w sprawie produktów leczniczych stosowanych u ludzi i przeznaczonych do wprowadzenia na rynek oraz wyprodukowanych przemysłowo albo wytworzonych w zastosowaniu metody, w której wykorzystano proces przemysłowy.
Podmioty, które mogą sprzedawać medykamenty w sieci
Co istotne, legalna sprzedaż produktów leczniczych jest możliwa tylko i wyłącznie w przypadku aptek. Nie ma przy tym znaczenia, czy chodzi o sklep internetowy, czy stacjonarny. Jedynie apteki posiadające zezwolenie na prowadzenie działalności mają prawo do dodatkowego parania się sprzedażą leków online.
Jeśli chcemy więc mieć gwarancję, że zakupione medykamenty pochodzą z zaufanego, legalnego źródła, musimy upewnić się, czy dostawca podający się za aptekę internetową jest w posiadaniu odpowiedniego zezwolenia. Według artykułu 68 ust. 3 Prawa farmaceutycznego, dopuszcza się prowadzenie przez apteki ogólnodostępne i punkty apteczne wysyłkowej sprzedaży produktów leczniczych wydawanych bez przepisu lekarza, z wyjątkiem produktów leczniczych, których wydawanie ograniczone jest wiekiem pacjenta.
Przepis ten jednoznacznie wskazuje, że na apteki nałożono ograniczenia w kwestii sprzedaży online, m.in. nie mogą w ten sposób rozprowadzać leków dostępnych na receptę. Taki lek można zamówić za pośrednictwem apteki internetowej, jednak jego odbiór będzie wymagał fizycznej obecności w placówce i okazania recepty.
Drugim wnioskiem, który należy wyciągnąć z powyższego, jest fakt, iż sprzedaż lub odsprzedaż lekarstw przez osoby fizyczne jest działaniem zabronionym. A jak wiadomo, często podczas choroby kupujemy leki, których ilość przewyższa nasze zapotrzebowanie, co może zrodzić myśl, aby po zakończeniu leczenia odsprzedaż pozostałą ilość za proporcjonalnie niższą cenę. Takie ogłoszenia pod hasłem „odkupię/sprzedam/wymienię” znajdziemy zwłaszcza na grupach zrzeszających się na popularnych portalach społecznościowych. Dla wielu osób jest to idealne miejsce do sprzedaży produktów leczniczych – znajomi, widząc takie ogłoszenie, mogą być zainteresowani zakupem pozostałości lekarstw w przystępniejszej cenie.
Trzeba jednak pamiętać, że sprzedaż medykamentów w Internecie to przestępstwo. Wtórna sprzedaż leków może skutkować narażeniem na niebezpieczeństwo osób, które je zakupią, a które wcześniej nie skonsultowały tego z lekarzem. Z kolei zażywanie produktów leczniczych bez konsultacji z lekarzem lub farmaceutą może stać się przyczyną poważnych powikłań, które doprowadzą nawet do stanu zagrożenia życia.
Co grozi za nielegalną sprzedaż leków online?
Ustawa Prawo farmaceutyczne jednoznacznie zakazuje sprzedaży lekarstw przez podmioty, które nie są aptekami lub punktami aptecznymi. Surowo penalizuje też wszelkie odstępstwa od tej zasady. Według artykułu 142 ustawy:
- „kto wprowadza do obrotu lub przechowuje w celu wprowadzenia do obrotu produkt leczniczy, nie posiadając pozwolenia na dopuszczenie do obrotu, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.
Wprowadzenie do obrotu oznacza w tym przypadku każdą czynność polegającą na puszczeniu w obieg produktów leczniczych: sprzedaż detaliczną, hurtową, przekazanie nieodpłatne, przechowywanie, a także przewóz i pozostałe czynności związane z dostarczaniem ich klientowi.
W ustawie z dnia 25 sierpnia 2006 roku o bezpieczeństwie żywności i żywienia (Dz. U. z 2020 r., poz. 2021 z późn. zm.) również znajduje się podobna norma, która reguluje odpowiedzialność za sprzedaż suplementów diety. Artykuł 98 ww. ustawy stanowi, że:
- „ten, kto prowadzi działalność gospodarczą w zakresie sprzedaży żywności „na odległość” (sprzedaży wysyłkowej), w tym sprzedaży przez Internet, podlega karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Jeżeli sprawca uczynił sobie z przestępstwa stałe źródło dochodów albo dopuszcza się przestępstw w stosunku do żywności o znacznej wartości, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 3”.
I na koniec warto wspomnieć jeszcze o kodeksie karnym, a dokładniej o zawartych w nim przepisach dotyczących przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu. Mimo że nie ma w nim norm dotyczących wprost nielegalnej sprzedaży środków medycznych, to można powołać się na artykuł 155 kodeksu karnego, stanowiący o nieumyślnym spowodowaniu śmierci:
- „Kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5)”.
a także na artykuły 156-157 kk dotyczące uszczerbków na zdrowiu. Kolejnym przepisem, który znajduje tutaj uzasadnienie, jest artykuł 160 kk:
- „Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.
Zapisy w regulaminach portali społecznościowych
Jeszcze innym punktem odniesienia będą tutaj same regulaminy portali społecznościowych. Chociaż nie stanowią one powszechnie obowiązujących przepisów prawa, to znajdują się w nich regulacje warunków funkcjonowania w ramach konkretnych social mediów. Sprzedaż produktów leczniczych na Facebooku, Instragramie i WhastAppie, które należą do konglomeratu technologicznego Meta, podlega określonym regułom handlowym:
- ogłoszenia nie mogą promować sprzedaży wyrobów medycznych: soczewek kontaktowych i okularów do czytania oraz korekcyjnych, termometrów, zestawów testowych do wykrywania chorób i problemów ze zdrowiem, apteczek i laktatorów (jednocześnie możliwa jest sprzedaż akcesoriów do określonego stylu życia lub dbania o sprawność fizyczną, włącznie z zegarkami, a także testów owulacyjnych i ciążowych);
- ogłoszenia nie mogą promować sprzedaży produktów ani usług medycznych, oraz zabiegów kosmetycznych, w tym m.in. wypełniaczy doskórnych i botoksu, produktów do wstrzykiwania i wlewów dożylnych, produktów (w tym żywności lub napojów o rzekomych właściwościach zdrowotnych lub leczniczych, formułach odżywczych dla niemowląt i dorosłych);
- ogłoszenia nie mogą promować sprzedaży produktów nikotynowych mających ułatwić rzucenie palenia m.in. plastrów lub gum nikotynowych;
- ogłoszenia nie mogą promować zakupu ani sprzedaży suplementów diety: sterydów anabolicznych, Chitozanu, Żywokostu, Dehydroepiandrosteronu, Ephedry, ludzkich hormonów wzrostu, batonów proteinowych i proteinowych suplementów w proszku oraz witamin.
Oczywiście jest to jedynie teoria, podczas gdy praktyka przedstawia się nieco inaczej. Korzystając z mediów społecznościowych, niejednokrotnie trafimy na reklamy suplementów diety lub ogłoszenia sprzedaży wystawiane przez matki, których dzieci wyrosły już z mleka modyfikowanego zalegającego w domu.
Niestety algorytmy wciąż nie potrafią masowo radzić sobie z pojawiającymi się reklamami i ogłoszeniami. Nie weryfikują ich w sposób dostateczny, więc nawet pomimo rygorystycznych zapisów w regulaminach, często natkniemy się na oferty sprzedaży medykamentów w mediach społecznościowych. Jeśli tak się stanie, powinniśmy zgłaszać tego typu oferty administratorom portalu.
Common logo
W celu ułatwienia użytkownikom sieci bezpiecznego kupowania leków na odległość Komisja Europejska od 2014 roku wprowadziła tzw. common logo. To znaczek wyglądający jak zielono-szara flaga z białym krzyżykiem z lewej strony. Symbol ten, umieszczony na stronach aptek internetowych z flagą konkretnego państwa wspólnotowego, umożliwia zweryfikowanie legalności działania konkretnej apteki.
Dlaczego kupowanie leków online jest niebezpieczne?
Przede wszystkim zakup leków ze źródeł niesprawdzonych, w tym z rynku wtórnego, niesie ze sobą poważne zagrożenie dla zdrowia i życia. Naraża daną osobę na sytuację, w której lek nie zadziała lub -co gorsza – zadziała w sposób nieprawidłowy. Poza tym podmioty sprzedające leki nielegalnie często oferują jako produkty lecznicze substancje, które w ogóle lekami nie są.
Nabywając coś nielegalnie, nie mamy pewności, czy produkt nie jest już przeterminowany lub, czy był prawidłowo przechowywany. Warto pamiętać, że część leków wymaga specjalnych warunków, których podmiot niewyspecjalizowany może nie zapewnić. Oprócz tego takie podmioty niejednokrotnie dopuszczają się fałszowania produktów, etykiet, oraz sprzedaży lekarstw o nieznanym lub nielegalnym pochodzeniu, a nawet trujących, czy wycofanych z obrotu.
Produkt leczniczy, który nie spełnia warunków zdatności do zażycia, lub który będzie zażywany przez osoby, wobec których nie jest to wskazane, może spowodować poważne, groźne konsekwencje, m.in. skutki uboczne, stany chorobowe, uzależnienia, a nawet śmierć.
Wnioski
Ludzkie życie i zdrowie to wartości na tyle istotne, że ustawodawca szczegółowo uregulował zagadnienia sprzedaży oraz promowania produktów leczniczych. Jeśli więc chcemy mieć gwarancję, że kupujemy bezpieczne medykamenty z legalnych źródeł, powinniśmy korzystać wyłącznie z autoryzowanych aptek internetowych. Poza tym nigdy nie powinniśmy sprzedawać ani kupować leków na portalach społecznościowych, gdyż narażamy się wówczas zarówno na konsekwencje zdrowotne, jak i prawne.